[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie przychodzi im do głowy, że skoro one same nie zawsze są zachwycone tym, co robią, amimo to pracują dobrze, to może i inni tak potrafią.Wymagają od siebie wydajności, perfekcji, niezawodności i wytrwałości, równieżwtedy, kiedy nie mają na coś ochoty.Jednak od innych nie żądają podobnegosamozaparcia.Potrafią zrozumieć ich gnuśność.Wprawdzie gderają i skarżą się naniezdarność męża czy lenistwo współpracowników, ale konsekwentnych wymagań i taknie stawiają.Przełożeni są od wydawania poleceń.To znów jest trudność dla kobiet, którym sięwydaje, że każdy powinien wiedzieć, co do niego należy, i co robić.Nie lubią kierowaćinnymi, bo nie chcą komenderować.Rzadko są w stanie  mocą swojego urzędu zmusićkogoś do zmiany postępowania.Jeśli sądzą, ze wepchnęły kogoś w jakąś sytuację, czująsię odpowiedzialne za jego błędy.O wiele rzadziej poczuwają się dowspółodpowiedzialności za sukcesy  wieńce laurowe zostawiają innym.Grzecznedziewczynki same nakładają ciężary na swoje barki.Nie chcą być autorytetami, boautorytet kojarzą z autorytaryzmem.A przecież tylko osoba z autorytetem może miećinicjatywę i wpływ na to, co się dzieje.Władza i autorytet ściśle łączą się ze sobą.Autorytet wynika z kompetencji, naprzykład intelektualnych, albo jest cechą wrodzoną.Naturalny autorytet to dar obcowaniaz ludzmi, charyzma odczuwana i respektowana przez otoczenie.Jeśli osoba obdarzonanaturalnym autorytetem sprawuje władzę, może łatwo stać się dla innych przewodnikiemi inicjować zmiany.Grube ryby pożerają?Kobiety muszą też nauczyć się dochodzić swoich praw wobec przełożonych.Kierowniczka,która obiecuje pracownicy, że wyśle ją na kurs negocjacji, a potem nie dotrzymuje słowa,bo nie umie obronić swej decyzji przed dyrektorem, nie jest godna zaufania.Kobietomwydaje się, że są na łasce przełożonych.Boją się, że za  bezczelność mogą zostaćwyrzucone z pracy.Sabrina, asystentka dyrektora w dużej sieci sklepów, chciała wziąć półroczybezpłatny urlop, żeby odbyć dawno planowaną podróż do Ameryki Południowej.Uważała,że jedna z jej współpracownic jest w stanie doskonale ją zastąpić.Koleżanka było gotowaprzejąć obowiązki Sabriny, traktując to jako wyzwanie.Chciała się wykazać, by pózniejubiegać się o podobne stanowisko.Teraz wszystko zależało tylko od tego, czy Sabrinaprzekona swojego szefa.Przygotowała sobie mnóstwo argumentów i zdołała wykazać, żejej nieobecność nie spowoduje zakłóceń.To bardzo ważne, by umieć przekonać nie tylkopodwładnych, lecz i zwierzchników.Sabrina wiedziała, że szef nie będzie chciał jej puścićna tak długi urlop.Poważnie potraktowała jego argumenty i przygotowała celnąkontrargumentację.Udało jej się rozwiać wątpliwości przełożonego.Wiedziała, że ją ceni,więc czuła się pewnie.Tylko od niej zależało, czy dostanie półroczny urlop, czy nie.Jakoosoba kompetentna i pewna siebie, potrafi przekonywać również przełożonych.Czy wypada wykorzystywać znajomości?Kobiety uważają, że wykorzystywanie znajomości jest nieprzyzwoite.Obawiając sięposądzenia, że swoją pracę osiągnęły wyłącznie dzięki protekcji, unikają kontaktów zosobami na wyższych stanowiskach i nie tworzą sobie zaplecza.Boją się plotek, że doszłydo czegoś przez intrygi albo przez czyjeś łóżko.Ta obawa powstrzymuje je przedzasięganiem języka u osób wtajemniczonych.Nie chcą żadnych prezentów, a korzystanieze znajomości ma dla nich właśnie takie znaczenie.Dobrze stosunki z wielomawspółpracownikami są jednak warunkiem dostępu do informacji, bez których nie możnaefektywnie i skutecznie działać.Ludzie odcięci od informacji  nielubiani, nieinteresującyalbo starający się nie rzucać w oczy  nie mogą pracować wydajnie.Mocną pozycję majątylko ci, którzy potrafią utrzymywać dobre stosunki zarówno ze współpracownikami, jak iz przełożonymi.Utrzymywanie dobrych stosunków nie oznacza wykonywania pracy za innych.Chodzi o to, by wiedzieć i brać pod uwagę cudze interesy zawsze, gdy jest to możliwe. Kobiety zza kulis pociągają za sznurki?Rzeczywiście pozostają za kulisami, ale wpływu na to, co dzieje się na scenie, nie mają.Kobietom często się sugeruje, że tak naprawdę to one podejmują najważniejszedecyzje, one popychają swoich mężczyzn na intrantne stanowiska i są bardziejzainteresowane sukcesami niż oni sami.Nie Henryk, tylko Hania, nie Kazik, tylko Kasiarządzi tym wszystkim.Z nich dwojga to nie pan Miller, tylko pani Miller nosi spodnie.Akobiety mrugają do siebie i uśmiechają się znacząco.Bardzo chciałyby wierzyć, że mająogromne wpływy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •