[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Delikatnie go uniósł i otworzył&*W śywocie św.Malachiasza pióra św.Bernarda z Clairvaux, którego zwie swymosobliwym przyjacielem, okoliczności śmierci biskupa opisane są ogólnikowo.Wspomniane jest, \e nastąpiła ona w noc zaduszną i \e kontakt z relikwiami świętegoowocował wielką liczbą cudownych uzdrowień, między innymi jakiś nieborakodzyskał władzę w uschniętej ręce.Malachiasz pogrzebion został w Clairvaux, alepró\no szukać dziś tam grobu lub relikwii tego, którego Kościół Powszechny wyniósłdo rangi świętego.Jego lista została odnaleziona w bli\ej nie znanychokolicznościach u schyłku XVI wieku i opublikowana w roku 1595 przez ojcaArnoldusa Wioną, benedyktyna z Padwy.Liczni krytycy wątpili w autentycznośćdzieła, utrzymując, \e jego autor, pseudo Malachiaszem przez nich zwany, nie miałnic wspólnego z \yjącym w latach 1094 1148 prymasem Irlandii.Ale i oni mielikłopoty z zaskakującą trafnością przepowiedni.Czy\ do Benedykta XV, panującegow okresie I wojny światowej, nie pasował przydomek  Wiara wśród wyludnienia , ado Jana XXIII rodem z Wenecji, pierwszego od wielu lat wielkiego duszpasterza  Pasterz i \eglarz (Pastor e nauta)? Paweł VI (Florus florum) jako arcybiskupFlorencji miał dwie lilie w herbie, a Jan Paweł II   Z pracy słońca (De labor solis) czy\ nie był robotnikiem i duchowym ojcem  Solidarności ?Zresztą i bez proroctwa Malachiaszowego, komu z myślących nieobcy jest lęk olos świata i przyszłość ludzkości? Kto nie czeka na dzień ostatecznej bitwy Dobra zeZłem.I znajduje się w dziele św.Bernarda tajemnicze zdanie:  Jezu miły, twój skarb u nas jest, któryś nam powierzył, chowamy go, a wrócimy, kiedy ka\esz. 15.Zło dobrem zwycię\aj, oczywiście!Chocia\ czasami przydaje się trochęzła do pomocy.Tak oto mieliśmy czteroosobowy zespół: nawiedzona emerytka, genialny wyrostek,\ądna sensacji pannica i podstarzały parodysta.W tym składzie zamierzaliśmy sięporwać na sześciu potę\nych przeciwników, z których jeden aspirował do BiałegoDomu, drugi do Tronu Piotrowego, trzeci chciał rządzić najbardziej rozwojową mafią,czwarty pociągał nitki światowej masonerii, piąty władał wszechwładną sektąreligijną, a szósty był na najlepszej drodze do skupienia w swym ręku globalnych siecitelewizyjnych.Tak przynajmniej wynikało z analizy ich prawdopodobnych dą\eń idotychczasowych dokonań.Jakby tego jeszcze było mało, naraziliśmy się konsorcjumKarakorum, kontrolującemu  w sposób mniej lub bardziej legalny  ponad jednączwartą światowego rynku finansowego.Parę dni zajęło nam wprowadzanie w sprawę Macieja.Robił wra\enieinteligentnego partnera.Widać te\ było, \e szansa dokonania czegoś wielkiego zwolna wypiera z jego umysłu lęk przed nieubłaganą śmiercią.Przy okazji poznaliśmycałość raportu ciotki i wyszperaną przez Amandę treść proroctwa świętegoMalachiasza.Jednak nawet z parapsychologicznymi zdolnościami Maćka mieliśmymałe szansę.Có\ bowiem mogliśmy im zrobić? Tote\ do 30 listopada niewieleposunęliśmy się w realizacji naszych planów.Tego dnia po południu ciotka udała się na spotkanie z pewnym uczonym księdzemspecjalizującym się w \ywotach świętych, by dowiedzieć się czegoś więcej oMalachiaszu.Regina Mirska utrzymywała, \e Anusia w ostatnim przesłaniu miała jejprzekazać:  Uratuje was ręka świętego Malachiasza.Z kolei ja, imitując głos znanego autorytetu moralnego, zaprotegowałem Amandę uwybitnego eksperta z MSZ, by spróbowała dowiedzieć się czegoś więcej okonsorcjum Karakorum.Natomiast Pawlik, po tygodniu wahań, pomaszerował doredakcji Głowonoga odebrać karciany dług. Wkładasz głowę w paszczę lwa  ostrzegałem. Spokojnie, kontroluję sytuację!Jeśli idzie o mnie, to starannie ucharakteryzowany na \wawego staruszka, celempodniesienia się na duchu poszedłem do kina na jakiś film z Harrisonem Fordem,który samojeden radził sobie z du\o większymi problemami ni\ nasze.Po drodzezajrzałem na Pocztę Główną, gdzie na poste restante odebrałem adresowany do ciociekspresowy list z Hawajów.Film mnie rozczarował, przyniósł przeciętne wra\enia,tym bardziej, \e prawdziwe emocje czekały mnie ju\ chwilę pózniej na ulicy.Zbli\ając się do ronda ONZ, spostrzegłem barwną plamę na tle szarawego tłumu.śebrząca Cyganeczka! Cholera! Nie widziałem jej od czasu katastrofy w ThunderBay [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •