X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na gład�kim blacie stała fotografia.Zaciekawiona podeszła bliżeji doznała bolesnego skurczu serca.Była na niej ta sama ko�bieta, z którą sfotografowano Aleksa w  Tatlerze".W roguna skos wypisano dedykację:  Z miłością - Sonia". Nagle zapragnęła jak najszybciej się stąd wydostać,znalezć się gdziekolwiek, byle nie w tym domu.Wróciła dosypialni i korzystając z tego, że Alex wciąż jest w łazience,szybko zaczęła się ubierać.Wstydziła się słabej woli i brakuopanowania, wiedziała bowiem, że gdyby Alex wszedł w tejchwili do pokoju, bez wahania pozwoliłaby mu się objąći przytulić.Napisała liścik, w którym prosiła, żeby się niemartwił.Ponieważ ma wkrótce pociąg, postanowiła wró�cić na Curzon Street taksówką, a poza tym nie znosi po�żegnań.Na dworze, pochłonięta swoimi problemami, nie zwróciłauwagi na mężczyznę stojącego pod murem.Zdała sobie spra�wę z jego obecności dopiero wtedy, gdy położył jej rękę naramieniu i zdecydowanym ruchem odwrócił ją ku sobie.Wpopłochu uświadomiła sobie, że ma przed sobą zupełnie ob�cego człowieka.Sądząc po jakości ubrania, był dżentelmenem.Ciemnewłosy siwiały mu na skroniach, rysy miał wyraziste, lecztwarz raczej mizerną.Było to oblicze człowieka agresywne�go, który przez życie kroczy po trupach.Anna bardzo sięprzelękła, spojrzała jednak nieznajomemu prosto w oczy.- Niech pan łaskawie zabierze ręce, bo jeśli mnie pan niepuści, to narobię takiego krzyku, że zbudzi się cały Londyn.- Próbowała go wyminąć, ale jej się to nie udało.Mężczyzna zaczął do niej mówić w obcym języku.Rosyj�ski, pomyślała i pokręciła głową.- Nie.Nie rozumiem.Proszę mówić po angielsku.- Sonia? Prawda, że pani jest Sonia? - spytał nieudolnąangielszczyzną.Wpatrywała się w niego z trwogą i niedowierzaniem. - Nie jestem Sonią.Nazywam się Anna.Anna Preston.Nie znam żadnej Soni.Mężczyzna przyglądał jej się długo i intensywnie, alew końcu chyba uwierzył.Opuścił ramię.- Rzeczywiście, widzę, że to nie pani.Pani zna AleksaKenta?- Tak.To mój przyjaciel.- Przepraszam.Pomyliłem się.Wziąłem panią za kogośinnego, za kogoś, kogo dawno nie widziałem.Proszę mi wy�baczyć.- Lekko skłonił głowę, odwrócił się i szybkim kro�kiem odszedł.Anna była bardzo poruszona.Sonia! Dwa razy w ciąguostatniej półgodziny ta tajemnicza kobieta dała o sobie znać.Kim była? Czego chciał od niej ten człowiek i dlaczego towłaśnie ją wziął za Sonię? I po co łaził przed domem Aleksa?Jeśli chciał spotkać Sonię, to dlaczego nie spytał o nią Alek�sa? Nie umiała znalezć odpowiedzi na żadne z tych pytań.Wszystko to było bardzo zagmatwane i niepokojące. ROZDZIAA DWUNASTYNie mogąc znieść myśli o popołudniowych zakupachz Tamsin, Anna kazała taksówkarzowi zawiezć się nad Tami�zę i poszła na spacer wzdłuż rzeki, aby uporządkować myśli.Co pomyślał Alex o jej nagłym zniknięciu? Czy zacznie jejszukać? Nie, nie będzie miał czasu, bo jego pociąg odchodzio dziesiątej.W miarę jak słońce wznosiło się wyżej, zapominałao swojej urazie, za to czuła się coraz bardziej nieszczęśliwa.Nie powinna była wychodzić od Aleksa w taki sposób.Mog�ła się mylić co do Soni.Dlaczego nie poczekała i po prostunie zapytała o kobietę z fotografii? Było wpół do dziesiątej,więc Alex najpewniej znajdował się już na dworcu.Miałajeszcze czas, by przeprosić go i życzyć szczęśliwej podróży.Uskrzydlona tym pomysłem zatrzymała kolejną taksówkęi kazała się zawiezć na dworzec Victoria.Wbiegła na stację, a stwierdziwszy, że pociąg Aleksa od�chodzi za chwilę, ruszyła przez hol.Po chwili dostrzegła A-leksa.Uniosła ramię i wołając go po imieniu, zaczęła biecw jego kierunku.Raptem przystanęła.Młoda, ciemnowłosa kobieta w eleganckim zielonym ko�stiumie i kapeluszu podeszła do Aleksa.To była dama z fo- tografii [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.