[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na gÅ‚ad­kim blacie staÅ‚a fotografia.Zaciekawiona podeszÅ‚a bliżeji doznaÅ‚a bolesnego skurczu serca.ByÅ‚a na niej ta sama ko­bieta, z którÄ… sfotografowano Aleksa w  Tatlerze".W roguna skos wypisano dedykacjÄ™:  Z miÅ‚oÅ›ciÄ… - Sonia". Nagle zapragnęła jak najszybciej siÄ™ stÄ…d wydostać,znalezć siÄ™ gdziekolwiek, byle nie w tym domu.WróciÅ‚a dosypialni i korzystajÄ…c z tego, że Alex wciąż jest w Å‚azience,szybko zaczęła siÄ™ ubierać.WstydziÅ‚a siÄ™ sÅ‚abej woli i brakuopanowania, wiedziaÅ‚a bowiem, że gdyby Alex wszedÅ‚ w tejchwili do pokoju, bez wahania pozwoliÅ‚aby mu siÄ™ objąći przytulić.NapisaÅ‚a liÅ›cik, w którym prosiÅ‚a, żeby siÄ™ niemartwiÅ‚.Ponieważ ma wkrótce pociÄ…g, postanowiÅ‚a wró­cić na Curzon Street taksówkÄ…, a poza tym nie znosi po­Å¼egnaÅ„.Na dworze, pochÅ‚oniÄ™ta swoimi problemami, nie zwróciÅ‚auwagi na mężczyznÄ™ stojÄ…cego pod murem.ZdaÅ‚a sobie spra­wÄ™ z jego obecnoÅ›ci dopiero wtedy, gdy poÅ‚ożyÅ‚ jej rÄ™kÄ™ naramieniu i zdecydowanym ruchem odwróciÅ‚ jÄ… ku sobie.WpopÅ‚ochu uÅ›wiadomiÅ‚a sobie, że ma przed sobÄ… zupeÅ‚nie ob­cego czÅ‚owieka.SÄ…dzÄ…c po jakoÅ›ci ubrania, byÅ‚ dżentelmenem.CiemnewÅ‚osy siwiaÅ‚y mu na skroniach, rysy miaÅ‚ wyraziste, lecztwarz raczej mizernÄ….ByÅ‚o to oblicze czÅ‚owieka agresywne­go, który przez życie kroczy po trupach.Anna bardzo siÄ™przelÄ™kÅ‚a, spojrzaÅ‚a jednak nieznajomemu prosto w oczy.- Niech pan Å‚askawie zabierze rÄ™ce, bo jeÅ›li mnie pan niepuÅ›ci, to narobiÄ™ takiego krzyku, że zbudzi siÄ™ caÅ‚y Londyn.- PróbowaÅ‚a go wyminąć, ale jej siÄ™ to nie udaÅ‚o.Mężczyzna zaczÄ…Å‚ do niej mówić w obcym jÄ™zyku.Rosyj­ski, pomyÅ›laÅ‚a i pokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ….- Nie.Nie rozumiem.ProszÄ™ mówić po angielsku.- Sonia? Prawda, że pani jest Sonia? - spytaÅ‚ nieudolnÄ…angielszczyznÄ….WpatrywaÅ‚a siÄ™ w niego z trwogÄ… i niedowierzaniem. - Nie jestem SoniÄ….Nazywam siÄ™ Anna.Anna Preston.Nie znam żadnej Soni.Mężczyzna przyglÄ…daÅ‚ jej siÄ™ dÅ‚ugo i intensywnie, alew koÅ„cu chyba uwierzyÅ‚.OpuÅ›ciÅ‚ ramiÄ™.- RzeczywiÅ›cie, widzÄ™, że to nie pani.Pani zna AleksaKenta?- Tak.To mój przyjaciel.- Przepraszam.PomyliÅ‚em siÄ™.WziÄ…Å‚em paniÄ… za kogoÅ›innego, za kogoÅ›, kogo dawno nie widziaÅ‚em.ProszÄ™ mi wy­baczyć.- Lekko skÅ‚oniÅ‚ gÅ‚owÄ™, odwróciÅ‚ siÄ™ i szybkim kro­kiem odszedÅ‚.Anna byÅ‚a bardzo poruszona.Sonia! Dwa razy w ciÄ…guostatniej półgodziny ta tajemnicza kobieta daÅ‚a o sobie znać.Kim byÅ‚a? Czego chciaÅ‚ od niej ten czÅ‚owiek i dlaczego towÅ‚aÅ›nie jÄ… wziÄ…Å‚ za SoniÄ™? I po co Å‚aziÅ‚ przed domem Aleksa?JeÅ›li chciaÅ‚ spotkać SoniÄ™, to dlaczego nie spytaÅ‚ o niÄ… Alek­sa? Nie umiaÅ‚a znalezć odpowiedzi na żadne z tych pytaÅ„.Wszystko to byÅ‚o bardzo zagmatwane i niepokojÄ…ce. ROZDZIAA DWUNASTYNie mogÄ…c znieść myÅ›li o popoÅ‚udniowych zakupachz Tamsin, Anna kazaÅ‚a taksówkarzowi zawiezć siÄ™ nad Tami­zÄ™ i poszÅ‚a na spacer wzdÅ‚uż rzeki, aby uporzÄ…dkować myÅ›li.Co pomyÅ›laÅ‚ Alex o jej nagÅ‚ym znikniÄ™ciu? Czy zacznie jejszukać? Nie, nie bÄ™dzie miaÅ‚ czasu, bo jego pociÄ…g odchodzio dziesiÄ…tej.W miarÄ™ jak sÅ‚oÅ„ce wznosiÅ‚o siÄ™ wyżej, zapominaÅ‚ao swojej urazie, za to czuÅ‚a siÄ™ coraz bardziej nieszczęśliwa.Nie powinna byÅ‚a wychodzić od Aleksa w taki sposób.Mog­Å‚a siÄ™ mylić co do Soni.Dlaczego nie poczekaÅ‚a i po prostunie zapytaÅ‚a o kobietÄ™ z fotografii? ByÅ‚o wpół do dziesiÄ…tej,wiÄ™c Alex najpewniej znajdowaÅ‚ siÄ™ już na dworcu.MiaÅ‚ajeszcze czas, by przeprosić go i życzyć szczęśliwej podróży.Uskrzydlona tym pomysÅ‚em zatrzymaÅ‚a kolejnÄ… taksówkÄ™i kazaÅ‚a siÄ™ zawiezć na dworzec Victoria.WbiegÅ‚a na stacjÄ™, a stwierdziwszy, że pociÄ…g Aleksa od­chodzi za chwilÄ™, ruszyÅ‚a przez hol.Po chwili dostrzegÅ‚a A-leksa.UniosÅ‚a ramiÄ™ i woÅ‚ajÄ…c go po imieniu, zaczęła biecw jego kierunku.Raptem przystanęła.MÅ‚oda, ciemnowÅ‚osa kobieta w eleganckim zielonym ko­stiumie i kapeluszu podeszÅ‚a do Aleksa.To byÅ‚a dama z fo- tografii [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •