[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czyżby reporterka zaszyÅ‚a siÄ™gdzieÅ› na drzewie, aby ich przyÅ‚apać in flagranti? Powinni byli pożegnaćsiÄ™ w domu, tak jak to wczeÅ›niej ustalili, zamiast siÄ™ wdawać w jakieÅ›dysputy na ganku.SpojrzaÅ‚ jeszcze raz na fotografiÄ™.Holly oparta o drzwioplataÅ‚a nogami jego biodra, jego rÄ™ce byÅ‚y pod jej spódnicÄ….Eric musiaÅ‚ przyznać, że miÄ™dzy nimi jest ogromne przyciÄ…ganie, ażnadto widoczne na zdjÄ™ciu.PragnÄ…Å‚ Holly Prescott.Dlaczego? NieprzypominaÅ‚a w niczym jego byÅ‚ych dziewczyn.Daleko jej byÅ‚o dowytwornej damy umiejÄ…cej w każdej sytuacji zachować odpowiednidystans.Czy dlatego, że sam od wielu miesiÄ™cy nie byÅ‚ z żadnÄ… kobietÄ…?69RS ChodziÅ‚o o prymitywny, zwierzÄ™cy seksualny głód? Nie.CodzienniespotykaÅ‚ przecież w banku wiele piÄ™knych kobiet, które dość czÄ™sto niekryÅ‚y swojego zainteresowanie nim.A jednak on myÅ›laÅ‚ tylko o Holly.Ojej uÅ›miechu, o jej dobroci i troskliwoÅ›ci o zwierzÄ™ta i.do diabÅ‚a, o jejmiÄ™kkiej skórze, gorÄ…cych wargach, jÄ™drnych piersiach.To wÅ‚aÅ›nie ona sprawiÅ‚a, że coraz częściej zaczÄ…Å‚ myÅ›leć o rodziniezamiast o pracy, to ona pokazaÅ‚a mu, że można siÄ™ Å›wietnie bawić,oglÄ…dajÄ…c przedstawienie o duchach, to ona, a nie jakaÅ› wytworna dama,oczarowaÅ‚a Karla i Nelsa.Eric siÄ™gnÄ…Å‚ po telefon i wykrÄ™ciÅ‚ numer.- Holly Prescott,  TÄ™czowe okna", sÅ‚ucham.- WidziaÅ‚aÅ› porannÄ… gazetÄ™?- Tak - odpowiedziaÅ‚a z wÅ›ciekÅ‚oÅ›ciÄ… w gÅ‚osie.- Tym razemnaprawdÄ™ zabijÄ™ OktawiÄ™.Widocznie ukryÅ‚a siÄ™ wczoraj koÅ‚o domu izaczaiÅ‚a na nas jak jakiÅ› zÅ‚odziej.ZoÅ‚za! Nie darujÄ™ jej tego.Czyktokolwiek po przeczytaniu te go artykuÅ‚u bÄ™dzie patrzyÅ‚ na nas jak naludzi biznesu? Bo że, teraz wiem, co czujÄ… gwiazdy filmowe uciekajÄ…ceprzed paparazzi.- Nie jest jeszcze tak zle - próbowaÅ‚ jÄ… pocieszyć.- Nie jest zle? Przecież to zdjÄ™cie to nie jakaÅ› romantyczna scenka.WyglÄ…dam na nim jak gwiazda porno! Mama pewnie dostanie zawaÅ‚u, jakto zobaczy.Eric szybko przeÅ›ledziÅ‚ wzrokiem notatkÄ™ pod foto grafiÄ…: Przekornaksiężniczka w namiÄ™tnym uÅ›cisku króla Midasa.70RS - Nasza droga Oktawia ma dość szczególne poczucie humoru - rzuciÅ‚z przekÄ…sem.- ZupeÅ‚nie jakby siÄ™ ba wiÅ‚a naszym kosztem.- To prawda.Wredna jÄ™dza.PomyÅ›l lepiej co dalej, bo ja nie mampomysÅ‚u, jak siÄ™ jej pozbyć.- A ja chyba wiem.Mam domek na wyspie Bald Head.SpÄ™dzimy wnim weekend.W ten sposób kilka randek zaliczymy bez udziaÅ‚u naszejwÅ›cibskiej reporterki i jej aparatu.Szykuj siÄ™.PrzyjadÄ™ po ciebie zagodzinÄ™ i nie zapomnij wziąć kostium kÄ…pielowy.Eric odÅ‚ożyÅ‚ sÅ‚uchawkÄ™, zanim zdążyÅ‚a zaprotestować.HollypróbowaÅ‚a uporzÄ…dkować myÅ›li.SpÄ™dzi dwa dni w piÄ™knym miejscu, wtowarzystwie mężczyzny, o którym Å›niÅ‚a nocami.To jest bardzoniebezpieczne, ale.jakież ekscytujÄ…ce.71RS ROZDZIAA SIÓDMYHolly, oparta o barierkÄ™ na promie, rozkoszowaÅ‚a siÄ™ morskimwiatrem pieszczÄ…cym jej skórÄ™.CzuÅ‚a siÄ™ taka szczęśliwa.Za sobÄ…zostawiaÅ‚a miasto, pracÄ™, niedokoÅ„czone projekty, sÅ‚użbowe telefony.PostanowiÅ‚a przez kilkanaÅ›cie godzin cieszyć siÄ™ wyÅ‚Ä…cznie wolnoÅ›ciÄ….- Mamy zarezerwowany lunch w hotelu.- Eric nie podziwiaÅ‚widoków, tylko zapisywaÅ‚ coÅ› skrzÄ™tnie w notesie.- Potem pojedziemy dodomu i siÄ™ rozpakujemy.O trzeciej zjemy obiad, a o siódmej kolacjÄ™.Holly przewróciÅ‚a oczami i pokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ… z dezaprobatÄ….- ZrobiÅ‚eÅ› plan na caÅ‚y weekend?- OczywiÅ›cie - odparÅ‚.- Na jutro zarezerwowaÅ‚em kort tenisowy, apotem.- Nie.- Holly delikatnie, choć stanowczo wyjęła mu notes z rÄ™ki ischowaÅ‚a w swojej torebce.-Nie?- Nie.JesteÅ›my na rajskiej wyspie, nie potrzebujemy zegarków,rozkÅ‚adów, planów.Od tego jest praca.OdwoÅ‚aj wszystkie rezerwacje.Eric nie lubiÅ‚, gdy ktoÅ› kwestionowaÅ‚ jego decyzje.- To niby co bÄ™dziemy robić?- Nic albo prawie nic.- ZwariowaÅ‚aÅ›? Jak to nic?- Na wyspie pewnie jest mnóstwo Å›licznych miejsc, wiÄ™c możemyspacerować, możemy też wypożyczyć rowery i objechać caÅ‚Ä… wyspÄ™, Å‚owićryby albo wiosÅ‚ować wzdÅ‚uż brzegu.72RS - Spacery, wiosÅ‚owanie, Å‚owienie ryb i to ma być nic?- Szczerze mówiÄ…c, uwielbiam też drzemki na plaży pod parasolem,kiedy wokoÅ‚o szumiÄ… fale.Eric popatrzyÅ‚ na niÄ… tak, jakby mu przed chwilÄ… oznajmiÅ‚a, żeuwielbia drzemki na księżycu, pod kraterem.Holly szturchnęła go lekko wramiÄ™.- Oj, postaraj siÄ™ trochÄ™ zrelaksować.Czy nigdy nie czerpaÅ‚eÅ›przyjemnoÅ›ci z drobnych rzeczy? Z takich jak na przykÅ‚ad brodzenie powodzie, przesiewanie piasku przez palce.Eric uniósÅ‚ wyzywajÄ…co gÅ‚owÄ™.- OczywiÅ›cie, że tak, wiele razy.Holly stÅ‚umiÅ‚a Å›miech.Nie potrafiÅ‚ kÅ‚amać.- To dobrze, dlatego że wÅ‚aÅ›nie to mam zamiar robić przez najbliższetrzydzieÅ›ci godzin.Podczas kiedy Eric wraz ze stewardem pokÅ‚adowym przenosilibagaże do wynajÄ™tego samochodu, Holly kupiÅ‚a w portowym sklepikudwie wÄ™dki, pomimo wyraznego sprzeciwu Aldena, który ostrzegÅ‚, że niezamierza Å‚owić żadnych ryb.- Wyluzuj trochÄ™, spodoba ci siÄ™ - zachÄ™caÅ‚a.- A jak daleko jest stÄ…ddo ciebie?- DwadzieÅ›cia minut.Domek jest po drugiej stronie wyspy.W czasie jazdy Holly nie mogÅ‚a siÄ™ napatrzeć na szmaragdowo-zielone krajobrazy.WystawiaÅ‚a twarz do sÅ‚oÅ„ca i pozwalaÅ‚a, by wiatrbawiÅ‚ siÄ™ jej wÅ‚osami.CzuÅ‚a siÄ™ wolna i nieÅ›miertelna.W pewnymmomencie przymknęła lekko oczy.UÅ›miechaÅ‚a siÄ™ nieÅ›miaÅ‚o do swoich73RS myÅ›li o sobie i Ericu.Choć raz, bez wyrzutów sumienia, zapragnęła ma-rzyć o mężczyznie siedzÄ…cym obok niej.Gdyby tak nagle zatrzymaÅ‚samochód w jakimÅ› ustronnym miejscu i zaczÄ…Å‚ podwijać do góry jej lekkÄ…sukienkÄ™, nie broniÅ‚aby siÄ™, o nie.PozwoliÅ‚aby mu siÄ™ rozebrać iprzyciÄ…gnęłaby go do siebie, rozpinajÄ…c mu koszulÄ™, a potem.- JesteÅ›my na miejscu.- GÅ‚os Erica brutalnie sprowadziÅ‚ jÄ… na ziemiÄ™.Holly zamrugaÅ‚a powiekami, niepewna, czy to, co widzi przed sobÄ…, jestprawdÄ…, czy tylko magicznym zÅ‚udzeniem.PiÄ™kny, stylowy dom z dużymtarasem staÅ‚ zaledwie kilkanaÅ›cie metrów od morza.Holly od razuzwróciÅ‚a uwagÄ™ na ogromne, przeszklone drzwi i okna.- Jest cudny - szepnęła z podziwem.- I zupeÅ‚nie nie przypominatwojego apartamentu w mieÅ›cie.Oto prawdziwy dom.- KupiÅ‚em go parÄ™ Å‚at temu po okazyjnej cenie.W takienieruchomoÅ›ci zawsze warto inwestować.Holly machnęła rÄ™kÄ…, jakby chciaÅ‚a odpÄ™dzić od siebie jego sÅ‚owa.- ProszÄ™, nie psuj nastroju, opowiadajÄ…c, że kupiÅ‚eÅ› go tylko zewzglÄ™du na interesy.ChcÄ™ wierzyć, że zakochaÅ‚eÅ› siÄ™ w tym domu odpierwszego wejrzenia i że nie mógÅ‚byÅ› bez niego żyć.Eric zdjÄ…Å‚ okulary przeciwsÅ‚oneczne, schowaÅ‚ je do futeraÅ‚u ipopatrzyÅ‚ na niÄ… z pobÅ‚ażaniem.- Tak wÅ‚aÅ›nie byÅ‚o.- Lekki sarkazm w jego gÅ‚osie sprawiÅ‚, żespoważniaÅ‚a.Powinna byÅ‚a wiedzieć, że dla Aldena sentymenty nie majążadnej wartoÅ›ci.- Jestem oczarowana.Pokaż mi, jak jest w Å›rodku.Erica przez chwilÄ™opanowaÅ‚a pokusa, by porwać74RS Holly na rÄ™ce i przenieść jÄ… przez próg.ZupeÅ‚nie idiotyczna myÅ›l.Nie byÅ‚a jego żonÄ… ani nawet dziewczynÄ….- SÄ… cztery sypialnie na dole i trzy na piÄ™trze - poinformowaÅ‚,otwierajÄ…c drzwi.WewnÄ…trz czuÅ‚o siÄ™ zaduch charakterystyczny dlapomieszczeÅ„, których dawno nikt nie używaÅ‚.Holly szeroko otworzyÅ‚aokno, z zachwytem podziwiajÄ…c widok na ocean.- CzÄ™sto tu przyjeżdżasz?- Kilka razy w roku.To tÅ‚umaczyÅ‚o zaduch i kurz pokrywajÄ…cy meble.- Masz swój wÅ‚asny kawaÅ‚ek raju na ziemi i odwiedzasz go tylkokilka razy w roku?- Praca ma pierwszeÅ„stwo - rzuciÅ‚ krótko.Holly pokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ… z dezaprobatÄ…, ale nie powiedziaÅ‚a ani sÅ‚owa.OglÄ…daÅ‚a pokoje, z radoÅ›ciÄ… zauważajÄ…c, że przypominajÄ… jej wÅ‚asne nafarmie.Tak samo przytulne i bezpieczne.- Moja sypialnia jest na górze - powiedziaÅ‚, dziwnie akcentujÄ…csÅ‚owo  sypialnia" [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •