[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nawet tutaj, pomyślałam, wśródludzi, dla których mord i przemoc to codzienność,Kuba potrafi roztoczyć swój czar.- Więc jeśli chce się przeprowadzić jakąświarygodną analizę wydarzeń - zaczęłam znów -należy zignorować wszystkie te wtórne zródła.Obchodzi nas tylko oryginalna dokumentacja.Protokoły funkcjonariuszy i policyjnych lekarzy,którzy byli na miejscu, raporty z czynności111 śledczych, zeznania świadków, zdjęcia.Nie ma tegodużo, ale każdy, kto nie skupi się wyłącznie nainformacjach z pierwszej ręki, zacznie błądzić.Czyto logiczne?- Absolutnie - przytaknęła Tulloch i zobaczyłam,że jeszcze parę osób kiwa głowami.Odrobinę podbudowana mówiłam dalej.- W roku 1888 i na początku 1889 w Whitechapelpopełniono dziewięć morderstw.- Odwróciłam siędo mapy Joesbury ego.- Kilka miesięcy pózniej byłyjeszcze dwa.Wszystkie ofiary to prostytutki,większość w średnim wieku i w fatalnej sytuacjiżyciowej.Ani ładne, ani nawet zdrowe.Byłynajbardziej narażone na ataki, bo nikogo nieobchodziły.Tylko sierżant Anderson nie patrzył na mnie;siedział odchylony na krześle i gapił się w ścianę.Alesłuchał; wiedziałam to.- Głównie na podstawie ran zadanych ofiaromznaczna część ludzi uznaje, że tylko pięć z tychmorderstw było dziełem tego samego człowieka.Dopierwszego z nich doszło trzydziestego pierwszegosierpnia 1888 roku - urwałam.Klimatyzacja w salidziałała na najmniejszych obrotach i zaczęło mniedrapać w gardle.- Mów dalej, Lacey - powiedziała Tulloch z lekkimzniecierpliwieniem.Joesbury zniknął mi z oczu.112 - Mary Ann Nichols, znaną jako Polly Nichols,znaleziono o trzeciej czterdzieści nad ranem wciemnym zaułku zwanym Bucks Row.Prawdopodobnie wtedy jeszcze żyła, ale umarła,zanim zjawił się lekarz.Zabrano ją do kostnicy iprzeprowadzono autopsję.Na szyi miała dwiegłębokie rany.Zostały przecięte obie tętnice szyjne itkanki aż do kręgosłupa.Rany morderca zadałczymś, co policyjny lekarz nazwał nożem o mocnymostrzu, umiarkowanie ostrym i użytym z wielką siłą.Miała też kilka ran ciętych na brzuchu.Wyglądało,jakby ktoś gwałtownie pociągnął nożem w dół.-Umilkłam i przełknęłam ślinę.- Lekarz sądził, żesprawca musiał mieć jakąś wiedzę anatomiczną, bood razu trafił w główne narządy.Ta rzucona niemalmimochodem uwaga doprowadziła do teorii, żeKuba jest chirurgiem.Lekarz stwierdził też, żemorderstwo mogło zostać popełnione zaledwie wcztery, pięć minut.Kilka osób wokół mnie uniosło brwi.Nagle tużprzede mną pojawił się Joesbury ze szklanką wodyw dłoni.Podał mi ją, nie patrząc w oczy.- Kiedy mowa o Rozpruwaczu - podjęłam po kilkułykach - jedną z najczęściej powtarzanych fraz jest bez śladu.Bo właśnie tak działał.Policja dokładnieprzeszukała całą okolicę Bucks Row i nie znalazłanic.Kilkanaście metrów od miejsca, gdzie zginęłaPolly, spali ludzie, i niczego nie słyszeli.Kiedy ją113 znaleziono, jeszcze żyła mimo tych strasznych ran,więc było jasne, że morderca uciekł dosłownie przedchwilą.Nikt niczego nie widział.- To cholernie przypomina wydarzenia z piątku -rzucił Stenning zza swojego biurka pod oknem.Przez chwilę nikt się nie odzywał.- Ale z drugiej strony Kennington jest daleko doWhitechapel, Geraldine Jones nie była prostytutką inie zginęła nad ranem - zauważył Mark Joesbury.-Nie dajmy się jeszcze ponieść.Flint, kiedy Kubazaatakował ponownie?- Chwileczkę - rzuciła Tulloch.- Czy mogłabym&Rozległo się pukanie do drzwi.Wszyscy sięodwrócili.Nie wiedziałam, co to za facet w progu,ale Tulloch wstała i skinęła mu głową.- Zrobimy przerwę - oznajmiła.- Dzięki, Lacey.Kiedy wróciłam do biurka, które mi tymczasowoprzydzielono, spróbowałam dowiedzieć się czegoświęcej na temat Emmy Boston.Nie było jej winternetowej bazie dziennikarzy.Nie należała doKrajowego Związku Dziennikarzy, nie znalazłam teżjej nazwiska w archiwum żadnej z ogólnokrajowychani większych regionalnych gazet.Trafiłam za to naparę wzmianek o niej w nieoficjalnych,anonimowych blogach z policyjnej branży.W czasie swojej krótkiej kariery dziennikarskiej wstolicy Emma Boston zdążyła wkurzyć niejednego zmoich kolegów po fachu.Według Dave a z114 Dagenham, bardzo poczytnego policyjnego blogera,była suką - nie potrafi trzymać języka za zębami, jestrównie odpychająca fizycznie, jak moralnie, zarabiana życie kłamstwem i sprzedałaby szczeniaczkawłasnej babci, gdyby mogła na tym zarobić paręfuntów.Inny bloger sugerował, że to ćpunka, izalecał regularne naloty na norę, którą sama nazywadomem.Wskazówka zegara wędrowała powoli w stronędwunastej i do pokoju zajrzał Stenning.Powiedział,że ekipa idzie do pobliskiego pubu na pózneśniadanie, wczesny lunch.Kiedy spytał, czy sięprzyłączę, pokręciłam głową głównie dlatego, żewidziałam, jak Joesbury wychodzi z budynku razemz resztą.W tym facecie po prostu było coś, cowyprowadzało mnie z równowagi.Zamiast iść z nimi, kupiłam w kantynie kanapki,chipsy i wodę i zeszłam do pokoju przesłuchań.- Cześć - rzuciłam, otwierając drzwi.- Jak długo zamierzacie mnie tu trzymać? - Czasspędzony w policyjnym areszcie nie poprawiłwyglądu Emmy Boston.Jej skóra wydawała sięjeszcze bardziej bezbarwna, a pryszcze jeszczebardziej czerwone i jaskrawe.Wciąż miała na nosieokulary przeciwsłoneczne, chociaż w pokoju nie byłonawet okna.- To konieczne.- Usiadłam i podsunęłam jejkanapki do wyboru.- Musimy się dowiedzieć, kto115 napisał ten list.I czy zostawił jakieś ślady w twoimmieszkaniu.- Wepchnął go przez szparę na listy - odparła.-Jeśli zostawił jakieś ślady, to tylko od zewnątrz.Próbujecie udowodnić, że sama to napisałam.Nie było sensu zaprzeczać.- No cóż, potrzebujemy dowodów, żeby towykluczyć.Czy ktoś proponował ci lunch?- Nie napisałam go.- Wiem - odparłam, bo naprawdę nie sądziłam, byEmma kłamała.- Ale skoro jest prawdziwy, musiszbyć bardzo ostrożna.Zabójca Geraldine Jones zjakichś przyczyn wybrał ciebie.Wie, gdziemieszkasz.Obie myślałyśmy nad tym przez chwilę.- Częstuj się kanapką - zaproponowałam.- Prawdę mówiąc, ktoś już obiecał mnienakarmić& - Boston wzruszyła ramionami,przysunęła sobie zapakowaną kanapkę ztuńczykiem, przyjrzała jej się i zmarszczyła nos.- W weekendy kantyna nie jest w szczytowejformie - powiedziałam.W tej chwili za moimi plecami otworzyły siędrzwi [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •