[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.ÿþIWONA MENZELZataÅ„czyć czeczotkÄ™ Ewie i Igorowi Samolot Aleksandry byÅ‚ opózniony.Przesunęłam ponownie palcami po ikonach sto-jÄ…cego w hali przylotów monitora, ale i tym razem ukazaÅ‚a siÄ™ ta sama informacja: ma-szyna LOT-u wylÄ…duje we Frankfurcie dopiero za pół godziny.MogÅ‚am wiÄ™c, niespieszÄ…c siÄ™, wypić jeszcze filiżankÄ™ kawy na tarasie.Bezszelestna winda zawiozÅ‚a mnie na poziom, z którego odjeżdżaÅ‚a Sky Line, au-tomatyczna kolejka na nowy Terminal 2.WsiadajÄ…c do niej, poczuÅ‚am miÅ‚e podniece-nie.Nigdy nie przyznaÅ‚abym siÄ™ do tego gÅ‚oÅ›no, ale szybowanie nad lotniskiem wprowadzonym niewidzialnÄ… rÄ™kÄ… wagoniku wciąż sprawiaÅ‚o mi dziecinnÄ… przyjem-ność.Za pierwszym razem kursowaliÅ›my z Janem tam i z powrotem, aż zapadÅ‚a noc ilotnisko rozjarzyÅ‚o siÄ™ kolorowymi Å›wiatÅ‚ami.- Dzieciaka to bawi, sam pan wie, jak to jest z chÅ‚opakami - powiedziaÅ‚am zblazo-wanym tonem do ochroniarza, który przyglÄ…daÅ‚ nam siÄ™ podejrzliwie.- W tej chwiliinteresujÄ… go tylko komputery, kolejki i samoloty; taki wiek.Sky Line wpÅ‚ynęła do przeszklonej hali, drzwi rozsunęły siÄ™ przy melodyjnychdzwiÄ™kach gongu i pasażerowie zajÄ™li miejsca.UsadowiÅ‚am siÄ™ przed wielkÄ… panora-micznÄ… szybÄ… na koÅ„cu wagonika, skÄ…d najlepiej byÅ‚o widać, jak Terminal 1 odżeglo-wuje majestatycznie w dal i staje siÄ™ jednym z migoczÄ…cych na horyzoncie Å›wiateÅ‚.Tametamorfoza zachwycaÅ‚a mnie wciąż na nowo, toteż z żalem wstaÅ‚am, kiedy dobili-Å›my do jarzÄ…cej siÄ™ oÅ›lepiajÄ…co kolebki Terminalu 2 i ponownie zabrzmiaÅ‚ gong.Z najwyższego poziomu rozciÄ…gaÅ‚ siÄ™ zapierajÄ…cy dech widok na półkilometrowÄ…halÄ™ odlotów, lÄ…dujÄ…ce i startujÄ…ce samoloty, sylwetÄ™ Frankfurtu na tle nieba i maja-czÄ…ce na horyzoncie wzgórza Tau-nusu.Tu znajdowaÅ‚ siÄ™ centralny punkt nowego lot-niska, tu biÅ‚o jego serce, i dlatego wciąż nie mogÅ‚am pojąć, czemu akurat tutaj fantazjaarchitektów umieÅ›ciÅ‚a królestwo frytek i hamburgerów.Może chodziÅ‚o o to, żeby stru-dzony podróżny, stawiajÄ…c znowu stopy na ziemi, mógÅ‚ od razu poczuć, że wróciÅ‚ dodomu.Cokolwiek pozostawiÅ‚by za sobÄ… - skwar buszu, wichry tundry, pyÅ‚ pustyni - tuczekaÅ‚ na niego dobry, stary McDonald's z chicken mc nugget, zawsze takim samym,od równika po biegun północny.ZapÅ‚aciÅ‚am za swoje cappuccino i z filiżankÄ… w rÄ™ku pchnęłam drzwi prowadzÄ…ce nataras.OparÅ‚am siÄ™ o balustradÄ™, powiodÅ‚am wzrokiem po niezmierzonym oceanie be-tonu, na którym niestrudzenie lÄ…dowaÅ‚y i startowaÅ‚y samoloty.Zawsze, kiedy tu sta-Å‚am, przypominaÅ‚y mi siÄ™ wszystkie moje odloty i przyloty, podróże dalekie i bliskie,pożegnania i powitania.CaÅ‚e moje życie byÅ‚o niekoÅ„czÄ…cÄ… siÄ™ pielgrzymkÄ… [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •