[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Innymi słowy: miłość jakoprzeżycie należy podporządkować miłości jako cnocie, i to tak dalece, że bez miłości jako cnoty nie możebyć pełni przeżycia miłości.Z kolei więc wypadnie nam spojrzeć na miłość w relacji: kobieta-mężczyzna jako na cnotę.Trzebatutaj od razu zaznaczyć, że etyka chrześcijańska oparta na Ewangelii zna miłość jako cnotę nadprzyrodzoną,cnotę boską.Utrzymując się na gruncie tego poglądu, spróbujmy w dalszym ciągu przeanalizować przedewszystkim ludzki sposób przejawiania się, a także kształtowania tej cnoty w relacji: kobieta-mężczyzna.Każda bowiem cnota nadprzyrodzona zakorzenia się w naturze i przybiera jakiś ludzki kształt dziękidziałaniom człowieka, a równocześnie wyraża się i potwierdza w tych jego działaniach, tak w czynachwewnętrznych, jak i w zewnętrznych.Możemy przeto badać ją i analizować jako ludzką sprawę, ujawniającod tej strony jej wartość moralną.W ten sposób właśnie zamierzamy teraz spojrzeć na miłość mężczyzny ikobiety.Fakt, że jest inna cnotą, że powinna nią być, niech będzie możliwie gruntownie osadzony w tymwszystkim, co ukazała już przedtem metafizyczna i psychologiczna analiza miłości.Nawiążemy teraz doróżnych elementów jednej i drugiej.W szczególny jednak sposób będziemy się starali pamiętać, że miłośćmiędzy kobietą a mężczyzną może przybierać tę postać, która została określona jako "oblubieńcza", skoroprowadzi do małżeństwa.Biorąc to wszystko pod uwagę, postaramy się zbadać, w jaki sposób miłość ta mazrealizować się jako cnota.Trudno to ukazać w całości - bowiem cnota miłości jako rzeczywistość duchowajest czymś nie-oglądowym spróbujmy przeto uchwycić te elementy, które są najistotniejsze, a równocześnienajwyrazniej zarysowują się w doświadczeniu.Pierwszym z nich i najbardziej podstawowym wydaje sięafirmacja wartości osoby.Afirmacja wartości osobyPrzykazanie miłości to, jak powiedziano, norma personalistyczna.Wychodzimy w niej od bytuosoby, aby z kolei uznać jej szczególną wartość.Zwiat bytów jest światem przedmiotów; rozróżniamy wśródnich osoby i rzeczy.Osoba różni się od rzeczy strukturą i doskonałością.Do struktury osoby należy"wnętrze", w którym odnajdujemy pierwiastki życia duchowego, co zmusza nas do uznania duchowej naturyduszy ludzkiej.Wobec tego osoba posiada właściwą sobie doskonałość duchową.Doskonałość ta decyduje ojej wartości.Nie sposób traktować osoby na równi z rzeczą (czy bodaj na równi z osobnikiem zwierzęcym),skoro posiada ona doskonałość duchową, skoro poniekąd jest duchem (ucieleśnionym), a nie tylko "ciałem",choćby nawet wspaniale ożywionym.Pomiędzy psychiką zwierzęcą a duchowością człowieka istniejeogromna odległość, przepaść nie do przebycia.Wartość samej osoby należy wyraznie odróżnić od różnych wartości, które tkwią w osobie35.Są towartości wrodzone lub nabyte, a łączą się z całą złożoną strukturą bytu ludzkiego.Wartości te, jakwidzieliśmy, dochodzą do głosu w miłości pomiędzy kobietą a mężczyzną; wskazała na to jej analizapsychologiczna.Miłość kobiety i mężczyzny opiera się na wrażeniu, z którym w parze idzie wzruszenie, ajego przedmiotem jest zawsze wartość.W danym wypadku chodzi o wartość seksualną, miłość kobiety imężczyzny wyrasta bowiem na podłożu popędu seksualnego.Wartość seksualna wiąże się bądz z "całymczłowiekiem drugiej płci", bądz też w szczególnej mierze zwraca się do jego "ciała", jako do, możliwegoprzedmiotu użycia".Wartość osoby różni się od wartości seksualnej bez względu na to, czy ta ostatnianawiązuje do zmysłowości, czy też do uczuciowości człowieka.Wartość osoby związana jest z całym bytemosoby, a nie z płcią, płeć zaś jest tylko właściwością bytu.Dzięki temu każda osoba drugiej płci posiada przede wszystkim wartość jako osoba, a pózniejdopiero posiada jakąś wartość seksualną.Psychologicznie biorąc miłość kobiety i mężczyzny oznacza takieprzeżycie, które ześrodkowuje się wokół reakcji na wartość seksualną.W polu widzenia tego przeżyciaosoba zarysowuje się przede wszystkim jako "człowiek drugiej płci", jeśli nawet nie uwydatnimy przedewszystkim tej reakcji, która ma za przedmiot "ciało jako możliwy obiekt użycia".Równocześnie rozum wie,że ten "człowiek drugiej płci" jest osobą.Wiedza ta ma charakter umysłowy, pojęciowy - osoba jako taka niejest treścią wrażenia, tak jak treścią samego wrażenia nie jest byt jako taki.Ponieważ więc "osoba" nie jesttreścią samego wrażenia, ale tylko przedmiotem wiedzy pojęciowej, przeto również reakcja na wartośćosoby nie może być czymś tak bezpośrednim jak reakcja na wartość seksualną związaną z "ciałem" tejkonkretnej osoby lub też - szerzej biorąc tym całościowym zjawiskiem, jakie stanowi "człowiek drugiej płci"(kobieta lub mężczyzna).Inaczej działa na sferę emocjonalną w człowieku to, co jest wprost zawarte wewrażeniu, a inaczej to, co odkrywa w nim pośrednio umysł.Niemniej ta prawda, że "człowiek drugiej płci"jest osobą, jest kimś, różnym od jakiejkolwiek rzeczy, tkwi również w świadomości, i ona to właśniewywołuje potrzebę integracji miłości seksualnej, domaga się, by cała zmysłowo-uczuciowa reakcja na"człowieka drugiej płci" była niejako podciągnięta do tej prawdy, że człowiek ten jest osobą.Tak tedy w każdej sytuacji, w której przeżywamy wartość seksualną jakiejś osoby, miłość domagasię integracji, czyli włączenia tej wartości w wartość osoby, owszem: podporządkowania jej względemwartości osoby.I w tym właśnie wyraża się podstawowy rys etyczny miłości: jest ona afirmacją osoby, beztego zaś nie jest miłością.Jeżeli jest nasycona właściwym odniesieniem do wartości osoby - odniesienietakie nazwaliśmy tutaj afirmacją - to miłość, jest w całej pełni sobą, jest miłością integralną.Kiedy natomiast"miłość" nie jest przeniknięta ową afirmacją wartości osoby, wówczas jest jakąś miłością zdezintegrowaną, awłaściwie nie jest miłością, chociaż odnośne reakcje czy też przeżycia mogą mieć jak najbardziej"miłosny" (erotyczny) charakter.Odnosi się to w szczególnej mierze do miłości pomiędzy kobietą a mężczyzną.Miłość w pełnymtego słowa znaczeniu jest cnotą, a nie tylko uczuciem ani też tym bardziej tylko podnieceniem zmysłów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Innymi słowy: miłość jakoprzeżycie należy podporządkować miłości jako cnocie, i to tak dalece, że bez miłości jako cnoty nie możebyć pełni przeżycia miłości.Z kolei więc wypadnie nam spojrzeć na miłość w relacji: kobieta-mężczyzna jako na cnotę.Trzebatutaj od razu zaznaczyć, że etyka chrześcijańska oparta na Ewangelii zna miłość jako cnotę nadprzyrodzoną,cnotę boską.Utrzymując się na gruncie tego poglądu, spróbujmy w dalszym ciągu przeanalizować przedewszystkim ludzki sposób przejawiania się, a także kształtowania tej cnoty w relacji: kobieta-mężczyzna.Każda bowiem cnota nadprzyrodzona zakorzenia się w naturze i przybiera jakiś ludzki kształt dziękidziałaniom człowieka, a równocześnie wyraża się i potwierdza w tych jego działaniach, tak w czynachwewnętrznych, jak i w zewnętrznych.Możemy przeto badać ją i analizować jako ludzką sprawę, ujawniającod tej strony jej wartość moralną.W ten sposób właśnie zamierzamy teraz spojrzeć na miłość mężczyzny ikobiety.Fakt, że jest inna cnotą, że powinna nią być, niech będzie możliwie gruntownie osadzony w tymwszystkim, co ukazała już przedtem metafizyczna i psychologiczna analiza miłości.Nawiążemy teraz doróżnych elementów jednej i drugiej.W szczególny jednak sposób będziemy się starali pamiętać, że miłośćmiędzy kobietą a mężczyzną może przybierać tę postać, która została określona jako "oblubieńcza", skoroprowadzi do małżeństwa.Biorąc to wszystko pod uwagę, postaramy się zbadać, w jaki sposób miłość ta mazrealizować się jako cnota.Trudno to ukazać w całości - bowiem cnota miłości jako rzeczywistość duchowajest czymś nie-oglądowym spróbujmy przeto uchwycić te elementy, które są najistotniejsze, a równocześnienajwyrazniej zarysowują się w doświadczeniu.Pierwszym z nich i najbardziej podstawowym wydaje sięafirmacja wartości osoby.Afirmacja wartości osobyPrzykazanie miłości to, jak powiedziano, norma personalistyczna.Wychodzimy w niej od bytuosoby, aby z kolei uznać jej szczególną wartość.Zwiat bytów jest światem przedmiotów; rozróżniamy wśródnich osoby i rzeczy.Osoba różni się od rzeczy strukturą i doskonałością.Do struktury osoby należy"wnętrze", w którym odnajdujemy pierwiastki życia duchowego, co zmusza nas do uznania duchowej naturyduszy ludzkiej.Wobec tego osoba posiada właściwą sobie doskonałość duchową.Doskonałość ta decyduje ojej wartości.Nie sposób traktować osoby na równi z rzeczą (czy bodaj na równi z osobnikiem zwierzęcym),skoro posiada ona doskonałość duchową, skoro poniekąd jest duchem (ucieleśnionym), a nie tylko "ciałem",choćby nawet wspaniale ożywionym.Pomiędzy psychiką zwierzęcą a duchowością człowieka istniejeogromna odległość, przepaść nie do przebycia.Wartość samej osoby należy wyraznie odróżnić od różnych wartości, które tkwią w osobie35.Są towartości wrodzone lub nabyte, a łączą się z całą złożoną strukturą bytu ludzkiego.Wartości te, jakwidzieliśmy, dochodzą do głosu w miłości pomiędzy kobietą a mężczyzną; wskazała na to jej analizapsychologiczna.Miłość kobiety i mężczyzny opiera się na wrażeniu, z którym w parze idzie wzruszenie, ajego przedmiotem jest zawsze wartość.W danym wypadku chodzi o wartość seksualną, miłość kobiety imężczyzny wyrasta bowiem na podłożu popędu seksualnego.Wartość seksualna wiąże się bądz z "całymczłowiekiem drugiej płci", bądz też w szczególnej mierze zwraca się do jego "ciała", jako do, możliwegoprzedmiotu użycia".Wartość osoby różni się od wartości seksualnej bez względu na to, czy ta ostatnianawiązuje do zmysłowości, czy też do uczuciowości człowieka.Wartość osoby związana jest z całym bytemosoby, a nie z płcią, płeć zaś jest tylko właściwością bytu.Dzięki temu każda osoba drugiej płci posiada przede wszystkim wartość jako osoba, a pózniejdopiero posiada jakąś wartość seksualną.Psychologicznie biorąc miłość kobiety i mężczyzny oznacza takieprzeżycie, które ześrodkowuje się wokół reakcji na wartość seksualną.W polu widzenia tego przeżyciaosoba zarysowuje się przede wszystkim jako "człowiek drugiej płci", jeśli nawet nie uwydatnimy przedewszystkim tej reakcji, która ma za przedmiot "ciało jako możliwy obiekt użycia".Równocześnie rozum wie,że ten "człowiek drugiej płci" jest osobą.Wiedza ta ma charakter umysłowy, pojęciowy - osoba jako taka niejest treścią wrażenia, tak jak treścią samego wrażenia nie jest byt jako taki.Ponieważ więc "osoba" nie jesttreścią samego wrażenia, ale tylko przedmiotem wiedzy pojęciowej, przeto również reakcja na wartośćosoby nie może być czymś tak bezpośrednim jak reakcja na wartość seksualną związaną z "ciałem" tejkonkretnej osoby lub też - szerzej biorąc tym całościowym zjawiskiem, jakie stanowi "człowiek drugiej płci"(kobieta lub mężczyzna).Inaczej działa na sferę emocjonalną w człowieku to, co jest wprost zawarte wewrażeniu, a inaczej to, co odkrywa w nim pośrednio umysł.Niemniej ta prawda, że "człowiek drugiej płci"jest osobą, jest kimś, różnym od jakiejkolwiek rzeczy, tkwi również w świadomości, i ona to właśniewywołuje potrzebę integracji miłości seksualnej, domaga się, by cała zmysłowo-uczuciowa reakcja na"człowieka drugiej płci" była niejako podciągnięta do tej prawdy, że człowiek ten jest osobą.Tak tedy w każdej sytuacji, w której przeżywamy wartość seksualną jakiejś osoby, miłość domagasię integracji, czyli włączenia tej wartości w wartość osoby, owszem: podporządkowania jej względemwartości osoby.I w tym właśnie wyraża się podstawowy rys etyczny miłości: jest ona afirmacją osoby, beztego zaś nie jest miłością.Jeżeli jest nasycona właściwym odniesieniem do wartości osoby - odniesienietakie nazwaliśmy tutaj afirmacją - to miłość, jest w całej pełni sobą, jest miłością integralną.Kiedy natomiast"miłość" nie jest przeniknięta ową afirmacją wartości osoby, wówczas jest jakąś miłością zdezintegrowaną, awłaściwie nie jest miłością, chociaż odnośne reakcje czy też przeżycia mogą mieć jak najbardziej"miłosny" (erotyczny) charakter.Odnosi się to w szczególnej mierze do miłości pomiędzy kobietą a mężczyzną.Miłość w pełnymtego słowa znaczeniu jest cnotą, a nie tylko uczuciem ani też tym bardziej tylko podnieceniem zmysłów [ Pobierz całość w formacie PDF ]