[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.widzianego przyjaciela.- Jak mawiaÅ‚ Han: Zaufaj mi - dokoÅ„czyÅ‚a.PoradzÄ… sobie ze wszystkim.Lando zachichotaÅ‚.Bria nie odrywaÅ‚a spojrzenia od jego twarzy.- Twój uÅ›miech uÅ›wiadomiÅ‚ im, że czasem jesteÅ› do niego bardzo podobna.- OczywiÅ›cie.- odezwaÅ‚a siÄ™, kiedy Lando skoÅ„czyÅ‚ - przemytnicy to najbardziej - Han odegraÅ‚ w moim życiu bardzo ważnÄ… rolÄ™ - przyznaÅ‚a Bria.- OkazaÅ‚ siÄ™ dladoÅ›wiadczeni piloci galaktyki.Co wiÄ™cej, sÄ… także dobrymi wojownikami.mnie kimÅ› w rodzaju.wzorca.Wiele mnie nauczyÅ‚.DziÄ™ki niemu staÅ‚am siÄ™ silna, od-Lando machnÄ…Å‚ rÄ™kÄ….ważna i niezależna.Może mi nie uwierzysz, ale kiedyÅ› byÅ‚am okropnym mazgajem.- OczywiÅ›cie - odparÅ‚.- Nie może być inaczej.MuszÄ… w każdej chwili być gotowi Lando pokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ….do walki.Nie wiedzÄ…, kiedy i skÄ…d wyskoczy imperialny patrolowiec i artylerzyÅ›ci za- - Nie wierzÄ™.cznÄ… zasypywać ich seriami strzałów.Rzecz jasna, podczas Bitwy o księżyc Nar Bria spuÅ›ciÅ‚a gÅ‚owÄ™ i spojrzaÅ‚a na swoje blizny.Na tle opalonej skóry dÅ‚oni iShaddaa walczyli w obronie wÅ‚asnych domów i majÄ…tków.W każdej innej sytuacji za- przedramienia caÅ‚kiem wyraznie rysowaÅ‚y siÄ™ biaÅ‚e, krzyżujÄ…ce siÄ™ nitki, podobne tro-żądaliby zapÅ‚aty za swoje usÅ‚ugi.chÄ™ do pajÄ™czyny.Bria zamrugaÅ‚a, jakby nagle jakaÅ› myÅ›l wpadÅ‚a jej do gÅ‚owy.- Han także nie mógÅ‚ znieść ich widoku - mruknęła, chyba bardziej do siebie niż- Chcesz powiedzieć.Czy uważasz, że ktoÅ› mógÅ‚by im zapÅ‚acić, żeby wziÄ™li Calrissiana.udziaÅ‚ w wojskowej operacji? Kilka chwil Lando mierzyÅ‚ jÄ… spojrzeniem.Lando wzruszyÅ‚ ramionami.- Tylko on siÄ™ liczy, prawda? - zapytaÅ‚ cicho.- Nadal go kochasz?- Dlaczego nie? - odparÅ‚ beztrosko.- WiÄ™kszość przemytników niczym siÄ™ nie róż- Bria nabraÅ‚a powietrza i spojrzaÅ‚a na niego.W jej oczach odmalowaÅ‚a siÄ™ powaga.ni od korsarzy.Za obietnicÄ™ wysokiego wynagrodzenia, zgodzÄ… siÄ™ bez wahania.- Tak.Tylko on siÄ™ liczy - powtórzyÅ‚a jak echo.Bria siÄ™ zamyÅ›liÅ‚a.Zaczęła uderzać starannie utrzymanymi paznokciami w dolnÄ… Lando otworzyÅ‚ odrobinÄ™ szerzej oczy.wargÄ™.Lando wpatrzyÅ‚ siÄ™ w jej dÅ‚oÅ„.- Czy to znaczy.- zaczÄ…Å‚ - tylko on? Nie byÅ‚o nikogo innego?- Hej.- powiedziaÅ‚ cicho.PochyliÅ‚ siÄ™, ujÄ…Å‚ dÅ‚oÅ„ kobiety, delikatnie przyciÄ…gnÄ…Å‚ Korelianka kiwnęła gÅ‚owÄ….do siebie i zaczÄ…Å‚ jÄ… oglÄ…dać.- Co ci siÄ™ staÅ‚o, Brio? - zapytaÅ‚.- Och, miaÅ‚am kilka propozycji - przyznaÅ‚a beztrosko.- PostanowiÅ‚am jednak, żeKorelianka zaczerpnęła gÅ‚Ä™boki haust powietrza.poÅ›wiÄ™cÄ™ życie walce z Imperium.A poza tym.prawdÄ™ mówiÄ…c, w porównaniu z Ha-- Chodzi ci o te blizny? - spytaÅ‚a.- To pamiÄ…tka z okresu, kiedy pracowaÅ‚am w ile- nem wszyscy inni wydawali mi siÄ™ tacy.bezbarwni.zjaÅ„skich przetwórniach przyprawy.Zazwyczaj, ilekroć spotkam siÄ™ z kimÅ› na gruncie Lando zachichotaÅ‚, chociaż wcale nie byÅ‚o mu do Å›miechu.Dopiero teraz uÅ›wia-towarzyskim, pudrujÄ™ je albo pokrywam specjalnym kremem, ale wszystkie moje ko- domiÅ‚ sobie, że mimo jego najszczerszych pragnieÅ„ i staraÅ„ serce Brii pozostanie wier-smetyki zostaÅ‚y w kabinie  Królowej".PamiÄ™tasz? ne Hanowi.najprawdopodobniej na zawsze.- Drea obiecywaÅ‚a mi, że odeÅ›le twoje rzeczy - oznajmiÅ‚ hazardzista.- PodaÅ‚em jej - No cóż, przynajmniej kiedy w koÅ„cu powróci z Sektora Wspólnego, nie dostanÄ™numer twojego apartamentu.- UniósÅ‚ gÅ‚owÄ™ i popatrzyÅ‚ na kobietÄ™ z zakÅ‚opotaniem.- od niego po nosie za to, że odbiÅ‚em mu dziewczynÄ™ - powiedziaÅ‚, uÅ›miechajÄ…c siÄ™ iBardzo przepraszam, że w ogóle o to pytaÅ‚em.CzujÄ™ siÄ™ paskudnie.Po prostu.no cóż, mrużąc oko.- WyglÄ…da na to, że powinienem skupić uwagÄ™ na pozytywnych aspektachswojej sytuacji.Janko5 Janko5 A.C.Crispin Trylogia Hana Solo  Tom III  Zwit rebelii183 184Korelianka spojrzaÅ‚a na niego i także siÄ™ uÅ›miechnęła.UniosÅ‚a kieliszek z winem ioznajmiÅ‚a:- ProponujÄ™ wznieść toast.Za zdrowie mężczyzny, którego nadal kocham.ZaI NT ERL UDI UM 3zdrowie Hana Solo.Lando uniósÅ‚ swój pucharek i z cichym brzÄ™kniÄ™ciem zetknÄ…Å‚ z kieliszkiem kobie- KASHYYYK - W DRODZE POWROTNEJty.Z SEKTORA WSPÓLNEGO- Za zdrowie Hana - powtórzyÅ‚.- Najszczęśliwszego goÅ›cia caÅ‚ej galaktyki.Han Solo przebywaÅ‚ na Kashyyyku.StaÅ‚ poÅ›rodku salonu Mallatobuck i przyglÄ…-daÅ‚ siÄ™, jak jego najlepszy przyjaciel delikatnie koÅ‚ysze na rÄ™kach swojego malutkiegosynka.WracajÄ…c z Sektora Wspólnego, zaledwie przed godzinÄ… wylÄ…dowali na rodzinnejplanecie Wookiego. Sokół" spoczywaÅ‚ bezpiecznie ukryty na tajnym lÄ…dowisku w ko-narze gigantycznego wroshyra.Tym razem, na proÅ›bÄ™ Hana, mieszkaÅ„cy Rwookrrorroprzygotowali splecione z pÄ™dów winoroÅ›li drabinki, po których Korelianin, przecho-dzÄ…c z jednego drzewa na drugie, mógÅ‚ dostać siÄ™ do centrum miasta [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •