[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Pani, odradzałbym podobne działanie  odparł Tyrun. Taktyka zasadzek sprawdza sięw tym kraju jedynie, jeśli twój przeciwnik jest mniej zwinny i jeśli wiesz, dokąd zmierza.W tych kwestiach mają nad nami przewagę.Dotrzemy do doliny w gorszej formie, niż jeśli pogodzimysię ze stratami i będziemy po prostu przeć naprzód.Kolejny jezdziec zbliżył się galopem Czerwone włosy Teriyana powiewały w pędzie,ściągnął gwałtownie wodze. To był cholerny Tryblanc we własnej osobie  oświadczył ponuro.Ostrze w jego dłonipozbawione było śladów krwi Sasha wiedziała, że nie był z tego powodu zadowolony. Możebym go dopadł, gdyby nie pędził z góry tak cholernie szybko.Niech szlag trafi to ukształtowanieterenu.Sasha wspomniała dumnego brodatego męża z wielkim brzuszyskiem biorącego udziałw grze przeciwko Tyree. Niektórzy Bannerydczycy uważają taktykę zasadzek za niehonorową  powiedziałkapral. Słyszałem, że kapitan Tryblanc należy do tych, którzy wolą rozstrzygać wszystkopojedynczym starciem. Co nie znaczy, że nie jest dobry w zastawianiu pułapek  odparł ponuro Tyrun. A jeślichodzi o pozostałych bannerydzkich fanatyków, w ich ocenie honor znajduje zastosowaniejedynie w starciu z równymi.Jeśli chodzi o pogan, poderżnęliby nam gardła w nocy, gdyby tylkomogli.Sasha dojrzała królewskiego gwardzistę jadącego w dół zbocza ku przedniej strażyi prowadzącego konia z pustym siodłem.Twarz przybysza ściągnięta była żalem.Wierzchowiec,jak rozpoznała Sasha, należał do porucznika Alyna.Poczuła ucisk w gardle.Zadecydowała, bypodążyć tym traktem mimo oczywistego zagrożenia.Ona podjęła decyzję i na nią spadałaodpowiedzialność.Alyn, haniebnie wydalony z królewskiej gwardii, szukał sposobu naodzyskanie honoru.%7ływiła szczerą nadzieję, że jego duch uzna śmierć w dobrej sprawie zawystarczającą. Ruszamy dalej jak przedtem  powiedziała cicho Sasha. Wyruszyliśmy ocalićUdalyńczyków.Jeśli musimy ponosić straty, by przysłużyć im się najpełniej, pogodzimy sięz tym.Jeżeli jednak nadal będziemy atakowani z podobną częstotliwością, Hadryńczycy zdążąprzygotować tak solidną obronę, że możemy nie zdołać przedrzeć się do doliny.Kapitan Tyrun oraz kapral Czarnych Młotów oddalili się. Gdzie jest Andreyis?  zapytała Teriyana Sasha, nagle zaniepokojona. Dalej w tyle kolumny  odparł Teriyan. Nie pomoże mojej pani, wybrance Synnicha, jeśli jej przyjaciele stłoczą się wokół  wyglądałoby to zle w oczach innych.Wysforowałem sięnieco do przodu, gdy ujrzałem ten przeklęty stok& Andreyis utknął nieco z tyłu. Aye  powiedziała Sasha, czytając z wdzięcznością pomiędzy wierszami. Dopilnuj,by gdy dojdzie do kolejnej zasadzki, ponownie utknął nieco z tyłu. Aye, jeśli o to chodzi  zgodził się Teriyan.Jego wzrok przesunął się po zboczu,rannych ludziach i powalonych koniach.Nasłuchiwał okrzyków bólu. Cholernie ciężka sprawa wymamrotał i spojrzał na nią twardo. Jak sobie z tym radzisz?Nigdy nie zadałby tego pytania mężczyznie, pomyślała niechętnie Sasha.Odetchnęłagłęboko. Na razie dobrze.Ale poczuję się szczęśliwsza, kiedy dotrzemy już do doliny.Teriyan pokiwał głową i klepnął ją w ramię. Istnieje powód, dla którego nigdy nie zaakceptowałem żołnierskiej służby  powiedział. Wiedziałem, że zrobią mnie oficerem, oferowano mi stanowisko wystarczająco często.Niebrak mi animuszu, nigdy jednak nie chciałem podejmować decyzji wiążących się zesprawowaniem komendy.Masz znacznie więcej odwagi, niż miałem ja, dziewczyno.Trzymajsię.Klepnął piętami boki wierzchowca i odjechał wśród zamieszania, poszukać Andreyisa. Miałeś wybór  wymamrotała do siebie Sasha, wpatrując się w drogę wijącą ku górzepośród drzew. Ja nie dostąpiłam podobnego luksusu.*Kapitan Tryblanc z bannerydzkiej Czarnej Nawałnicy siedział na siodle, ostrzącspoczywający na kolanach miecz.Księżyc widoczny w trzech czwartych i złowrogi zawisłwysoko na niebie, przeświecając poprzez gałęzie Broń błyszczała w srebrnych promieniachodbijających się na szczerbie pośrodku, szpecącej doskonałość klingi.Ostrzałka, sunąca po staliz gładką metaliczną pieśnią, mijając wgłębienie, wydawała przeszywającą, nieprzyjemną nutęSzczerba powstała, gdy podczas szarży ostrze zetknęło się z hełmem porucznika królewskiejgwardii.Tryblanc wykrzywił pogardliwie usta.Gwardia królewska, najbardziej przecenianiżołnierze w Lenayin.%7ładen mąż z północy nie szukał miejsca w jej szeregach.Oznaczałoby tosłużbę ramię w ramię z poganami.Znacznie lepiej szukać było chwały w wielkich kompaniacho dumnych nazwach, skąpanych we krwi niezliczonych wrogów.Ich szeregów nie bezcześcili niegodni.A teraz, jeśli komukolwiek potrzebny byłby dalszy dowód, królewska gwardiawspierała tę zdradziecką dziwkę.Zbieranina, jakiej nigdy wcześniej nie widział.Pastuchyz Tyree.Maminsynki z Rayen.Barbarzyńskie zwierzęta z Valhananu, domu zdradzieckiej suki.Przyjemnie było ich zabijać.Modlił się, aby nadarzyło mu się więcej podobnych okazji.Wiedział, że szanse na to są niewielkie Zdawał sobie sprawę, że on sam oraz towarzyszący muludzie najprawdopodobniej spotkają śmierć na wiodącym do Hadrynu trakcie.Nie miało toznaczenia.Bogowie oczekiwali ich i powitają w niebiesiech jako bohaterów.Lecz zanim tonastąpi, wyśle wielu pogan, aby płonęli w ogniach Loth [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •