[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.powyżej głowy Bena.Zamiast jednak odrzucić Killiczkę na drugą stronę pokoju, jedy- Ben westchnął i opuścił pokój.nym skutkiem ataku było strącenie z grzbietu owada stolika który runął na podłogę.Mara zaczekała, dopóki nie usłyszała szmeru odsuwanych drzwi wejściowych.Ze ściany obok Mary rozległ się cichy syk.Ostry zapach wypełnił jej nozdrza.- Dzięki za to - powiedziała.Wyciągnęła rękę.aby odepchnąć Bena, a Gorog uderzyła ją żuwaczką po kostkach, Killiczka otworzyła żuwaczki i skoczyła.Mara chwyciła ją poprzez Moc i pchnęłaścinając z nóg.na filar.Rozległ się głośny trzask.Kiedy owad spadł na podłogę, jedno z jego skrzydełMara wylądowała na plecach.Killiczka wbiła parę ostrych szczypców w jej ra- sterczało pod niewłaściwym kątem.miona i odwróciła głowę.Spomiędzy żuwaczek wysunęła się ociekająca jadem trąbka.- Nie rozumiem, dlaczego chcesz walczyć - warknęła Mara.- Przecież nie maszMara uderzyła rękojeścią miecza świetlnego, łamiąc trąbką na pół i wydobywając z szansy na zwycięstwo.piersi Killiczki jęk bólu.Gorog skoczyła przez cały pokój.%7łuwaczki świsnęły na wysokości głowy Mary,- Mamo! - krzyknął Ben.która wybiegła jej na spotkanie, padła na podłogę i szczupakiem rzuciła się pod nogi- Idz do swojego pokoju! - Mara zahaczyła ramieniem o szczypce na jej barku i przeciwniczki, chwytając ją za obie kostki.Przekręciła się na brzuch, przerzuciła stopypodważyła, przewracając Gorog.Killiczka drugą parą rąk sięgnęła jej do gardła.na bok i rzuciła Killiczkę na grzbiet.Mara wsunęła wolną rękę pod szczękę owada, uniosła się na ramionach, zrobiła Owad zgiął zdrowe skrzydło i znów wylądował na nogach, ale Mara już celowałamostek i zrzuciła napastniczkę.Momentalnie stanęła na nogi - Killiczka zatrzepotała łokciem w rurkowate kolano.Noga pękła z przyprawiającym o mdłości trzaskiem iskrzydłem i powstała równie szybko.Killiczka upadła na podłogę.Ben stał w drzwiach, po drugiej stronie Gorog.Mara złapała ją za zdrową nogę i wstała, unosząc owada do góry nogami.Zaha-- Ben, jestem bardzo rozczarowana.- Ramiona Mary pulsowały w miejscach, czyła stopą o tę nogę i nacisnęła na staw.gdzie przebiły je szczypce, a po kombinezonie spływała krew.Czuła, że Luke jest tylko - Dobrze, wystarczy - rzekła.- Obiecałam Benowi, że cię nie zabiję.ale nieo kilka minut za nią, ale w ciągu tych minut może się stać bardzo wiele - zbyt wiele, wspominałam o zranieniu.Janko5 Janko5Troy Denning Mroczne Gniazdo I Władca Dwumyślnych239 240Killiczka wściekle zaklekotała żuwaczkami, wypuszczając żrący, cuchnący opar,który napełnił oczy Mary piekącymi łzami i wywołał bunt w żołądku.Złamała drugistaw i usiłowała umknąć przed zagrożeniem kombinacją podskoku i kopniaka, ale owadROZ DZ I AAjuż przetoczył się na nią.Upadła twarzą do podłogi, z przygotowaną do kopniaka nogą uwięzioną pod Kil-liczka.Cztery ostre jak kleszcze dłonie chwyciły jej łydkę i zaczęły ciągnąć w kierunkuwściekle klekoczących żuwa-czek.Ręka Mary powędrowała ku mieczowi świetlnemu.O nie, ten robal nie zrobi z niej kłamczyni i morderczyni w oczach syna.Sięgnęła doprzodu, wpijając palce w drewnianą podłogę, aby się uwolnić, ale tylko znalazła się29głębiej pod owadem.Wtedy zauważyła stolik, leżący na boku w miejscu, gdzie upadł, kiedy Gorog jązaatakowała.Sięgnęła Mocą.odwróciła go i wysłała w kierunku głowy Gorog.Stół uderzył z przerazliwym hukiem i uchwyt Gorog zelżał.Mara, wspomagającTahiri i pozostali Dwumyślni rycerze Jedi, poddani eksperymentowi, leżeli w dłu-się Mocą.skoczyła na nogi i okręciła na pięcie, żeby stwierdzić, że Killiczka leży nagich, ukośnie ustawionych fotelach diagnostycznych.Głowy mieli ukryte w kaskachbrzuchu, a wszystkie sześć jej członków drży i dygocze w konwulsjach.Mara podbie-skanujących, a ciała okręcone kablami czujników.Przypominali Luke'owi więzniów wgła do niej i odciągnęła stolik na bok, odsłaniając dziesięciocentymetrowe wgnieceniekomorze przesłuchań Imperium [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.powyżej głowy Bena.Zamiast jednak odrzucić Killiczkę na drugą stronę pokoju, jedy- Ben westchnął i opuścił pokój.nym skutkiem ataku było strącenie z grzbietu owada stolika który runął na podłogę.Mara zaczekała, dopóki nie usłyszała szmeru odsuwanych drzwi wejściowych.Ze ściany obok Mary rozległ się cichy syk.Ostry zapach wypełnił jej nozdrza.- Dzięki za to - powiedziała.Wyciągnęła rękę.aby odepchnąć Bena, a Gorog uderzyła ją żuwaczką po kostkach, Killiczka otworzyła żuwaczki i skoczyła.Mara chwyciła ją poprzez Moc i pchnęłaścinając z nóg.na filar.Rozległ się głośny trzask.Kiedy owad spadł na podłogę, jedno z jego skrzydełMara wylądowała na plecach.Killiczka wbiła parę ostrych szczypców w jej ra- sterczało pod niewłaściwym kątem.miona i odwróciła głowę.Spomiędzy żuwaczek wysunęła się ociekająca jadem trąbka.- Nie rozumiem, dlaczego chcesz walczyć - warknęła Mara.- Przecież nie maszMara uderzyła rękojeścią miecza świetlnego, łamiąc trąbką na pół i wydobywając z szansy na zwycięstwo.piersi Killiczki jęk bólu.Gorog skoczyła przez cały pokój.%7łuwaczki świsnęły na wysokości głowy Mary,- Mamo! - krzyknął Ben.która wybiegła jej na spotkanie, padła na podłogę i szczupakiem rzuciła się pod nogi- Idz do swojego pokoju! - Mara zahaczyła ramieniem o szczypce na jej barku i przeciwniczki, chwytając ją za obie kostki.Przekręciła się na brzuch, przerzuciła stopypodważyła, przewracając Gorog.Killiczka drugą parą rąk sięgnęła jej do gardła.na bok i rzuciła Killiczkę na grzbiet.Mara wsunęła wolną rękę pod szczękę owada, uniosła się na ramionach, zrobiła Owad zgiął zdrowe skrzydło i znów wylądował na nogach, ale Mara już celowałamostek i zrzuciła napastniczkę.Momentalnie stanęła na nogi - Killiczka zatrzepotała łokciem w rurkowate kolano.Noga pękła z przyprawiającym o mdłości trzaskiem iskrzydłem i powstała równie szybko.Killiczka upadła na podłogę.Ben stał w drzwiach, po drugiej stronie Gorog.Mara złapała ją za zdrową nogę i wstała, unosząc owada do góry nogami.Zaha-- Ben, jestem bardzo rozczarowana.- Ramiona Mary pulsowały w miejscach, czyła stopą o tę nogę i nacisnęła na staw.gdzie przebiły je szczypce, a po kombinezonie spływała krew.Czuła, że Luke jest tylko - Dobrze, wystarczy - rzekła.- Obiecałam Benowi, że cię nie zabiję.ale nieo kilka minut za nią, ale w ciągu tych minut może się stać bardzo wiele - zbyt wiele, wspominałam o zranieniu.Janko5 Janko5Troy Denning Mroczne Gniazdo I Władca Dwumyślnych239 240Killiczka wściekle zaklekotała żuwaczkami, wypuszczając żrący, cuchnący opar,który napełnił oczy Mary piekącymi łzami i wywołał bunt w żołądku.Złamała drugistaw i usiłowała umknąć przed zagrożeniem kombinacją podskoku i kopniaka, ale owadROZ DZ I AAjuż przetoczył się na nią.Upadła twarzą do podłogi, z przygotowaną do kopniaka nogą uwięzioną pod Kil-liczka.Cztery ostre jak kleszcze dłonie chwyciły jej łydkę i zaczęły ciągnąć w kierunkuwściekle klekoczących żuwa-czek.Ręka Mary powędrowała ku mieczowi świetlnemu.O nie, ten robal nie zrobi z niej kłamczyni i morderczyni w oczach syna.Sięgnęła doprzodu, wpijając palce w drewnianą podłogę, aby się uwolnić, ale tylko znalazła się29głębiej pod owadem.Wtedy zauważyła stolik, leżący na boku w miejscu, gdzie upadł, kiedy Gorog jązaatakowała.Sięgnęła Mocą.odwróciła go i wysłała w kierunku głowy Gorog.Stół uderzył z przerazliwym hukiem i uchwyt Gorog zelżał.Mara, wspomagającTahiri i pozostali Dwumyślni rycerze Jedi, poddani eksperymentowi, leżeli w dłu-się Mocą.skoczyła na nogi i okręciła na pięcie, żeby stwierdzić, że Killiczka leży nagich, ukośnie ustawionych fotelach diagnostycznych.Głowy mieli ukryte w kaskachbrzuchu, a wszystkie sześć jej członków drży i dygocze w konwulsjach.Mara podbie-skanujących, a ciała okręcone kablami czujników.Przypominali Luke'owi więzniów wgła do niej i odciągnęła stolik na bok, odsłaniając dziesięciocentymetrowe wgnieceniekomorze przesłuchań Imperium [ Pobierz całość w formacie PDF ]