X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie, wydaje mi się, że Josh wykąpał się w Drakkar Noir, co w dużych ilościach, szczerzemówiąc, śmierdzi.Nie mogłam oddychać, ale trudno.Mimo wszystko byłam pełna nadziei.Fakt, nie uszanowałmoich praw wegetarianki, ale co tam, każdy popełnia błędy.Pójdziemy na bal, znowu zajrzy w głąb mojej duszytymi błękitnymi oczyma i wszystko będzie dobrze.Ależ byłam głupia.O pierwsze, nie mogliśmy podjechać pod szkołę, tyle było samochodów.Początkowo nie mogłam tego zrozumieć.Owszem, jest sobotni wieczór, ale żeby aż TYLE samochodów przedLiceum imienia Alberta Einsteina?Przecież to tylko szkolna potańcówka.Większość dzieciaków w Nowym Jorku nie ma samochodów.Pewnietylko nieliczni oprócz nas przyjechali tu samochodami.I wtedy do mnie dotarło, dlaczego jest taki korek.Wszędzie stały wozy transmisyjne.Reflektory oświetlaływejście i schody.Dziennikarze snuli się przed szkołą, rozmawiali przez telefony komórkowe, palili i czekali.Czekali? Na co?Na mnie, jak się okazało.Ledwie Lars zobaczył reflektory, zaklął głośno.To znaczy, sądzę, że klął, bo to nie było ani po angielsku ani pofrancusku.Pochyliłam się do przodu: - Skąd wiedzieli? Czy to możliwe, że Grandm�re znowu dała im cynk? Ale wiecie co? Nie wierzę, żeby to byłaGrandm�re, nie po naszej wczorajszej rozmowie.Postawiłam sprawę jasno, byłam zdecydowana jak nowojorskigliniarz wobec graczy w trzy karty.Jestem przekonana, że Grandm�re już nigdy, przenigdy, nie naśle na mniemediów bez mojej zgody.Jednak są tutaj, czyli ktoś dał im znać.A jeśli nie Grandm�re, to kto?Josh wcale się nie przejął.Zdziwił się:- No i co z tego? Chyba już do tego przywykłaś?Przywykłam, a jakże.Na myśl, że mam wysiąść z samochodu na ich oczach, zaczęłam się poważnie obawiać, żezwymiotuję całą sałatkę i bułki, które zjadłam w restauracji.I nieważne, że towarzyszy mi najprzystojniejszychłopiec w szkole.- Mam pomysł - odezwał się Josh.- Pobiegniemy do drzwi, a Lars odstawi samochód.Larsowi nie spodobał się ten pomysł.I powiedział to.- Nie, ty zaparkujesz samochód, a ja pobiegnę z księżniczką do drzwi.Ale Josh już otwierał drzwi.Trzymał mnieza rękę.- %7łyje się tylko raz - mruknął i pociągnął mnie na zewnątrz.A ja, głupia idiotka, pozwoliłam na to.- Tak jest.Dałam się wyciągnąć z samochodu.Miał taką miłą dłoń, dużą i ciepłą, i opiekuńczą, że pomyślałam: Co się może stać? Najwyżej oślepią nas flesze.I co z tego? Pobiegniemy do drzwi i wszystko będzie dobrze.- I to powiedziałam Larsowi:- Wszystko będzie dobrze.Zaparkuj samochód, Josh i ja wchodzimy.- Nie, księżniczko, proszę.Były to ostatnie słowa, które usłyszałam z jego ust., przynajmniej na jakiś czas, bo Josh już mnie wyciągnął izatrzasnął drzwiczki.Dziennikarze natychmiast się na nas rzucili, w pośpiechu gasili niedopałki, zdejmowali osłony z obiektywów iwrzeszczeli:- To ona! To ona!Josh ciągnął mnie po schodach.Zachciało mi się śmiać, bo po raz pierwszy to było właściwie zabawne.Wszędzie błyskają flesze, oślepiają mnie, tak że widziałam tylko schody.Skupiłam się na tym, żeby nie potknąćsię o suknię, i całkowicie polegałam na Joshu, że mnie poprowadzi, bo miałam kompletną pustkę w głowie.Kiedy nagle się zatrzymał, myślałam, że jesteśmy już przy drzwiach.Myślałam, że zatrzymaliśmy się, bo Joshotwiera przede mną drzwi.Wiem, to głupie, ale właśnie tak myślałam.Widziałam te drzwi, staliśmy tuż przynich.Poniżej, na schodach, dziennikarze pstrykali zdjęcia i coś wrzeszczeli.Jakiś kretyn darł się:- Pocałuj ją! Pocałuj! - Co, chyba nie muszę tego mówić, było strasznie krępujące.I nagle, nie wiem jakim cudem, Josh objął mnie mocno, przyciągnął do siebie i przycisnął usta do mich.Naprawdę, tak to odebrałam.Przycisnął usta do moich i rozbłysły światła, ale nie jak w romansach Tiny, gdziechłopak całuje bohaterkę, a ona widzi błyskawice i tak dalej.To znaczy, owszem, widziałam błyskawice, tylkoże to były flesze.Wszyscy robili zdjęcie pierwszego pocałunku Księżniczki Mii.Nie żartuję.Jakby nie dość, że to naprawdę był mój pierwszy pocałunek.Mój pierwszy pocałunek i robią mizdjęcie do  Teen People.I jeszcze jedno a propos tych romansów Tiny.W tych książkach , kiedy dziewczynacałuje się po raz pierwszy, ogarnia ją przyjemne ciepło.Ma wrażenie, że chłopak dotyka jej duszy.Ja nie czułamnic takiego, ani odrobinę.Było mi tylko wstyd.Wcale nie było mi przyjemnie, że całuje mnie Josh Richter.Dziwnie się czułam, kiedy zmiażdżył mi usta.Przecież mogłam się spodziewać, że COZ poczuję, kiedy mniepocałuje, w końcu od dawna uważam go za najwspanialszego faceta na ziemi.A czułam tylko zażenowanie.I czekałam, kiedy to się skończy, jak jazda do restauracji.Myślałam o jednym: kiedy w końcu przestanie? I czyto dobrze robię? W filmach bardzo kręcą głowami.Może też powinnam poruszyć głową? Co robić, jeśli zechcemi wsadzić język w usta, jak Lanie? Nie mogę pozwolić, żeby robiono mi zdjęcie z językiem Josha w ustach, tatamnie zabije.Nagle, kiedy myślałam, że nie wytrzymam tego ani chwili dłużej i umrę ze wstydu na schodach Liceum imieniaAlberta Einsteina, Josh podniósł głowę, pomachał dziennikarzom, otworzył drzwi i wepchnął mnie do budynku.Gdzie, przysięgam na Boga, stali wszyscy moi znajomi i przyglądali się nam.Nie żartuję.Była tam Tina i Dave, jej chłopak z Trinity i patrzyli na mnie ze zdumieniem.Była też Lilly i Boris, ipo raz pierwszy odkąd go znam, Boris miał wszystko w porządku.Ba, był prawie przystojny, jak na geniuszamuzycznego.I Lilly, w pięknej białej sukni, z kwiatami we włosach.I jeszcze Shameeka i Ling Su, i ich chłopcy,i wiele innych, których nie poznałam bez szkolnego mundurka.Wszyscy patrzyli na mnie z takim samymwyrazem twarzy jak Tina, czyli z bezbrzeżnym zdumieniem.A przy stoliku z biletami stał pan Gianini i wydawał się jeszcze bardziej zdumiony niż pozostali.Oprócz mnie.Ze wszystkich zebranych chyba ja przeżyłam największy szok.Dlaczego? Przecież przed chwilą JOSHRICHTER mnie pocałował.POCAAOWAA mnie Josh Richter.MNIE pocałował Josh Richter. Czy mówiłam już, że pocałował mnie W USTA?I że zrobił to na oczach reporterów z  Teen People ?Stałam w holu, wszyscy na mnie patrzyli, słyszałam krzyki dziennikarzy na zewnątrz i dudnienie hip - hopu zkafeterii, gdzie odbywają się tańce, na cześć uczniów latynoskich i nagle wszystko stało się jasne.Wykorzystałcię.Umówił się z tobą tylko dlatego, że chciał być w gazetach.To on ściągnął dziennikarzy.Prawdopodobnie zerwał z Laną tylko po to, żeby opowiadać na prawo i lewo, że chodzi z dziewczyną, którejojciec ma trzysta milionów dolarów.Dopóki twoje zdjęcie nie znalazło się w  Post , nawet cię nie zauważył.Lilly miała rację: wtedy w Bigelows uśmiechnął się do ciebie przez pomyłkę [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •  

    Drogi uĚĽytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treĹ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyĹ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treĹ›ci marketingowych. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.