[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W przypadku książki miały to być wyroki dożywotnie.Wzmianki o paleniu książek znajdujemy w różnego rodzaju encyklopediach czy leksykonach [vide Słownik literatury staropolskiej, 1991) pod hasłem Cenzura", a to z tegopowodu, iż w praktyce ją zastępowały.W braku cenzury prewencyjnej płomień stosu wyręczał cenzora w niszczeniudzieł nieprawomyślnych w oczach władzy politycznej lub kościelnej.Zmieniała się tylko motywacja: jeszcze w III w.n.e.za cesarza Dioklecjana palono pisma chrześcijańskie, a jużw następnym stuleciu na stos idą dzieła Ariusza.Ich los podzielą pózniej prace innych heretyków".Z czasem przystąpiono również do niszczenia wydawnictw naruszających aktualnie panujące normy moralne.Literaturę obscenicznąuwzględniały juz indeksy ksiąg zakazanych; przemiany obyczajowe wyprzedzały jednak zawsze surowe normy ustalaneprzez tradycyjnych cenzorów.Stąd wynikają m.in.po dziśdzień prowadzone spory nad pojęciem literatury pornogra-POLACY NA KREMLU I INNK I ll.STOUY.IKfieznej czy skutecznością stosowania systemu represyjnegowobec tego rodzaju publikacji.Domaga się tego m.in.LigaPolskich Rodzin oraz Młodzież Wszechpolska.O ile jednak we wszystkich wspominanych przypadkachszło o niszczenie pewnych publikacji, to czymś zgoła odmiennym jakościowo był edykt cesarza chińskiego z r.213p.n.e., kiedy to Szy Huang-ti nakazał unicestwić wszystkieksięgi napisane przed jego panowaniem.Uczeni, którzy siętemu sprzeciwiali, mieli zostać pogrzebani żywcem, a byłoich aż czterystu sześćdziesięciu.Szło najwyrazniej o zniszczenie pamięci pokoleń, antycypujące praktyki opisanew powieści Orwella {1984), o próbę zbudowania nowej świadomości historycznej.Odpowiedników dla niej nie znalezlibyśmy chyba w całej historii książki: na podobny krok niezdobyła się ani rewolucja francuska, ani tym bardziej rosyjska, m.in.i z tego powodu, iz księgozbiory ancien regi-me 'u były już wówczas zbyt liczne.Za pewną analogię można uznać postępowanie niektórych władców plemiennychdawnej Afryki.Kiedy nowa dynastia dochodziła do władzy,z jej rozkazu zabijano starców, zajmujących się z urzędu niejako zapamiętywaniem przeszłości i nazywanych (jak piszeBenedykt Zientara w Poczcie królów i książąt polskich) niezbyt zgrabnie tradycjonalistami".Książka i stos! Oto temat godny w przyszłości większejrozprawy z dziejów ludzkiego fanatyzmu, a zarazem i mimowolnego hołdu, jaki na przestrzeni wieków tyraniazwykła składać nieposłusznym umysłom autorów.Uschyłku XVIII stulecia Michał Dymitr Krajewski wspomina, iż głośny poeta angielski Young w Nocach swoich radby z niektórymi książkami toż samo uczynić, co się stałoz Biblioteką Aleksandryjską".Już nasi poeci doby barokuliczyli się z taką możliwością.U Wacława Potockiego czytamy:Kiedy zawarto wszelki sposób do mówienia,Jakoż i pismo wyniść ma na ludzkie oczy?Abo go spalą, abo mól w kącie roztoczy.W NO%7łYCACH CENZURYSłownik przyjaciół książki polskiej (1972, suplement1986) gromadzi wcale niemały ich poczet.I o tym zwykłosię przede wszystkim pisać i pamiętać.Do wyjątków należąstudia, w których - jak to czynią L.Gocel [Przypadki jej królewskiej mości książki, 1963) czy B.Kosmanowa [Książkai jej czytelnicy w dawnej Polsce, 1981) osobne rozdziały zostały poświęcone wrogom książki.Tych ostatnich było jednak sporo.Zaraz po narodzinach sztuki czarnego kunsztu zezdwojoną energią przystąpiono do niszczenia książek, tymrazem rękopiśmiennych.Zadbał o to przede wszystkim Kościół, pragnąc uchronić wiernych przed wpływem zgubnychdla ich dusz nauk.Nie minęło jedno pokolenie od wynalezienia druku (1440), gdy papież Sykstus IV polecił objąć cenzurą kościelną wszystkich typografów, tłoczących dziełao charakterze wyznaniowym.W r.1487 Innocenty VIIIwprowadza cenzurę prewencyjną.Sam indeks ksiąg zakazanych ukazuje się w połowie następnego stulecia (1559);dzięki temu rejestrowi dotarły do naszych czasów informacje o dziełach, z których przetrwały jedynie tytuły.Jest ironicznym paradoksem, że Indeks, który miałsłużyć unicestwianiu dzieł literackich, wymazywaniu ichz czytelniczej świadomości, wzbogaca naszą wiedzę o wielu zjawiskach życia literackiego, a także [.] bibliografięstaropolską" - pisze Stanisław Grzeszczuk w Rocznikachbibliotecznych" (1987).Za przykładem katolickiego poszły i Kościoły reformowane.Ponieważ jednak w PolsceXVII stulecia wzięła górę kontrreformacja, więc ona tezma najwięcej na sumieniu owych egzekucji literackich",że się posłużymy określeniem Henryka Merczynga, którydwie z nich przed laty opisał (w Przeglądzie Historycznym" z r.1913).Merczyng też pierwszy puścił w obieg informację o rzekomym spaleniu książki Chrystiana Franckena w Krakowie r [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.W przypadku książki miały to być wyroki dożywotnie.Wzmianki o paleniu książek znajdujemy w różnego rodzaju encyklopediach czy leksykonach [vide Słownik literatury staropolskiej, 1991) pod hasłem Cenzura", a to z tegopowodu, iż w praktyce ją zastępowały.W braku cenzury prewencyjnej płomień stosu wyręczał cenzora w niszczeniudzieł nieprawomyślnych w oczach władzy politycznej lub kościelnej.Zmieniała się tylko motywacja: jeszcze w III w.n.e.za cesarza Dioklecjana palono pisma chrześcijańskie, a jużw następnym stuleciu na stos idą dzieła Ariusza.Ich los podzielą pózniej prace innych heretyków".Z czasem przystąpiono również do niszczenia wydawnictw naruszających aktualnie panujące normy moralne.Literaturę obscenicznąuwzględniały juz indeksy ksiąg zakazanych; przemiany obyczajowe wyprzedzały jednak zawsze surowe normy ustalaneprzez tradycyjnych cenzorów.Stąd wynikają m.in.po dziśdzień prowadzone spory nad pojęciem literatury pornogra-POLACY NA KREMLU I INNK I ll.STOUY.IKfieznej czy skutecznością stosowania systemu represyjnegowobec tego rodzaju publikacji.Domaga się tego m.in.LigaPolskich Rodzin oraz Młodzież Wszechpolska.O ile jednak we wszystkich wspominanych przypadkachszło o niszczenie pewnych publikacji, to czymś zgoła odmiennym jakościowo był edykt cesarza chińskiego z r.213p.n.e., kiedy to Szy Huang-ti nakazał unicestwić wszystkieksięgi napisane przed jego panowaniem.Uczeni, którzy siętemu sprzeciwiali, mieli zostać pogrzebani żywcem, a byłoich aż czterystu sześćdziesięciu.Szło najwyrazniej o zniszczenie pamięci pokoleń, antycypujące praktyki opisanew powieści Orwella {1984), o próbę zbudowania nowej świadomości historycznej.Odpowiedników dla niej nie znalezlibyśmy chyba w całej historii książki: na podobny krok niezdobyła się ani rewolucja francuska, ani tym bardziej rosyjska, m.in.i z tego powodu, iz księgozbiory ancien regi-me 'u były już wówczas zbyt liczne.Za pewną analogię można uznać postępowanie niektórych władców plemiennychdawnej Afryki.Kiedy nowa dynastia dochodziła do władzy,z jej rozkazu zabijano starców, zajmujących się z urzędu niejako zapamiętywaniem przeszłości i nazywanych (jak piszeBenedykt Zientara w Poczcie królów i książąt polskich) niezbyt zgrabnie tradycjonalistami".Książka i stos! Oto temat godny w przyszłości większejrozprawy z dziejów ludzkiego fanatyzmu, a zarazem i mimowolnego hołdu, jaki na przestrzeni wieków tyraniazwykła składać nieposłusznym umysłom autorów.Uschyłku XVIII stulecia Michał Dymitr Krajewski wspomina, iż głośny poeta angielski Young w Nocach swoich radby z niektórymi książkami toż samo uczynić, co się stałoz Biblioteką Aleksandryjską".Już nasi poeci doby barokuliczyli się z taką możliwością.U Wacława Potockiego czytamy:Kiedy zawarto wszelki sposób do mówienia,Jakoż i pismo wyniść ma na ludzkie oczy?Abo go spalą, abo mól w kącie roztoczy.W NO%7łYCACH CENZURYSłownik przyjaciół książki polskiej (1972, suplement1986) gromadzi wcale niemały ich poczet.I o tym zwykłosię przede wszystkim pisać i pamiętać.Do wyjątków należąstudia, w których - jak to czynią L.Gocel [Przypadki jej królewskiej mości książki, 1963) czy B.Kosmanowa [Książkai jej czytelnicy w dawnej Polsce, 1981) osobne rozdziały zostały poświęcone wrogom książki.Tych ostatnich było jednak sporo.Zaraz po narodzinach sztuki czarnego kunsztu zezdwojoną energią przystąpiono do niszczenia książek, tymrazem rękopiśmiennych.Zadbał o to przede wszystkim Kościół, pragnąc uchronić wiernych przed wpływem zgubnychdla ich dusz nauk.Nie minęło jedno pokolenie od wynalezienia druku (1440), gdy papież Sykstus IV polecił objąć cenzurą kościelną wszystkich typografów, tłoczących dziełao charakterze wyznaniowym.W r.1487 Innocenty VIIIwprowadza cenzurę prewencyjną.Sam indeks ksiąg zakazanych ukazuje się w połowie następnego stulecia (1559);dzięki temu rejestrowi dotarły do naszych czasów informacje o dziełach, z których przetrwały jedynie tytuły.Jest ironicznym paradoksem, że Indeks, który miałsłużyć unicestwianiu dzieł literackich, wymazywaniu ichz czytelniczej świadomości, wzbogaca naszą wiedzę o wielu zjawiskach życia literackiego, a także [.] bibliografięstaropolską" - pisze Stanisław Grzeszczuk w Rocznikachbibliotecznych" (1987).Za przykładem katolickiego poszły i Kościoły reformowane.Ponieważ jednak w PolsceXVII stulecia wzięła górę kontrreformacja, więc ona tezma najwięcej na sumieniu owych egzekucji literackich",że się posłużymy określeniem Henryka Merczynga, którydwie z nich przed laty opisał (w Przeglądzie Historycznym" z r.1913).Merczyng też pierwszy puścił w obieg informację o rzekomym spaleniu książki Chrystiana Franckena w Krakowie r [ Pobierz całość w formacie PDF ]