[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Poprosił mnie o rękę, a ja przyjęłam jego oświadczyny.Chcemy się pobrać jak najszybciej, żeby móc wystąpić o adopcjęnaszego maluszka - Bowiego-- Och.- Czoło Glorii przecięła zmarszczka.- To cudownawiadomość.Przyznam, że dość zaskakująca.Ale wspaniała.- Nachyliłasię z uśmiechem i pocałowała Sierrę w policzek.- Moje gratulacje,siostrzyczko.Sierra także ją ucałowała.- Dziękuję, ale nie wyglądasz mi na zbyt uszczęśliwioną tąnowiną.- Ależ jestem, naprawdę.- Gloria machnęła w powietrzu ręką.Chodzi mi o Bowiego.Przyznaj się, czy nie wychodzisz za Alexa tylkodlatego, żeby zwiększyć swoje szanse na adopcję? Może nie potrafiszrozgraniczyć uczuć, jakie żywisz do Bowiego i Alexa?Sierra pomyślała, że już od dawna nie potrafi oddzielić tego, coczuje do przyszłego męża i Bowiego.Ale tak to już jest z miłościąkobiety do mężczyzny oraz ich dziecka.- Nie, Glorio, ślub z Alexem nie ma być tylko sposobem nazatrzymanie Bowiego.Byłoby to.Jak możesz myśleć, że potrafiłabymbyć taka wyrachowana? Kocham Alexa.I to bardzo.Myślała, że takie wyznania przychodzą z trudem, tymczasembyło zupełnie inaczej.- Sierro, nigdy w życiu nie mogłabym ci zarzucić wyrachowania.Jesteś ostatnią osobą, która mogłaby kogokolwiek wykorzystać.Ja chcęousladanscsię tylko upewnić, że wychodzisz za Alexa z właściwych powodów.Sierra uściskała siostrę.Oczy jej zwilgotniały.- Oczywiście, Glorio.Nie mogę bez niego żyć.Gloria roześmiałasię cicho, po czym powiedziała:- To samo czuję do Jacka.Mówiłaś rodzicom? I czy Christina jużwie?- Zadzwoniłam do nich wcześniej tego ranka.Christina chciałasię wybrać ze mną na zakupy, ale ma ważne zebranie.Z mamą spotkamsię pózniej.Chcemy omówić sprawę ślubu i wesela.Próbowałam jejwytłumaczyć, że nie zależy rai na przyjęciu, ale ona nawet nie chce otym słyszeć.- To zupełnie zrozumiałe.My, Mendozowie, lubimy świętować -oznajmiła Gloria, a potem puściła rękę Sierry i pospiesznie wróciła załadę.- Poczekaj, wezmę tylko torebkę.Będziemy biegać po sklepach ażdo upadłego.Sierra roześmiała się.- A co z twoim sklepem? Nie możesz go tak po prostu zamknąć.- Chcesz się założyć? - Gloria chwyciła torebkę i ruszyła dowyjścia.Powiesiła na drzwiach tabliczkę Zamknięte" i powiedziała doSierry:- Moja siostra tylko raz w życiu wychodzi za mąż.Niezamierzam zmarnować ani sekundy.Tydzień minął jak z bicza trzasł.Sierra była tak zajętaprzygotowaniami do ślubu i wesela, że wieczorami padała na łóżko iousladanscmomentalnie zasypiała.Było to, mimo wszystko, znacznie lepsze niżdługie bezsenne noce po rozstaniu z Alexem.Kiedy podjęli decyzję, że chcą się pobrać, poprosiła, bynarzeczony powstrzymał się z przeprowadzką do jej domu aż do ślubu.Zależało jej na tym, by ich ponowne połączenie się nastąpiło wszczególnej, uroczystej oprawie.Chciała, by ich noc poślubna stała siępoczątkiem wspólnego życia.Na szczęście Alex rozumiał to i tydzień poprzedzający ślubpoświęcił na pakowanie oraz likwidację swojej garsoniery.Trey iMario obiecali mu, że po jego powrocie z krótkiej podróży poślubnejpomogą mu przewiezć do Sierry meble, które będzie chciał zatrzymać,oraz stosy pudeł z prawniczą literaturą.Natomiast Gayle miała wraz zSierrą tak przemeblować dom, by przygotować miejsce na rzeczyAlexa.Ich przyjaciele ze studiów byli początkowo zaszokowani nowiną,że Alex i Sierra zamierzają się pobrać.Jednak gdy pierwszezaskoczenie minęło, jednogłośnie wyrazili radość oraz przekonanie, żemałżeństwo tej pary okaże się trwałe i udane.Wreszcie nadszedł dzień wesela.Sierra, drżąca i niepewna,ubierała się do ślubu.Miała nadzieję, że przyjaciele się nie mylą, bo oniczym bardziej nie marzyła, jak tylko o tym, by ona i Alex żyli długo iszczęśliwie.Ale czy to możliwe, jeśli Alex jej nie kocha? Czy miłość,jaką go darzyła, wystarczy, by ich związek przetrwał równieżtrudniejsze okresy?- Sierra, wyglądasz, jakby czekała cię operacja na otwartymousladanscsercu, a nie ślub z mężczyzną twoich marzeń - zauważyła Christina,zapinając jej na karku perłowy naszyjnik.- Dobrze się czujesz? Jesteśbiała jak twoja suknia.Sierra, jej obie siostry, które pełniły rolę druhen, orazprzyjaciółka Gayle, wybrana na świadka, czyniły ostatnieprzygotowania w szatni przy sali katechetycznej na tyłach kościołaNajświętszej Marii Panny.Przez ostatnie pół godziny przez salkęprzewinął się tłum kobiet, które chciały złożyć życzenia pannie młodej.Nareszcie zapanował spokój i jedyne, co im jeszcze pozostało dozrobienia, to upiąć pannie młodej welon [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.Poprosił mnie o rękę, a ja przyjęłam jego oświadczyny.Chcemy się pobrać jak najszybciej, żeby móc wystąpić o adopcjęnaszego maluszka - Bowiego-- Och.- Czoło Glorii przecięła zmarszczka.- To cudownawiadomość.Przyznam, że dość zaskakująca.Ale wspaniała.- Nachyliłasię z uśmiechem i pocałowała Sierrę w policzek.- Moje gratulacje,siostrzyczko.Sierra także ją ucałowała.- Dziękuję, ale nie wyglądasz mi na zbyt uszczęśliwioną tąnowiną.- Ależ jestem, naprawdę.- Gloria machnęła w powietrzu ręką.Chodzi mi o Bowiego.Przyznaj się, czy nie wychodzisz za Alexa tylkodlatego, żeby zwiększyć swoje szanse na adopcję? Może nie potrafiszrozgraniczyć uczuć, jakie żywisz do Bowiego i Alexa?Sierra pomyślała, że już od dawna nie potrafi oddzielić tego, coczuje do przyszłego męża i Bowiego.Ale tak to już jest z miłościąkobiety do mężczyzny oraz ich dziecka.- Nie, Glorio, ślub z Alexem nie ma być tylko sposobem nazatrzymanie Bowiego.Byłoby to.Jak możesz myśleć, że potrafiłabymbyć taka wyrachowana? Kocham Alexa.I to bardzo.Myślała, że takie wyznania przychodzą z trudem, tymczasembyło zupełnie inaczej.- Sierro, nigdy w życiu nie mogłabym ci zarzucić wyrachowania.Jesteś ostatnią osobą, która mogłaby kogokolwiek wykorzystać.Ja chcęousladanscsię tylko upewnić, że wychodzisz za Alexa z właściwych powodów.Sierra uściskała siostrę.Oczy jej zwilgotniały.- Oczywiście, Glorio.Nie mogę bez niego żyć.Gloria roześmiałasię cicho, po czym powiedziała:- To samo czuję do Jacka.Mówiłaś rodzicom? I czy Christina jużwie?- Zadzwoniłam do nich wcześniej tego ranka.Christina chciałasię wybrać ze mną na zakupy, ale ma ważne zebranie.Z mamą spotkamsię pózniej.Chcemy omówić sprawę ślubu i wesela.Próbowałam jejwytłumaczyć, że nie zależy rai na przyjęciu, ale ona nawet nie chce otym słyszeć.- To zupełnie zrozumiałe.My, Mendozowie, lubimy świętować -oznajmiła Gloria, a potem puściła rękę Sierry i pospiesznie wróciła załadę.- Poczekaj, wezmę tylko torebkę.Będziemy biegać po sklepach ażdo upadłego.Sierra roześmiała się.- A co z twoim sklepem? Nie możesz go tak po prostu zamknąć.- Chcesz się założyć? - Gloria chwyciła torebkę i ruszyła dowyjścia.Powiesiła na drzwiach tabliczkę Zamknięte" i powiedziała doSierry:- Moja siostra tylko raz w życiu wychodzi za mąż.Niezamierzam zmarnować ani sekundy.Tydzień minął jak z bicza trzasł.Sierra była tak zajętaprzygotowaniami do ślubu i wesela, że wieczorami padała na łóżko iousladanscmomentalnie zasypiała.Było to, mimo wszystko, znacznie lepsze niżdługie bezsenne noce po rozstaniu z Alexem.Kiedy podjęli decyzję, że chcą się pobrać, poprosiła, bynarzeczony powstrzymał się z przeprowadzką do jej domu aż do ślubu.Zależało jej na tym, by ich ponowne połączenie się nastąpiło wszczególnej, uroczystej oprawie.Chciała, by ich noc poślubna stała siępoczątkiem wspólnego życia.Na szczęście Alex rozumiał to i tydzień poprzedzający ślubpoświęcił na pakowanie oraz likwidację swojej garsoniery.Trey iMario obiecali mu, że po jego powrocie z krótkiej podróży poślubnejpomogą mu przewiezć do Sierry meble, które będzie chciał zatrzymać,oraz stosy pudeł z prawniczą literaturą.Natomiast Gayle miała wraz zSierrą tak przemeblować dom, by przygotować miejsce na rzeczyAlexa.Ich przyjaciele ze studiów byli początkowo zaszokowani nowiną,że Alex i Sierra zamierzają się pobrać.Jednak gdy pierwszezaskoczenie minęło, jednogłośnie wyrazili radość oraz przekonanie, żemałżeństwo tej pary okaże się trwałe i udane.Wreszcie nadszedł dzień wesela.Sierra, drżąca i niepewna,ubierała się do ślubu.Miała nadzieję, że przyjaciele się nie mylą, bo oniczym bardziej nie marzyła, jak tylko o tym, by ona i Alex żyli długo iszczęśliwie.Ale czy to możliwe, jeśli Alex jej nie kocha? Czy miłość,jaką go darzyła, wystarczy, by ich związek przetrwał równieżtrudniejsze okresy?- Sierra, wyglądasz, jakby czekała cię operacja na otwartymousladanscsercu, a nie ślub z mężczyzną twoich marzeń - zauważyła Christina,zapinając jej na karku perłowy naszyjnik.- Dobrze się czujesz? Jesteśbiała jak twoja suknia.Sierra, jej obie siostry, które pełniły rolę druhen, orazprzyjaciółka Gayle, wybrana na świadka, czyniły ostatnieprzygotowania w szatni przy sali katechetycznej na tyłach kościołaNajświętszej Marii Panny.Przez ostatnie pół godziny przez salkęprzewinął się tłum kobiet, które chciały złożyć życzenia pannie młodej.Nareszcie zapanował spokój i jedyne, co im jeszcze pozostało dozrobienia, to upiąć pannie młodej welon [ Pobierz całość w formacie PDF ]