[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A tym bardziej, jeśli jest on powszechnieszanowanym imamem.Wyglądało na to, że tacie spodobało się karanie" mnie.Za tydzień sytuacja się powtórzyła.Tydzień potem również.I w następnym tygodniu.Ojciec nie umiał trzymać rąk przysobie.Nie wiedziałam, co będzie dalej, i bałam się.%7łyłam w ciągłym strachu.Ale tacie samo dotykanie nie starczyło na długo.Za pierwszym razem, kiedy mnie zgwałcił, myślałam, że umrę od jegociężaru.Zostawił mnie krwawiącą na łóżku.Poplamiłam całąpościel.Musiałam skłamać mamie, że to z nosa.Nie obchodziłojej, jakim cudem ubrudziłam pół łóżka krwawiącym nosem.Skrzyczała mnie tylko za to, że miała przeze mnie więcej pracy.Niebawem gwałty stały się rutyną.Brał mnie do swojejsypialni, by mnie ukarać", a ja wpatrywałam się w sufit i udawałam, że to dzieje się komuś innemu.Modliłam się, by PtakiSamotności porwały mnie do świata wyobrazni, w którym mójojciec gwałciciel nie mógłby mnie krzywdzić.- Jest w tobie zło - powtarzał.- I tylko w ten sposób możnaje wypędzić.Za każdym razem, kiedy mnie gwałcił, czułam się jeszczebardziej obrzydliwa i brudna.Coraz więcej czasu spędzałamw świecie wyobrazni, ale nawet to nie chroniło mnie przedprzerażeniem i wstydem.Czułam się bezwartościowa i głęboko zraniona.Wierzyłam, że zasłużyłam na karę".Ale kiedyto się skończy?Co niezwykłe, mamy ani razu nie zdziwiły moje opowieści o krwotoku z nosa, który nie mógł być przyczyną zapla-mionej co tydzień połowy łóżka.Przez kilka pierwszychtygodni krwawiłam za każdym razem, więc oczywiste było,co się dzieje.Mama nie zdołała obronić mnie ani wtedy, gdymnie bił, ani teraz.Nie chciała stawić czoła prawdzie.Byłbyto dla niej zbyt wielki wstyd.Wolałaby umrzeć.Zszargałobyto honor" rodziny.Nie miałam z kim o tym porozmawiać ani komu się zwierzyć.Moja rodzina nie chciała o niczym wiedzieć.Nie miałamzażyłych kontaktów z nauczycielami.Poza przyjaciółmi byłamzupełnie sama.W szkole czułam się jak dziwoląg.Nie chciałam opowiadać znajomym o tym strasznym, nowym horrorze.A mając niespełna sześć lat, nie wiedziałabym, jak to wyjaśnić.Zamiast tego zaczęłam tworzyć w głowie historyjki.Wyobrażałam sobie inne życie, mając nadzieję, że stanie się onorzeczywistością.Fantazjowałam, że jestem biała i żyję w domuJane i Susan albo wręcz, że jestem ich siostrą.W moim udręczonym umyśle bycie białym łączyło się z posiadaniem normalnego życia i rodziny.Dla małych pakistańskich dziewczynek życie to piekło.Zaczęłam zapisywać historie w zeszycie, który trzymałamukryty w komodzie.Pisałam po angielsku, żeby w razie czegorodzice ich nie zrozumieli.Angielski stał się moim sekretnymjęzykiem, ale posługiwała się nim także moja rodzina i społeczeństwo, których częścią chciałam być.Uciekałam w światbiałych, bo nie wyobrażałam sobie, aby takie rzeczy działy sięw rodzinie Jane i Susan.Nie miałam jak powstrzymać ojca, więc robiłam to, czegowymagał, pomimo że czułam się z tym okropnie.To było błędnekoło.Im brutalniej mnie molestował, tym bardziej czułam,że zasługuję na karę.Im bardziej uchodziło mu to na sucho, tymbardziej rosło jego mroczne uzależnienie.W wielu islamskichspołeczeństwach to ofiara gwałtu uznawana jest za winną, gdyżrzekomo skusiła" mężczyznę.Tak też uważał mój ojciec.W końcu przestały mu wystarczać szybkie gwałty w sypialni.A może ciężko było wytłumaczyć zakrwawione prześcieradła.Tak czy siak, zadecydował przenieść mnie do nowegomiejsca tortur.W tylnej części domu, pod kuchnią, była piwnica.Stała się ona miejscem moich męczarni na następnychdziesięć lat.Przez drewniane drzwi i po skrzypiących schodach schodziło się do mrocznej, wilgotnej, ceglanej celi rozmiarów niewielkiego pokoju.Puste ściany i podłoga.Brak żarówki, tylkolampa z na wpół przegniłym abażurem, dająca niewiele światła.Nie korzystaliśmy z piwnicy.Po podłodze czasem przemknęłamysz.Tata mógł zamknąć drzwi i robić ze mną co chciał, niemartwiąc się, że ktoś mu przeszkodzi.Ojciec zamykał mnie tam bez jedzenia i wody.Trzymał mnienagą w zimnie i wilgoci godzinami, a czasem całymi dniami.Niemiałam nic, co mogłoby mnie ogrzać, poza salwar kamiz.- %7ładen mężczyzna nie będzie cię chciał! - krzyczał.- Jesteśokropna i brudna! Spójrz tylko na siebie! Nigdy nie wyjdzieszza mąż, bo jesteś ohydną, brudną, bezwartościową dziewczyną.Kiedy kończył mnie gwałcić, zostawiał mnie w mroku piwnicydrżącą i roztrzęsioną.Obok mnie biegały myszy i inne stworzenia, a ja tuliłam się do ceglanej ściany.Kuliłam się w rogu, żałując, że żyję, i modląc się, by uratowały mnie Ptaki Samotności.Zniłam, że unoszą mnie do krainy księżniczek i książąt.W marzeniach byłam jedną z nich, a wszyscy byli biali.Mieszkaliśmy w zamkach otoczonych polami lawendy i każdymiał wszystko, czego zapragnął.Wszyscy byli radośni i dobrzy.Ale nie mogłam ciągle przebywać w tym magicznym świeciei zawsze wracałam do rzeczywistości.To były najgorsze chwile.To wtedy marzyłam, by moje życie się skończyło, wraz z mrokiem i bólem.Czasami ojciec wychodził do meczetu, by spędzić popołudnie na kazaniu, zamykając mnie w piwnicy.Jeśli zostawiałklucz w drzwiach, mama przynosiła mi jedzenie - curry z cha-pati.Robiła to jednak w kompletnym milczeniu, stojąc na schodach i czekając, aż je odbiorę.Czasem byłam półnaga, ale niekomentowała tego ani nie oferowała mi koca.Nawet na mnie nie patrzyła.Nie chciała przyznać oczywistego - że jej mąż, imam, molestuje swoją sześcioletnią córkę.Nigdy nie prosiłam, by mnie wypuściła.Wiedziałam, że zabardzo boi się taty.Pewnego razu przyłapał ją na przynoszeniumi jedzenia i wpadł w szał, bijąc ją bardzo mocno.Krzyczał, żeprzerwała jego karę.Jak ma wygnać ze mnie zło, kiedy żona muprzeszkadza? Był panem w tym domu i wiedział, co jest dobredla jego przeklętej córki.Mama była przerażona.Co prawda niekiedy zostawiałaotwarte drzwi, abym mogła uciec, ale zdarzało się to rzadko.Miała nadzieję, że ojciec uzna to za własne niedbalstwo.Zazwyczaj jednak drzwi były zamknięte, a on wracał z meczetu,schodził do piwnicy i gwałcił mnie.Czasami siedziałam tam przez kilka dni z rzędu.Nie chodziłam wtedy do szkoły.Mówiłam nauczycielom, że byłam chora.Musiałam wyglądać blado, na zmęczoną i wycieńczoną.Nikttego nie kwestionował ani nie podejrzewał, co tak naprawdędzieje się w domu.* * *Jane i Susan nadal zapraszały mnie do swojego domu.Sprawiły, że ich mama zaczęła je wspierać.- Hannan musi nas odwiedzić - powiedziała pewnegodnia po szkole.- Dziewczynki bardzo by się ucieszyły.My też.Pozwoli jej pani?Mama uśmiechnęła się i powiedziała dziękuję", ale nie rozwinęła myśli.Unikała ustalania daty i udzielenia konkretnej odpowiedzi.Ukrywała to dzięki temu, że kiepsko mówiłapo angielsku.Zdecydowałam wtedy, że wykradnę się do nich.Wiedziałam, gdzie jest ich dom, bo mijałyśmy go po drodzeze szkoły.Gdybym zniknęła na krótko, mama pomyślałaby,że bawię się z koleżanką z ulicy.Pewnego letniego popołudnia wykradłam się z domu.Częstobywałam u Aminy i innych koleżanek, więc wiedziałam, że niktnie będzie mnie szukać.Udałam się wzdłuż East Street aż dogłównej drogi.Kierowcy jezdzili po niej jak szaleni.Dopieroza którymś razem zebrałam się na odwagę i przebiegłam [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.A tym bardziej, jeśli jest on powszechnieszanowanym imamem.Wyglądało na to, że tacie spodobało się karanie" mnie.Za tydzień sytuacja się powtórzyła.Tydzień potem również.I w następnym tygodniu.Ojciec nie umiał trzymać rąk przysobie.Nie wiedziałam, co będzie dalej, i bałam się.%7łyłam w ciągłym strachu.Ale tacie samo dotykanie nie starczyło na długo.Za pierwszym razem, kiedy mnie zgwałcił, myślałam, że umrę od jegociężaru.Zostawił mnie krwawiącą na łóżku.Poplamiłam całąpościel.Musiałam skłamać mamie, że to z nosa.Nie obchodziłojej, jakim cudem ubrudziłam pół łóżka krwawiącym nosem.Skrzyczała mnie tylko za to, że miała przeze mnie więcej pracy.Niebawem gwałty stały się rutyną.Brał mnie do swojejsypialni, by mnie ukarać", a ja wpatrywałam się w sufit i udawałam, że to dzieje się komuś innemu.Modliłam się, by PtakiSamotności porwały mnie do świata wyobrazni, w którym mójojciec gwałciciel nie mógłby mnie krzywdzić.- Jest w tobie zło - powtarzał.- I tylko w ten sposób możnaje wypędzić.Za każdym razem, kiedy mnie gwałcił, czułam się jeszczebardziej obrzydliwa i brudna.Coraz więcej czasu spędzałamw świecie wyobrazni, ale nawet to nie chroniło mnie przedprzerażeniem i wstydem.Czułam się bezwartościowa i głęboko zraniona.Wierzyłam, że zasłużyłam na karę".Ale kiedyto się skończy?Co niezwykłe, mamy ani razu nie zdziwiły moje opowieści o krwotoku z nosa, który nie mógł być przyczyną zapla-mionej co tydzień połowy łóżka.Przez kilka pierwszychtygodni krwawiłam za każdym razem, więc oczywiste było,co się dzieje.Mama nie zdołała obronić mnie ani wtedy, gdymnie bił, ani teraz.Nie chciała stawić czoła prawdzie.Byłbyto dla niej zbyt wielki wstyd.Wolałaby umrzeć.Zszargałobyto honor" rodziny.Nie miałam z kim o tym porozmawiać ani komu się zwierzyć.Moja rodzina nie chciała o niczym wiedzieć.Nie miałamzażyłych kontaktów z nauczycielami.Poza przyjaciółmi byłamzupełnie sama.W szkole czułam się jak dziwoląg.Nie chciałam opowiadać znajomym o tym strasznym, nowym horrorze.A mając niespełna sześć lat, nie wiedziałabym, jak to wyjaśnić.Zamiast tego zaczęłam tworzyć w głowie historyjki.Wyobrażałam sobie inne życie, mając nadzieję, że stanie się onorzeczywistością.Fantazjowałam, że jestem biała i żyję w domuJane i Susan albo wręcz, że jestem ich siostrą.W moim udręczonym umyśle bycie białym łączyło się z posiadaniem normalnego życia i rodziny.Dla małych pakistańskich dziewczynek życie to piekło.Zaczęłam zapisywać historie w zeszycie, który trzymałamukryty w komodzie.Pisałam po angielsku, żeby w razie czegorodzice ich nie zrozumieli.Angielski stał się moim sekretnymjęzykiem, ale posługiwała się nim także moja rodzina i społeczeństwo, których częścią chciałam być.Uciekałam w światbiałych, bo nie wyobrażałam sobie, aby takie rzeczy działy sięw rodzinie Jane i Susan.Nie miałam jak powstrzymać ojca, więc robiłam to, czegowymagał, pomimo że czułam się z tym okropnie.To było błędnekoło.Im brutalniej mnie molestował, tym bardziej czułam,że zasługuję na karę.Im bardziej uchodziło mu to na sucho, tymbardziej rosło jego mroczne uzależnienie.W wielu islamskichspołeczeństwach to ofiara gwałtu uznawana jest za winną, gdyżrzekomo skusiła" mężczyznę.Tak też uważał mój ojciec.W końcu przestały mu wystarczać szybkie gwałty w sypialni.A może ciężko było wytłumaczyć zakrwawione prześcieradła.Tak czy siak, zadecydował przenieść mnie do nowegomiejsca tortur.W tylnej części domu, pod kuchnią, była piwnica.Stała się ona miejscem moich męczarni na następnychdziesięć lat.Przez drewniane drzwi i po skrzypiących schodach schodziło się do mrocznej, wilgotnej, ceglanej celi rozmiarów niewielkiego pokoju.Puste ściany i podłoga.Brak żarówki, tylkolampa z na wpół przegniłym abażurem, dająca niewiele światła.Nie korzystaliśmy z piwnicy.Po podłodze czasem przemknęłamysz.Tata mógł zamknąć drzwi i robić ze mną co chciał, niemartwiąc się, że ktoś mu przeszkodzi.Ojciec zamykał mnie tam bez jedzenia i wody.Trzymał mnienagą w zimnie i wilgoci godzinami, a czasem całymi dniami.Niemiałam nic, co mogłoby mnie ogrzać, poza salwar kamiz.- %7ładen mężczyzna nie będzie cię chciał! - krzyczał.- Jesteśokropna i brudna! Spójrz tylko na siebie! Nigdy nie wyjdzieszza mąż, bo jesteś ohydną, brudną, bezwartościową dziewczyną.Kiedy kończył mnie gwałcić, zostawiał mnie w mroku piwnicydrżącą i roztrzęsioną.Obok mnie biegały myszy i inne stworzenia, a ja tuliłam się do ceglanej ściany.Kuliłam się w rogu, żałując, że żyję, i modląc się, by uratowały mnie Ptaki Samotności.Zniłam, że unoszą mnie do krainy księżniczek i książąt.W marzeniach byłam jedną z nich, a wszyscy byli biali.Mieszkaliśmy w zamkach otoczonych polami lawendy i każdymiał wszystko, czego zapragnął.Wszyscy byli radośni i dobrzy.Ale nie mogłam ciągle przebywać w tym magicznym świeciei zawsze wracałam do rzeczywistości.To były najgorsze chwile.To wtedy marzyłam, by moje życie się skończyło, wraz z mrokiem i bólem.Czasami ojciec wychodził do meczetu, by spędzić popołudnie na kazaniu, zamykając mnie w piwnicy.Jeśli zostawiałklucz w drzwiach, mama przynosiła mi jedzenie - curry z cha-pati.Robiła to jednak w kompletnym milczeniu, stojąc na schodach i czekając, aż je odbiorę.Czasem byłam półnaga, ale niekomentowała tego ani nie oferowała mi koca.Nawet na mnie nie patrzyła.Nie chciała przyznać oczywistego - że jej mąż, imam, molestuje swoją sześcioletnią córkę.Nigdy nie prosiłam, by mnie wypuściła.Wiedziałam, że zabardzo boi się taty.Pewnego razu przyłapał ją na przynoszeniumi jedzenia i wpadł w szał, bijąc ją bardzo mocno.Krzyczał, żeprzerwała jego karę.Jak ma wygnać ze mnie zło, kiedy żona muprzeszkadza? Był panem w tym domu i wiedział, co jest dobredla jego przeklętej córki.Mama była przerażona.Co prawda niekiedy zostawiałaotwarte drzwi, abym mogła uciec, ale zdarzało się to rzadko.Miała nadzieję, że ojciec uzna to za własne niedbalstwo.Zazwyczaj jednak drzwi były zamknięte, a on wracał z meczetu,schodził do piwnicy i gwałcił mnie.Czasami siedziałam tam przez kilka dni z rzędu.Nie chodziłam wtedy do szkoły.Mówiłam nauczycielom, że byłam chora.Musiałam wyglądać blado, na zmęczoną i wycieńczoną.Nikttego nie kwestionował ani nie podejrzewał, co tak naprawdędzieje się w domu.* * *Jane i Susan nadal zapraszały mnie do swojego domu.Sprawiły, że ich mama zaczęła je wspierać.- Hannan musi nas odwiedzić - powiedziała pewnegodnia po szkole.- Dziewczynki bardzo by się ucieszyły.My też.Pozwoli jej pani?Mama uśmiechnęła się i powiedziała dziękuję", ale nie rozwinęła myśli.Unikała ustalania daty i udzielenia konkretnej odpowiedzi.Ukrywała to dzięki temu, że kiepsko mówiłapo angielsku.Zdecydowałam wtedy, że wykradnę się do nich.Wiedziałam, gdzie jest ich dom, bo mijałyśmy go po drodzeze szkoły.Gdybym zniknęła na krótko, mama pomyślałaby,że bawię się z koleżanką z ulicy.Pewnego letniego popołudnia wykradłam się z domu.Częstobywałam u Aminy i innych koleżanek, więc wiedziałam, że niktnie będzie mnie szukać.Udałam się wzdłuż East Street aż dogłównej drogi.Kierowcy jezdzili po niej jak szaleni.Dopieroza którymś razem zebrałam się na odwagę i przebiegłam [ Pobierz całość w formacie PDF ]