X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wspominany tu mistycyzm magiczny lub demoniczny trudnozaklasyfikować do rzędu mistyki naturalnej, ale przecież nie można go dopasowaćani do kategorii monizmu, ani tym bardziej teizmu.Teologiczne zainteresowaniedoświadczeniem duchowym tego typu nie należy do kręgu kuriozalnych problemówlub badania jedynie egzotycznych i marginalnych zachowań.Sam M.Eliade temuzagadnieniu we współczesnym świecie poświęcił sporo uwagi105.Zwykle przy omawianiu magii podkreśla się jej cechy wskazujące na to, żejest zniekształceniem autentycznej religijności.Martin Buber tak opisywał magię iteozofię, wskazując na ich odbieganie od  autentycznej , a więc  po Buberowsku personalistycznej, więzi religijnej: magia:  mam władzę nad mocami, które zaklinam (mag posługuje sięrzekomo boskim  Ono , a więc bezosobową mocą lub energią,  jak technikdynamem ); teozofia:  jestem biegły w tym, co nieznane, i przekazuję moja wiedzę(gnostyk odsłania rzekomo boskie Ono  jako całą niebiańską aparaturę )106.Uwzględnienie powyższego zagadnienia w teologii mistyki jest też ważnedlatego, że pominięcie go przeczyłoby nauce samych mistyków.Jakkolwiekodwoływanie się do rzekomej zgodności  nauki wszystkich mistyków wszelkichreligii jest wyjątkowo słabo uzasadnione, to jednak  z odpowiednimi poprawkami warto zauważyć i taką wypowiedz współczesnego popularyzatora tematówmistycznych, W.Johnstona:  Ważne jest, byśmy pamiętali, że dla mistykówwszelkich religii siły zła były całkiem realne, tak jak były dla św.Pawła [.]kosmiczne siły zła działają w świecie 107.Istotne są też jego uwagi co do możliwościzwiedzenia ku demonicznej mistyce.Oto  według wszystkich mistyków  cokolwiekmiałoby to znaczyć   zły duch [.] podaje się za anioła światłości, aby doprowadzićnie podejrzewające niczego dusze do zguby; duch zła nie może jednak, choć jestinteligentny, wejść do sanktuarium ludzkiej osoby, gdzie jedynie Bóg mieszka  toznaczy nie może, o ile nie zostanie tam zaproszony 108.Nie jest jednak jasne, na ileformalne miałoby być owo  zaproszenie , skoro szatan potrafi  podszyć się podanioła światłości , być może na przykład  pod moce duchowe i kosmiczne siłydziałające w człowieku.Również niektóre aspekty pierwotnej religii Wed mogą mieć odcieńmagiczny: yajna (ryt wedyjski) jest aktem mającym swoją własną moc, niezależnąod współpracy bogów, mającą dawać władzę zarówno nad naturą, jak i nad103Tamże, s.106-107.104A.Gentili, I cristiani e le prassi meditative delle grandi religioni asiatiche, dz.cyt., s.383.105Por.np.M.Eliade, Okultyzm, czary, mody kulturowe, Kraków 1992.106M.Buber, Zaćmienie Boga, Warszawa 1994, s.111.Pokrewną dziedziną zainteresowań pseudomistycznych jest okultyzm,a zwłaszcza jego najbardziej popularna dziś forma  astrologia, wywodząca się z babilońskiej i egipskiej religii astralnej.Por.I.P.Culianu, Astrology, [w:] M.Eliade (red.), Encyclopedia of Religion, t.I, New York/London 1986, s.472-475.107W.Johnston, Mystical Theology, dz.cyt., s.317.108Tamże.28 bogami109.Buber wskazywał z kolei na możliwość quasi-magicznej depersonalizacjiwiary religijnej w tym, co nazywał  nowszą filozofią religii , gdzie zachodzą różnorakie formy podstawiania stosunku Ja  Ono za stosunek Ja  Ty.�Ja� corazwyrazniej wychodzi na plan pierwszy jako �podmiot uczucia religijnego�  jakoużytkownik pragmatycznej decyzji wiary 110.Także W.James dostarcza w swoim dziele The Varieties of ReligiousExperience cennej obserwacji, mówiąc o możliwości przeżycia mistycznego, którejest ocenione przez niego z gruntu negatywnie, a nawet jako mające demonicznezródła. W maniakalnych stanach chorobowych, w paranoi, możemy mieć doczynienia z diabolicznym mistycyzmem (diabolical mysticism), rodzajemmistycyzmu religijnego, ale �na odwrót� 111.Ten element jego rozważań możestanowić pomost do dawniejszej tradycji katolickiej, zwykle ostrożnej wprzypisywaniu Bożego pochodzenia niezwykłym manifestacjom duchowym.Elementten natomiast rzadko bywa w ogóle podnoszony przez współczesnych teologówkatolickich.Przy omawianiu mistycznych w swojej naturze spotkań ze światem istotduchowych do wyjątków należy napotkanie refleksji dotyczącej rodzaju owych istot.Możemy też pytać się, czy M.Buber nie przeczuwał możliwości demonicznejmistyki, gdy cytował słowa Heideggera, dodając tytułem komentarza:  te słowazmuszają do posłuchu : Człowiek nigdy nie będzie mógł stanąć na miejscu Boga, ponieważ istota człowieka nigdynie dosięgnie istotowego obszaru Boga.[ [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •