[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Została odpiłowana.Kto. Nie panikuj. A jeżeli pochodzi ona od innej ofiary? Więc musimy go jak najszybciej znalezć, Amelio.Zapakuj kość do plastikowej torby.Gdy skończyła, zapytał: Podrzucił jeszcze jakieś wskazówki?Jego głos pełen był niepokoju. Nie. To wszystko? Włosy, kość i kawałek drewna.Nie ułatwia nam zadania, prawda? Przynieść to do twojego.biura?Roześmiał się. On by chciał, żeby to był koniec poszukiwań.Ale nie.Znajdziemy więcej informacji oprzestępcy 823. Ale tutaj nic nie ma. Ależ nie, Amelio.Tam jest jego adres, numer telefonu, rysopis, jego marzenia iaspiracje.Wszystko to znajduje się wokół ciebie.Zdenerwowała się jego profesorskim tonem.Nie odezwała się. Masz latarkę? Służbową, halogenową. Nieodpowiednia  mruknął. Daje zbyt wąski strumień światła.Potrzebujeszdwunastowoltowej, z furgonetki. Nie zabrałam jej ze sobą  warknęła. Mam po nią pójść? Nie ma na to czasu.Sprawdz rury.Szukała dziesięć minut.Dotarła pod sam sufit.Do miejsc, które nie widziały światłaprawdopodobnie od pięćdziesięciu lat. Nic nie znalazłam. Wróć do drzwi.Szybko.Zawahała się i po chwili wykonała polecenie. Okay.Jestem przy drzwiach. Teraz zamknij oczy.Jakie zapachy czujesz? Zapachy? Nie przesłyszałam się?  Oszalał? Zawsze obwąchuje się miejsce przestępstwa.Można w ten sposób uzyskać wieleinformacji.Z otwartymi szeroko oczami wciągnęła głęboko powietrze do płuc.  Nie wiem, jakie zapachy czuję. To nie jest zadowalająca odpowiedz.Znów wyprowadził ją z równowagi.Syknęła ze złości.Miała nadzieję, że usłyszałwyraznie.Zamknęła oczy i zaczęła głęboko oddychać.Ponownie chwyciły ją dreszcze. Pleśń, stęchlizna, para. Jeżeli nie wiesz, co to jest, opisz. Gorąca woda, jej perfumy. Jesteś pewna, że to jej perfumy? No, nie. Czy używałaś dzisiaj jakichś perfum? Nie. Może to zapach płynu po goleniu, którego użył lekarz lub policjant? Nie sądzę.Nie. Opisz ten zapach. Gorzki, suchy zapach.ginu. Zastanów się.Płyn po goleniu czy damskie perfumy?Czego używał Nick? Arrid Extra Dry. Nie wiem  odparła. Płyn po goleniu. Podejdz do ciała.Spojrzała na rurę, a potem na podłogę. Ja. Zrób to  powiedział Rhyme.Podeszła do ciała.Ciemnoczerwona skóra odchodziła od mięśni płatami jak kora brzozy. Powąchaj szyję. To.Chciałam powiedzieć, że prawie nie ma skóry na szyi. Przepraszam, ale musisz to zrobić.Musimy wiedzieć, czy to zapach jej perfum.Wciągnęła powietrze do płuc i zasłoniła usta ręką.Zebrało jej się na wymioty.Zaraz będę rzygała.Tak jak wtedy z Nickiem w nocy u Pancha po słodkich drinkach zrumem i sokiem cytrynowym.W szklaneczkach pływały im wtedy małe, plastikowe rybki. Czujesz zapach perfum?Tutaj.Znów zasłoniła usta.Nie.Nie! Skoncentrowała się na bolących stawach.Szczególnie bolały ją kolana.Wcudowny sposób nudności zniknęły. To nie jest zapach jej perfum. Dobrze.Może przestępca jest tak próżny, że wylewa na siebie litry płynu po goleniu.To może być pomocne w określeniu jego pochodzenia społecznego.Albo chciał ukryć jakiśzapach, który mógł zostawić.Czosnku, papierosów, ryb, whisky.Musimy to sprawdzić.Teraz, Amelio, słuchaj uważnie.  Co? Chcę, żebyś się w niego wcieliła.Och.Psychologiczne gówno.Jeszcze tego brakowało. Nie sądzę, żebyśmy mieli czas na takie eksperymenty. W czasie badań na miejscu przestępstwa nigdy nie mamy zbyt wiele czasu  powiedziałłagodnym tonem. Ale to nam nie przeszkodzi.Powinnaś wejść do jego głowy, starać sięmyśleć tak jak on. Dobrze, ale jak to zrobić? Użyj wyobrazni.Masz ją daną od Boga.Teraz jesteś przestępcą.Ofiara ma założonekajdanki i jest zakneblowana.Wprowadzasz ją do tego pomieszczenia.Przykuwaszkajdankami do rury.Zastraszasz ją.Sprawia ci to przyjemność. Dlaczego sprawia mu to przyjemność? Nie jemu, ale tobie.Skąd to wiem? Ponieważ nie wkładałby tyle wysiłku, gdyby nierobił tego z przyjemnością.Dobrze.Znasz to pomieszczenie.Byłeś tutaj wcześniej. Dlaczego tak myślisz? Musiałeś znalezć to miejsce wcześniej; z rurą, w której tłoczy się przegrzaną paręwodną.Stąd wziąłeś rzeczy, które podrzuciłeś przy torach.Była zahipnotyzowana jego sugestywnym, niskim głosem.Zupełnie zapomniała, że jestsparaliżowany. Oczywiście. Wykręcasz zawór.O czym myślisz? Nie wiem.Chyba żeby mieć to za sobą.Chcę wyjść.Gdy skończyła to mówić, pomyślała: zle.Nie była zdziwiona, że usłyszała cmoknięcie wsłuchawkach. Naprawdę?  zapytał Rhyme. Nie.Myślę o tym, że chcę to w końcu zrobić. Tak! Tego chcesz.Myślisz, co zrobi z jej ciałem para wodna.Co czujesz? Ja.Niewyrazny obraz pojawił się w jej wyobrazni.Zobaczyła kobietę, która płakała,krzyczała, wzywała pomocy.Widziała też coś innego.kogoś innego.Była bliskauchwycenia obrazu.Co.co? Ale nagle myśli ulotniły się, zniknęły. Nie wiem  wyszeptała po chwili. Czy czujesz niepokój? Albo przyjemny dreszczyk emocji? Zpieszę się.Muszę stąd wyjść.W każdej chwili może zjawić się policja.Ale ciągle. Co? Pst  syknęła i zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu.Wzrokiem szukała czegoś, copozwoliłoby jej wywołać obraz, który się ulotnił. Pomieszczenie zaczęło odpływać w rozgwieżdżoną noc.Tańcząca ciemność i żółtaweświatełka w oddali.Boże, nie chcę zemdleć.A może on.Tutaj.To jest to.Wzrok Sachs podążył wzdłuż rury.Zauważyła inny zawór znajdującysię w niszy.To było lepsze miejsce do ukrycia dziewczyny: nikt przechodzący korytarzem byjej nie dostrzegł [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •