[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Louise mówi Belli, że gotówkaposzła na inwestycje. I wszystko jasne.Bella liczyła na to, że dziękipieniądzom od brata wykaraska się z kłopotów.Kiedy sięokazało, że jednak straci farmę, popełniła samobójstwo.Rachael się myliła.Nie było żadnego spisku.  Nie.Nic z tego.To nie leżało w charakterze Belli.Była twarda.Przetrwała długie lata w wariatkowie.Beznarzekania.Spokojnie czekała, aż to się skończy.A potemjak Dougie dostał udaru, sama prowadziła ten cały biznes.Musiała wiedzieć, że są inne opcje.Dlaczego nieporozmawiała z Neville em? Według Rachael dogadywalisię całkiem dobrze.On jej współczuł. O ile mówił prawdę.Vera zgromiła go wzrokiem. Oczywiście.Zdaję sobie sprawę, że mógł kłamać.Nie jestem głupia, chłopcze.Ale dlaczego nie wytrzymałajeszcze paru miesięcy? Gdyby ci od kopalni dostali zieloneświatło, opchnęłaby dojazd do odkrywki za ciężkiepieniądze.Może nie uśmiechało jej się, żeby puszczaćciężarówki przez podwórze, ale to lepsze niżprzeprowadzka do miasta czy skok z beli słomy zestryczkiem na szyi.Joe nie odpowiedział.Uznał, że lepiej milczeć.W tymmomencie Vera nie chciała inteligentnego komentarza,tylko wielbiącej publiczności.Mówiła dalej. Więc musiały być inne trudności.Coś, co zamknęłoprzed nią tę opcję.Coś, co sprawiło, że przestała myślećrozsądnie.Ashworth wciąż trzymał buzię na kłódkę.Błąd. No więc?  spytała z irytacją jak nauczycielka, którawyciąga odpowiedz od niechętnego dziecka. Jak myślisz,co to mogło być? Opieka nad Dougiem?  Nonsens.Robiła to od lat.To ją napędzało do życia.Milczała przez chwilę. Podsunę ci podpowiedz.Mówiłam, że widywała się zEdmundem Fulwellem.Byli przyjaciółmi.Bliskimiprzyjaciółmi.Nieraz wspierali się w ciężkich chwilach. A on z pewnością by się wściekł, gdyby sprzedałaziemię Slateburn Quarries czy choćby dogadała zGodfreyem Waughem w kwestii dojazdu. Otóż właśnie. To by wyjaśniało, dlaczego czuła się pod takąpresją.Zrobiłaby wszystko, żeby zostać w Black Law, aleFulwell postrzegał to jako coś w rodzaju testu na lojalność. To możliwe, nie sądzisz?Nie odpowiedział wprost. Pani inspektor, mogę o coś zapytać? Oczywiście. Jak to się ma do zabójstwa Grace Fulwell? Czynawet jej ojca? Odwal się, Ashworth.Nie bądz takim cwaniaczkiem.Gdybym to wiedziała, nie siedziałabym tutaj, tylkoaresztowała sprawcę.Ale to pytanie ją rozbawiło.Parsknęła śmiechem wherbatę. 58Psychiatra, konsultant w Szpitalu St Nicholas wczasach, kiedy Bella Noble i Edmund Fulwell bylipacjentami, przeprowadził się, by objąć posadęwykładowcy na jednym z uniwersytetów na południu.Verazadzwoniła do niego bez wielkiej nadziei na jakąkolwiekpomoc.Profesor okazał się zadziwiająco ludzki i głośnośmiał się z jej pytań. Dobry Boże, chyba nie oczekuje pani, że po tylulatach przypomnę sobie poszczególne osoby. Nie złościłsię jednak i nie spieszyło mu się aż tak bardzo, by niepozwolić jej mówić dalej. Tu nie chodzi o zwyczajnych pacjentów.Bella Nobleprzyjechała do was ze szpitala zamkniętego w Merseyside,żeby przygotować się do zwolnienia.Zabiła swojego ojca.Edmund był z rodziny Fulwellów z Holme Park. A, pamiętam go.W każdym razie pamiętam, że sięzastanawiałem, dlaczego bieduje w państwowej służbiezdrowia, zamiast leczyć się w jakiejś prywatnej klinice.Cośmi się majaczy na temat przeniesienia tej kobiety, aletylko dlatego, że to był biurokratyczny koszmar.O ile mniepamięć nie myli, nie została u nas długo.Nie cierpiała nażadną chorobę psychiczną, a już w tamtych czasachbrakowało nam miejsc.Dlaczego pani o nich pyta? Bo oboje nie żyją. Ach tak. Milczał przez moment. Przykro mi, alenie powiem, żeby mnie to zaskoczyło.Opiekaśrodowiskowa działa tylko przy odpowiednim nadzorze.Za murami jest ciężko.Ludzie wpadają w depresję, kumulujązłość.Zawsze istnieje niebezpieczeństwo samobójstwa czyprzemocy. Bella wyszła za farmera i wydaje się, że byłaszczęśliwa, nawet opiekując się nim po jego udarze.Edmund utrzymał tę samą posadę od wyjścia ze szpitala. Ach tak  powtórzył profesor, tym razem trochęzażenowany. A zawsze powtarzam studentom, żeby nieulegali stereotypom.Podsunęła mi pani pomysł nanastępny wykład.Obawiam się jednak, że nie potrafiępomóc.Wszelkie zapiski zostały w St Nick s. Widziałam je.Zastanawiałam się, czy jest jeszczektoś, kto pamiętałby Bellę i Edmunda.Ktoś, kto miał znimi częstszy kontakt niż pan.Jakaś pielęgniarka albolekarz stażysta. Część personelu pielęgniarskiego może wciąż tampracować.Proszę skontaktować się z oddziałowymi.Wsłużbie zdrowia im wyżej w hierarchii, tym więcej czasuspędza się za biurkiem.Stażyści zmieniali się tak często,że czasem nawet nie zdążyłem zapamiętać imion. Przezchwilę rozważał coś w milczeniu. A najlepiejporozmawiać z Christiną.Christina Flood.Jestpsychologiem.St Nick s to była jej pierwsza stała posada,dziewczyna wpadła do szpitala jak powiew świeżegopowietrza [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •