[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W swej dolnej kondygnacji jest ona póznogotyckim,ośmiobocznym bastionem o murach siedmiometrowej grubości.Nazywają ją oktogonem.Wzniesiono ją niegdyś jako pomieszczenie dla dział fortecznych.Znacznie pózniej, bo wdrugiej połowie siedemnastego wieku, biskup Radziejowski postawił na oktogonieczworokątną wieżę barokową z przeznaczeniem na dzwony.A w północno-zachodnim narożu stoi inna wieża, o zupełnie odmiennym charakterze.Wysoka, silna, wyniosła, zakończona spiczastym dachem - znana jest chyba każdemuczłowiekowi w Polsce z ilustracji lub reprodukcji malarskich.To przecież słynna wieżaKopernika.Jak mówi tradycja ustna, tutaj mieszkał Kopernik, tu miał swoją pracownię, z tejwieży patrzył nocami w gwiazdy i tu dokonał swego wielkiego odkrycia.Za moimi plecami, zza grubych murów katedry, sączył się głęboki głos organówfromborskich, słynnych na cały świat.Ktoś ćwiczył fugę Bacha.Wydało mi się, że nie znajdęlepszej atmosfery dla odwiedzin wnętrza katedry.Wzniesiono ją - jak już wspomniałem - w latach tysiąc trzysta dwadzieścia dziewięć -tysiąc trzysta osiemdziesiąt osiem, a więc budowa trwała przeszło pół wieku.Jest ogromna,monumentalna, stanowi tak rozpowszechniony na Pomorzu typ hali trójnawowej zesklepieniem gwiazdzistym.Bryła świątyni, jej ażurowe szczyty oraz narożne wieżyczki -świadczą o wpływie flamandzkiego gotyku.Do katedry wchodzi się przez dwa bogato rzezbione portale kamienne.Wnętrzekatedry ma dziewięćdziesiąt metrów długości.Pierwsze, co uderza wchodzącego - toogromna ilość ołtarzy, przeważnie barokowych i rokokowych, wyróżniających się niezwykłąrobotą snycerską.W lewej nawie zachował się do dziś stary ołtarz główny, poliptyk z tysiącpięćset czwartego roku, jeden z najcenniejszych przykładów póznogotyckiej rzezby naWarmii.W czasach pózniejszych zbudowano główny ołtarz, już murowany, w stylu póznegobaroku, wzorowany na ołtarzu głównym katedry wawelskiej.Wykonali go kamieniarze spodDębnika koło Krakowa, kamienne bloki ołtarza płynęły Wisłą aż do Fromborka - jeszczejeden przykład więzi Polski z tym zagubionym nad Zalewem Wiślanym miasteczkiem.Interesująca jest również dobudowana w piętnastym wieku gotycka kaplica, zwana polską.Przez wszystkie czasy odbywały się w niej nabożeństwa i kazania w językupolskim, po polsku także słuchano tutaj spowiedzi.W ołtarzu kaplicy znajduje się obrazotaczanego czcią w Polsce patrona rycerzy świętego Jerzego.W stroju świętego uderzają polskie barwy - biel i czerwień.Ciekawa jest też innakaplica, znacznie pózniejsza, dobudowana niejako do całej katedry i wyraznie rzucająca się woczy.To póznobarokowa przepiękna kaplica biskupa Szembeka.Jej ściany wewnętrzne ikopułę zdobią polichromie lidzbarskiego malarza Mayera, a zamyka kaplicę przepiękna kratażelazna, dzieło artysty z Reszla.A wokół całej katedry, na jej wewnętrznych murach, a także w posadzce liczneepitafia opowiadają o zmarłych biskupach i kanonikach warmińskich.Przeważają w nichherby i nazwiska polskie.Tu także na filarze, nie opodal ambony, widać epitafium MikołajaKopernika, umieszczone przez kapitułę w tysiąc siedemset trzydziestym piątym roku.Czy tu, gdzie jest to epitafium, spoczywają pod posadzką katedry zwłoki MikołajaKopernika, o którym przecież wiadomo, że zmarł we Fromborku i tu został pochowany?.Opuszczałem katedrę pełen różnorakich myśli.Słyszałem wciąż fragmenty granej naorganach fugi Bacha.Głos organów uderzał w stropy katedry i opadał w dół potężnymiakordami.Przytłaczał mnie ten dzwięk i rozpraszał myśli.A przecież należało się skupić.Przyszła pora na działanie, a zadań stało przede mnąniemało.Należało wykonać polecenie dyrektora Marczaka i przeprowadzić konsultacje znaukowcami, aby przygotować materiały do przewodnika po Fromborku [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.W swej dolnej kondygnacji jest ona póznogotyckim,ośmiobocznym bastionem o murach siedmiometrowej grubości.Nazywają ją oktogonem.Wzniesiono ją niegdyś jako pomieszczenie dla dział fortecznych.Znacznie pózniej, bo wdrugiej połowie siedemnastego wieku, biskup Radziejowski postawił na oktogonieczworokątną wieżę barokową z przeznaczeniem na dzwony.A w północno-zachodnim narożu stoi inna wieża, o zupełnie odmiennym charakterze.Wysoka, silna, wyniosła, zakończona spiczastym dachem - znana jest chyba każdemuczłowiekowi w Polsce z ilustracji lub reprodukcji malarskich.To przecież słynna wieżaKopernika.Jak mówi tradycja ustna, tutaj mieszkał Kopernik, tu miał swoją pracownię, z tejwieży patrzył nocami w gwiazdy i tu dokonał swego wielkiego odkrycia.Za moimi plecami, zza grubych murów katedry, sączył się głęboki głos organówfromborskich, słynnych na cały świat.Ktoś ćwiczył fugę Bacha.Wydało mi się, że nie znajdęlepszej atmosfery dla odwiedzin wnętrza katedry.Wzniesiono ją - jak już wspomniałem - w latach tysiąc trzysta dwadzieścia dziewięć -tysiąc trzysta osiemdziesiąt osiem, a więc budowa trwała przeszło pół wieku.Jest ogromna,monumentalna, stanowi tak rozpowszechniony na Pomorzu typ hali trójnawowej zesklepieniem gwiazdzistym.Bryła świątyni, jej ażurowe szczyty oraz narożne wieżyczki -świadczą o wpływie flamandzkiego gotyku.Do katedry wchodzi się przez dwa bogato rzezbione portale kamienne.Wnętrzekatedry ma dziewięćdziesiąt metrów długości.Pierwsze, co uderza wchodzącego - toogromna ilość ołtarzy, przeważnie barokowych i rokokowych, wyróżniających się niezwykłąrobotą snycerską.W lewej nawie zachował się do dziś stary ołtarz główny, poliptyk z tysiącpięćset czwartego roku, jeden z najcenniejszych przykładów póznogotyckiej rzezby naWarmii.W czasach pózniejszych zbudowano główny ołtarz, już murowany, w stylu póznegobaroku, wzorowany na ołtarzu głównym katedry wawelskiej.Wykonali go kamieniarze spodDębnika koło Krakowa, kamienne bloki ołtarza płynęły Wisłą aż do Fromborka - jeszczejeden przykład więzi Polski z tym zagubionym nad Zalewem Wiślanym miasteczkiem.Interesująca jest również dobudowana w piętnastym wieku gotycka kaplica, zwana polską.Przez wszystkie czasy odbywały się w niej nabożeństwa i kazania w językupolskim, po polsku także słuchano tutaj spowiedzi.W ołtarzu kaplicy znajduje się obrazotaczanego czcią w Polsce patrona rycerzy świętego Jerzego.W stroju świętego uderzają polskie barwy - biel i czerwień.Ciekawa jest też innakaplica, znacznie pózniejsza, dobudowana niejako do całej katedry i wyraznie rzucająca się woczy.To póznobarokowa przepiękna kaplica biskupa Szembeka.Jej ściany wewnętrzne ikopułę zdobią polichromie lidzbarskiego malarza Mayera, a zamyka kaplicę przepiękna kratażelazna, dzieło artysty z Reszla.A wokół całej katedry, na jej wewnętrznych murach, a także w posadzce liczneepitafia opowiadają o zmarłych biskupach i kanonikach warmińskich.Przeważają w nichherby i nazwiska polskie.Tu także na filarze, nie opodal ambony, widać epitafium MikołajaKopernika, umieszczone przez kapitułę w tysiąc siedemset trzydziestym piątym roku.Czy tu, gdzie jest to epitafium, spoczywają pod posadzką katedry zwłoki MikołajaKopernika, o którym przecież wiadomo, że zmarł we Fromborku i tu został pochowany?.Opuszczałem katedrę pełen różnorakich myśli.Słyszałem wciąż fragmenty granej naorganach fugi Bacha.Głos organów uderzał w stropy katedry i opadał w dół potężnymiakordami.Przytłaczał mnie ten dzwięk i rozpraszał myśli.A przecież należało się skupić.Przyszła pora na działanie, a zadań stało przede mnąniemało.Należało wykonać polecenie dyrektora Marczaka i przeprowadzić konsultacje znaukowcami, aby przygotować materiały do przewodnika po Fromborku [ Pobierz całość w formacie PDF ]