[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Moff Disra nadal ma tam wielu - Rozumiem doskonale - zapewniła go Leia, do której adresowana była znacznazaufanych i nader silną pozycję.A wszystko wskazuje na to, że prowadzi też prywatną część tej wypowiedzi.- I doceniam twoją propozycję.Problem w tym, czy pozwolę ciwojnę, używając wynajętej bandy piratów i nielegalnie uzyskanych funduszy.tak ryzykować.- O piratach wiemy - głos Lei nie drżał, co ją samą zaskoczyło.- O ile dobrze ro- - Wydaje mi się, że łatwo możesz go rozstrzygnąć - wtrącił Elegos.- Jesteś Jedi,zumiem, na Bastionie nawet przy pańskiej ochronie wysłannikowi Nowej Republiki więc odpowiedz sobie na pytanie: czy właściwe jest, by Ghent udał się do bazy wywia-groziłoby niebezpieczeństwo? du imperialnego na Yaga Minor?- Gdyby zaczął grzebać w imperialnym archiwum, Disra dowiedziałby się o tym w Ponownie miał rację, co nie znaczyło, że Leii musiało się to podobać.Skoncen-ciągu sześciu godzin.A w ciągu następnych sześciu wydarzyłby się jakiś przekonujący trowała się i sięgnęła po Moc, lecz tym razem umiejętności ją zawiodły: obojętne, cze-wypadek.Yaga Minor jest zdecydowanie bezpieczniejsza.go by nie próbowała, wyczuwała jedynie własny strach o Hana i żal do siebie, że po-- Miło słyszeć - Leia ponownie zerknęła na Sakhisakha, ale tym razem niczego nie zwoliła mu, a nawet zachęciła do całej tej wyprawy.Czuła też żal i gniew, że pomimodał po sobie poznać.upływu tylu lat nic się nie zmieniło - znów ona i Han mieli ryzykować wszystko dla- Może pani dostarczyć takiego eksperta? - spytał Pellaeon.dobra innych.Spróbowała zapanować nad emocjami, ale był to wysiłek z góry skazany- Nie wiem - przyznała, odrywając myśli od niebezpieczeństwa grożącego Hano- na fiasko.Tak samo zresztą jak próba poznania przyszłości Ghenta.wi.- Wątpię.- Nie wiem - przyznała w końcu.- Nie jestem w stanie niczego wyczuć.- Proszę?! - zdziwił się admirał.- Czy to oznacza, że grozi mu niebezpieczeństwo? - zdziwił się Pellaeon.- Nie sądzę, abyśmy zdołali znalezć kogoś takiego od ręki -odparła, spoglądając - Każdemu w tej galaktyce grozi niebezpieczeństwo, admirale - uśmiechnął sięnieznacznie na Ghenta, strzygącego uszami, choć nadal zwróconego ku terminalowi.- Elegos.Nawet Jedi nie są w niej zupełnie bezpieczni.Ale większość z nas przez całePo podpisaniu traktatu najprawdopodobniej tak, ale w tej chwili to raczej niemożliwe.życie nie wie, czy w danym momencie dokonuje właściwego wyboru.Możemy jedynie- Wtedy będzie za pózno - ostrzegł Pellaeon.- Wprawdzie moje jednostki zwia- próbować postępować zgodnie z własnym sumieniem.dowcze nie są w stanie przechwycić wszystkich nowin, ale nawet z tego co wiem, wa- - I tak przez całą drogę z Coruscant - skomentował Ghent, wstając.- Skoro już misza sytuacja pogarsza się dosłownie z dnia na dzień.A nawet doświadczony slicer po- odbiło, niech to będzie szybko.Jestem gotów, kiedy odlatuję?trzebuje czasu, by włamać się do tak zabezpieczonej bazy danych.No i jest jeszcze - Natychmiast - Pellaeon wysunął się zza stołu i także wstał.-Dam panu list pole-coś.podejrzewamy, że jeden z ludzi Disry już raz zdołał się tam dostać.Nie jesteśmy cający do generała Hestiva, dowódcy bazy i zaufanego pilota.I sądzę, że również impe-tego pewni i nie wiemy, czego szukał, ale wspomniany dokument wydaje się wysoce rialny mundur.Disra ma bez wątpienia informatorów w bazie, a cywil zwracałby zbęd-prawdopodobnym celem.Nie mamy niestety gwarancji, że ktoś nie zdoła tego zrobić ną uwagę.ponownie.Jeżeli mu się uda i skasuje te dane, nigdy nie poznamy prawdy, a jedynym - Sądziłam, że odtransportuje go pan osobiście - mruknęła Leia.sensownym rozwiązaniem jest jak najszybsze.- Jak tylko skończymy rozmowy, wracam prosto na Bastion -wyjaśnił Pellaeon.-- Już dobrze! - przerwał mu Ghent, odwracając się razem z fotelem.- Dobra, pole- Disra jest mi winien dość istotne wyjaśnienia.I uzyskam je, zapewniam.cę.- Rozumiem - przytaknęła poważnie Leia.Leia aż zamrugała ze zdziwienia - Ghent okazywał się ostatnio skarbnicą niespo- - Jeśli państwo pozwolą,, zajmę się zorganizowaniem transportu dla pana porucz-dzianek.nika Ghenta.Proszę za mną, poruczniku -polecił Pellaeon i skierował się ku śluzie.- To może być niebezpieczne - ostrzegła.- Lepiej się zastanów.- Jasne - mruknął Ghent - czemu nie.Do zobaczenia.- Niebezpieczeństwo oceniam jako znikome - sprzeciwił się Pellaeon.- Idz w pokoju i odwadze - pożegnał go poważnie Elegos.- Nieważne - głos Ghenta trochę drżał, ale dzwięczało w nim zdecydowanie.- Ele- - Niech Moc będzie z tobą - dodała Leia.- I dziękuję ci.gos opowiedział mi, co się stało z jego planetą.O tym jak wszyscy zginęli.nawetzwierzęta.Nienawidzę drani, którzy to zrobili i nienawidzę Bothan za to, że im pomo- Kapitan Ardiff czekał w rufowej części mostka.gli.Gdyby nie ci zawszańcy, zniszczenie Caamas byłoby niemożliwe.Elegos co praw- -  Sokół Millenium" właśnie wszedł w nadprzestrzeń, sir - zameldował.da mówił, że nienawiść bardziej potem boli nienawidzącego, ale to się okaże dopieroJanko5 Janko5 Timothy Zahn Ręka Thrawna II - Wizja przyszłości193 194- Dobrze - Pellaeon spojrzał w okno, za którym widać było wracającą na pokład Leia odwróciła wzrok, udając, że sprawdza dane dotyczące napędu.eskortę.- Wiemy, że Imperium wywołało lub wykorzystało większość zamieszek, do któ-- A porucznik Mavron? rych doszło na terenie całej Nowej Republiki - powiedziała w końcu.- Choćby ta naj-- Odleciał wraz z pasażerem pół godziny temu, sir.Mogę spytać.słynniejsza strzelanina na Bothawui.Moi Noghri znalezli dowód, że strzały, które za-- Jak przebiegły rozmowy? - Pellaeon wzruszył ramionami [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •