[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nikt nie odbiera w Zabójczo Dobrych Lekturach aniw CzymÅ› na ZÄ…b, a komórka Ruthie nie dziaÅ‚a.Mieszkamy zaledwie kilka przecznicod DziedziÅ„ca, ale w takÄ… pogodÄ™ Ruthie może nie dotrzeć do domu.Monty obserwowaÅ‚ powoli jadÄ…cy ulicÄ… samochód. Karl, muszÄ™ lecieć.Poszukaj tych skuterów Å›nieżnych.Mam ze sobÄ…komórkÄ™, wiÄ™c daj znać, kiedy uda ci siÄ™ skontaktować z Ruth. Tak zrobiÄ™  odparÅ‚ Kowalski i rozÅ‚Ä…czyÅ‚ siÄ™.Monty szybko spakowaÅ‚ najpotrzebniejsze rzeczy, zadzwoniÅ‚ po taksówkÄ™i umówiÅ‚ siÄ™ z kierowcÄ… na rogu ulicy.Potem wyszedÅ‚ w Å›nieżycÄ™.Azja wjechaÅ‚a wypożyczonym samochodem w Å›nieg blokujÄ…cy parkingDziedziÅ„ca.UsiÅ‚owaÅ‚a przygotować sobie drogÄ™ ucieczki, kiedy już zdobÄ™dzieWilczka.WolaÅ‚aby zaparkować po drugiej stronie ulicy, ale wszystkie miejscaw pobliżu Pod Jeleniem i ZajÄ…cem byÅ‚y już zajÄ™te, a kiedy mijaÅ‚a parking dlaklientów okolicznych sklepów, stwierdziÅ‚a, że tylko ostatni samochód, który zdoÅ‚atam wjechać, zdoÅ‚a również wyjechać.A i to nie byÅ‚o pewne.DodaÅ‚a gazu, aż opony zaczęły buksować, a potem wrzuciÅ‚a wsteczny, żebywycofać siÄ™ na ulicÄ™ i ponownie staranować Å›nieg.IgnorujÄ…c klakson samochodu,który ledwie zdoÅ‚aÅ‚ ominąć tyÅ‚ jej pojazdu, wrzuciÅ‚a bieg i wjechaÅ‚a ponowniew zaspÄ™ blokujÄ…cÄ… wjazd.Samochód skrÄ™ciÅ‚ gwaÅ‚townie i utknÄ…Å‚, caÅ‚kowicieuniemożliwiajÄ…c innym wyjazd z parkingu.KlnÄ…c na czym Å›wiat stoi, Azja wysiadÅ‚a na zewnÄ…trz.Co za kupa gówna!PowiedziaÅ‚a przecież w wypożyczalni, że potrzebuje wozu, który może jezdzić poÅ›niegu, a oni zapewnili jÄ…, że ten da sobie radÄ™ w prawie każdych warunkach.Prawie każdych, akurat, pomyÅ›laÅ‚a, siÄ™gajÄ…c po plecak leżący na tylnymsiedzeniu.ZarzuciÅ‚a plecak na ramiona, wzięła czekan i ruszyÅ‚a w stronÄ™ murutworzÄ…cego tylnÄ… Å›cianÄ™ parkingu.Najpierw spróbowaÅ‚a otworzyć drewniane drzwi, w nadziei że Inni zapomnielije zamknąć.Niestety nie miaÅ‚a tyle szczęścia.Ale zaspa nawiana pod murem siÄ™gaÅ‚aprawie do samej góry.Aatwo byÅ‚o siÄ™ na niÄ… wspiąć. Z pomocÄ… czekana wdrapaÅ‚a siÄ™ na zaspÄ™, przerzuciÅ‚a nogi przez mur i zeszÅ‚apo drugiej stronie.Ta część parkingu nie byÅ‚a odÅ›nieżana przez caÅ‚y dzieÅ„, a stojÄ…cetu samochody w najbliższym czasie raczej nigdzie nie pojadÄ….WiedziaÅ‚a, że zostawiaza sobÄ… Å›lady, ale nie zamierzaÅ‚a siÄ™ tym przejmować.PrzyjrzaÅ‚a siÄ™ kłódce zamykajÄ…cej z drugiej strony drewniane drzwi pomiÄ™dzyparkingami i zaklęła.Musi znalezć klucz.Nie wyjdzie stÄ…d w taki sposób, w jakiweszÅ‚a, zważywszy, że bÄ™dzie taszczyć sporego szczeniaka.Zdjęła plecak z jednego ramienia i przyjrzaÅ‚a siÄ™ parterowemu budynkowiz cegÅ‚y, tworzÄ…cemu prawÄ… Å›cianÄ™ parkingu.Drzwi do garażu, a obok drugie zwyczajne.Najpierw spróbowaÅ‚a tych drugich.ByÅ‚y otwarte, wiÄ™c wÅ›lizgnęła siÄ™ doÅ›rodka.PeÅ‚no tu byÅ‚o sprzÄ™tu do odÅ›nieżania i narzÄ™dzi ogrodniczych.Czyli to coÅ›w rodzaju szopy dozorcy.Zamknęła za sobÄ… drzwi, na wypadek gdyby Inni, pomimo pogody, krÄ™cili siÄ™po dworze.Wyjęła z kieszeni pÅ‚aszcza maÅ‚Ä… latarkÄ™ i oÅ›wietliÅ‚a Å›cianÄ™.I uÅ›miechnęłasiÄ™ szeroko na widok koÅ‚ków na klucze.Na ostatnim, na kawaÅ‚ku sznurka, wisiaÅ‚klucz podpisany po prostu KAÓDKA.Wzięła go, poszÅ‚a otworzyć kłódkÄ™ i nawszelki wypadek przerzuciÅ‚a jÄ… przez mur, żeby nikt nie odciÄ…Å‚ jej zÅ‚oÅ›liwie drogiucieczki.Potem odniosÅ‚a klucz na miejsce i obejrzaÅ‚a pozostaÅ‚e.Jeden byÅ‚ podpisany PNK.Z radosnym bÅ‚yskiem w oku Azja schowaÅ‚a go do kieszeni.Darrell mówiÅ‚, żekluczyki pasujÄ… do wszystkich PNK, wiÄ™c teraz musi tylko znalezć któryÅ› z tychpojazdów.Na przeciwlegÅ‚ej Å›cianie znajdowaÅ‚a siÄ™ taka sama para drzwi.PodeszÅ‚a dotych zwykÅ‚ych, wyÅ‚Ä…czyÅ‚a latarkÄ™ i uchyliÅ‚a je lekko, by upewnić siÄ™, że znajduje siÄ™w garażu, który widziaÅ‚a, kiedy spÄ™dzaÅ‚a noc z Darrellem.WysÅ‚annik zmieniÅ‚ plan, kiedy staÅ‚o siÄ™ jasne, że burza bÄ™dzie gorsza, niż siÄ™spodziewali, i uderzy szybciej, niż przewidywaÅ‚y prognozy pogody.Jedyny problempolegaÅ‚ na tym, że Meg nie zamknęła jeszcze biura.Powinna siedzieć w swoimmieszkaniu w Zielonym Kompleksie, gdzie byÅ‚aby Å‚atwa do przejÄ™cia, kiedywysÅ‚annik i jego ludzie odwrócÄ… uwagÄ™ Simona Wilczej Straży i reszty Innychw różnych częściach DziedziÅ„ca.Azja podciÄ…gnęła rÄ™kaw skafandra i spojrzaÅ‚a na fluorescencyjne wskazówkizegarka.DochodziÅ‚o wpół do czwartej, ale z uwagi na burzÄ™ byÅ‚o już ciemno.To napewno dziaÅ‚aÅ‚o na ich korzyść.WycofaÅ‚a siÄ™ i już prawie domknęła drzwi, kiedy ktoÅ› otworzyÅ‚ tylne wejÅ›ciedo Zabójczo Dobrych Lektur.Azja usÅ‚yszaÅ‚a gÅ‚os Simona Wilczej Straży: Powiedz jej, żeby zaczekaÅ‚a.WrócÄ™ za chwilÄ™.ZobaczyÅ‚a, że idzie w stronÄ™ biura Å‚Ä…cznika.Nagle zatrzymaÅ‚ siÄ™, jakby coÅ›zwróciÅ‚o jego uwagÄ™.Przez chwilÄ™ staÅ‚ w miejscu, a potem ruszyÅ‚ dalej, do biura.SpojrzaÅ‚a jeszcze raz na zegarek.Teraz trzeba czekać. Gdy tylko Simon wszedÅ‚ na zaplecze biura Å‚Ä…cznika, od razu wyczuÅ‚ niepokójNathana.UsÅ‚yszaÅ‚ też gÅ‚os Meg.RozmawiaÅ‚a z kimÅ›, ale chyba nie z Wilkiem.Nathan? zawoÅ‚aÅ‚.ChcÄ™ iść do nory, powiedziaÅ‚ Nathan, wyraznie zdenerwowany.WszyscypowinniÅ›my iść do nor.Nie dostaniesz siÄ™ chyba do Kompleksu Wilczej Straży, ale wszyscyopuszczamy tÄ™ część DziedziÅ„ca.To dobrze.Musimy wrócić do nor.MiaÅ‚ racjÄ™.KsiÄ™garnia i kawiarnia zostaÅ‚y zamkniÄ™te pół godziny temu, alewciąż nie wiedziaÅ‚, co zrobić z ludzkimi pracownikami, szczególnie tymi, którychMeg uważaÅ‚a za przyjaciół.Nie mógÅ‚ po prostu wyrzucić ich za drzwi, żeby wracalido domu na wÅ‚asnÄ… rÄ™kÄ™.Z okien ksiÄ™garni widziaÅ‚, że ruch na ulicach w zasadzieutknÄ…Å‚ w Å›niegu, a miaÅ‚o być jeszcze gorzej.Dwa miesiÄ…ce temu po prostu zamknÄ…Å‚by ZDL, nie zastanawiajÄ…c siÄ™ nadlosem Merri Lee i Heather.ByÅ‚y ludzmi, a oni uznawali je za niejadalne, tylkodlatego że byÅ‚y przydatne.I to wszystko [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •