[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A oto kilka opisów danych postaci demonicznych według relacji informatorów: Domowoj byłdiabłem.Był cały czarny, miał ogon, rogi i kopyta zamiast nóg" (AKE UMCS, 96). Krasnoludki tobyły małe człowieczki wysokości około 30 cm.Ubrani oni byli w buty z cholewami (mieli dużestopy) oraz czapkę taką, jak nosi biskup, i długie brody.Krasnoludki nie zmieniały swojej postaci imiały tę właściwość, że mogły przemykać się szparą od podłogi" (AKE UMCS, 1341). Sąsiadka,która sama widziała tego diabła, opowiadała, że był on taki jak człowiek, tylko że czarny i miałduże łapy" (AKE UMCS, 1055). Duchy te przybierały postać kobiety ubranej na biało" (AKEUMCS, 1065). Ci, którzy tego ducha widzieli, mówili, że była to postać ludzka w czarnym stroju"(AKE UMCS, 317). Duch ten był mały, czarny, z różkami i twarzą człowieka" (AKE UMCS,1375). Duchy te przybierały postać nagich ludzi" (AKE UMCS, 1418).4.Uznawanie tych istot demonicznych za bezpostaciowe (16%).Informatorzy m.in.następującouzasadniali swoje stanowisko: Diabełek przysparzający majątku jest niewidzialny, mieszka wczłowieku.Kto raz posiadł takiego pomocnika, nie może się go pozbyć.W nagrodę za gromadzeniepieniędzy diabełek ten męczy swego pana przed śmiercią" (AKE UMCS, 55). Duchy te byłyniewidzialne i nie mogły przybierać żadnej postaci" (AKE UMCS, 1053).Problem rodowodu omawianych demonów opiekuńczych dość różnorodnie był interpretowany wwypowiedziach informatorów.Oto kilka takich wypowiedzi: Diabły pomagające w gospodarceprzechodziły z człowieka na człowieka.Jeżeli ktoś podał rękę umierającemu właścicielowidiablika, ten przechodził do niego.Toteż ludzie unikali zbliżenia się do bogatych ludzi niemogących umrzeć.Podejrzewali, że taki człowiek ma diabła" (AKE UMCS, 69). Duchy te brałysię z dusz ludzi zmarłych.Gospodarze posiadający takie duchy trzymali to w tajemnicy" (AKEUMCS, 1131). Nikt nie wiedział, skąd taki człowiek (najczęściej był to czarownik) miał te duchy.On to trzymał w tajemnicy" (AKE UMCS, 1375). Ten, co chciał mieć takiego ducha dobrego wdomu, musiał się podpisać diabłu i ten mu go przysyłał" (AKE UMCS, 1141). Krasnoludki miałysię rodzić w szczelinach skalnych" (AKE UMCS, 1341). Duchy te pochodziły z dusz mordercówalbo ludzi, którzy nie wyspowiadali się przed śmiercią" (AKE UMCS, 1035). Były to dusze tychzmarłych, których domownicy krzywdzili przed śmiercią" (AKE UMCS, 1054). Takiego diabełkamożna było sobie wyhodować.Należało wziąć jajko od czar-136nej kury i nosić przez tydzień pod pachą.Po tym czasie z jajka wylęgnie się kurczak, a z niegozrobi się diablik" (AKE UMCS, 70).Analiza zebranych wypowiedzi informatorów wskazuje nafakt występowania kilku wersji rodowodu demonów opiekuńczych.Wywodzi się je z określonychdusz ludzkich (morderców, pokutujących grzeszników, wisielców, oszustów, zmarłych bezspowiedzi czy ludzi nie ochrzczonych, ale również ludzi dobrych, krzywdzonych za życia), bądz teżz mocy działania boskiego czy diabelskiego.W nielicznych natomiast przypadkach wyrażanopogląd, iż istoty te mogą być wyhodowane przez człowieka z jajka czarnej kury lub rodzą sięsamoistnie w rozpadlinach skalnych.Przy czym odnotować należy występowanie zmiennościproporcji w poglądach informatorów z różnych regionów na daną kwestię.W regionach lubelskim ibiałostockim przeważały poglądy o nieznanym rodowodzie tych istot demonicznych (po 71%), a wdalszej dopiero kolejności występowały poglądy o ich pochodzeniu diabelskim (16% i 29%).Natomiast w regionie rzeszowskim dominowały poglądy wywodzące te demony z określonych duszludzkich (64%), a na drugim miejscu znalazły się poglądy o nieznanym ich rodowodzie (30%).Następną kwestią jest rozważenie specyficznych cech zakresu funkcjonowania społecznego wierzeńw demony opiekuńcze.Problem ten następująco ujęty został przez K.Moszyńskiego: Przychylne ipożyteczne dla ludzi bywają najczęściej demony domowe; opiekują się one dobytkiem, pomnażajągo, ostrzegają domowników przed grożącym nieszczęściem, pomagają im w pracy itd.(.) Jednymz ważniejszych wątków, charakteryzujących dodatnią działalność demonów, jest wspomniane jużprzed chwilą pomnażanie bogactwa.Wszędzie, gdziekolwiek istnieje żywa wiara w duchy czydemony domowe (więc"przede wszystkim na Wielko- i Białorusi), tym właśnie istotom pomnażaniedobytku bywa przypisywane.Według ludu wielkoruskiego okradają one nawet cudze zagrody, abypowiększyć tą drogą bogactwo chaty, w której przemieszkują." (KLS, s.636).W dalszym tokuswoich rozważań K.Moszyński zwrócił uwagę na występowanie jeszcze dwóch wątków tej dzia-łalności opiekuńczej, a mianowicie na pomaganie w przędzeniu i pielęgnacji koni (KLS, s.637638).Podobne stanowisko wyrażał A.Fischer uważając, iż demon domowy .przeważnie jestduchem życzliwym i przyczynia się do podniesienia dobrobytu" ( Lud Polski", s.157).Z kolei E.W.Pomierańciewa tak naszkicowała obraz roli i funkcji demona domowego w ludowejkulturze rosyjskiej: Domowoj występuje jako opiekun i zapobiegliwy gospodarz domu, w którymprzebywa.Czynnie uczestniczy on w codziennym życiu danej rodziny i szczególnie troszczy się obydło.Cechuje go także wrogi stosunek do niegospodarnych i niezgodnych we współżyciu rodzin.Ten silny związek domowoja z mieszkańcami domu, w którym przebywa, potwierdza takżeprzypisywana mu funkcja wieszcza zarówno137dobrych, jak i złych wydarzeń" ( Mifologiczeskije personażi w russkom folkłorie", s.95).Jakie rysy powyższych funkcji, przypisywanych opiekuńczym demonom domowym jeszcze naprzełomie XIX XX wieku, zachowały się w naszej współczesnej kulturze ludowej? W celuuzyskania odpowiedzi na to pytanie odwołać się należy do materiału empirycznego, jaki stanowiąwypowiedzi informatorów zarejestrowane w trakcie prowadzonych badań terenowych.Oto one: Ludzie opowiadali, że tacy gospodarze, którym pasieka się wiedzie i mają dużo miodu, tosprzedali swe dusze diabłu.Nie chodzą oni za życia do kościoła, a po śmierci ich dusze wędrują dopiekła" (AKE UMCS, 8). Duchy domowe wykonywały pracę za gospodarza.U jednego gospodarza we wsi, kiedy wszyscyszli w Wielką Niedzielę na rezurekcję, to duchy tę rżnęły sieczkę i rąbały drzewo.Sam takiegoducha widziałem: posiadał postać wola, stał w ogrodzie i ryczał" (AKE UMCS, 317) [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl centka.pev.pl
.A oto kilka opisów danych postaci demonicznych według relacji informatorów: Domowoj byłdiabłem.Był cały czarny, miał ogon, rogi i kopyta zamiast nóg" (AKE UMCS, 96). Krasnoludki tobyły małe człowieczki wysokości około 30 cm.Ubrani oni byli w buty z cholewami (mieli dużestopy) oraz czapkę taką, jak nosi biskup, i długie brody.Krasnoludki nie zmieniały swojej postaci imiały tę właściwość, że mogły przemykać się szparą od podłogi" (AKE UMCS, 1341). Sąsiadka,która sama widziała tego diabła, opowiadała, że był on taki jak człowiek, tylko że czarny i miałduże łapy" (AKE UMCS, 1055). Duchy te przybierały postać kobiety ubranej na biało" (AKEUMCS, 1065). Ci, którzy tego ducha widzieli, mówili, że była to postać ludzka w czarnym stroju"(AKE UMCS, 317). Duch ten był mały, czarny, z różkami i twarzą człowieka" (AKE UMCS,1375). Duchy te przybierały postać nagich ludzi" (AKE UMCS, 1418).4.Uznawanie tych istot demonicznych za bezpostaciowe (16%).Informatorzy m.in.następującouzasadniali swoje stanowisko: Diabełek przysparzający majątku jest niewidzialny, mieszka wczłowieku.Kto raz posiadł takiego pomocnika, nie może się go pozbyć.W nagrodę za gromadzeniepieniędzy diabełek ten męczy swego pana przed śmiercią" (AKE UMCS, 55). Duchy te byłyniewidzialne i nie mogły przybierać żadnej postaci" (AKE UMCS, 1053).Problem rodowodu omawianych demonów opiekuńczych dość różnorodnie był interpretowany wwypowiedziach informatorów.Oto kilka takich wypowiedzi: Diabły pomagające w gospodarceprzechodziły z człowieka na człowieka.Jeżeli ktoś podał rękę umierającemu właścicielowidiablika, ten przechodził do niego.Toteż ludzie unikali zbliżenia się do bogatych ludzi niemogących umrzeć.Podejrzewali, że taki człowiek ma diabła" (AKE UMCS, 69). Duchy te brałysię z dusz ludzi zmarłych.Gospodarze posiadający takie duchy trzymali to w tajemnicy" (AKEUMCS, 1131). Nikt nie wiedział, skąd taki człowiek (najczęściej był to czarownik) miał te duchy.On to trzymał w tajemnicy" (AKE UMCS, 1375). Ten, co chciał mieć takiego ducha dobrego wdomu, musiał się podpisać diabłu i ten mu go przysyłał" (AKE UMCS, 1141). Krasnoludki miałysię rodzić w szczelinach skalnych" (AKE UMCS, 1341). Duchy te pochodziły z dusz mordercówalbo ludzi, którzy nie wyspowiadali się przed śmiercią" (AKE UMCS, 1035). Były to dusze tychzmarłych, których domownicy krzywdzili przed śmiercią" (AKE UMCS, 1054). Takiego diabełkamożna było sobie wyhodować.Należało wziąć jajko od czar-136nej kury i nosić przez tydzień pod pachą.Po tym czasie z jajka wylęgnie się kurczak, a z niegozrobi się diablik" (AKE UMCS, 70).Analiza zebranych wypowiedzi informatorów wskazuje nafakt występowania kilku wersji rodowodu demonów opiekuńczych.Wywodzi się je z określonychdusz ludzkich (morderców, pokutujących grzeszników, wisielców, oszustów, zmarłych bezspowiedzi czy ludzi nie ochrzczonych, ale również ludzi dobrych, krzywdzonych za życia), bądz teżz mocy działania boskiego czy diabelskiego.W nielicznych natomiast przypadkach wyrażanopogląd, iż istoty te mogą być wyhodowane przez człowieka z jajka czarnej kury lub rodzą sięsamoistnie w rozpadlinach skalnych.Przy czym odnotować należy występowanie zmiennościproporcji w poglądach informatorów z różnych regionów na daną kwestię.W regionach lubelskim ibiałostockim przeważały poglądy o nieznanym rodowodzie tych istot demonicznych (po 71%), a wdalszej dopiero kolejności występowały poglądy o ich pochodzeniu diabelskim (16% i 29%).Natomiast w regionie rzeszowskim dominowały poglądy wywodzące te demony z określonych duszludzkich (64%), a na drugim miejscu znalazły się poglądy o nieznanym ich rodowodzie (30%).Następną kwestią jest rozważenie specyficznych cech zakresu funkcjonowania społecznego wierzeńw demony opiekuńcze.Problem ten następująco ujęty został przez K.Moszyńskiego: Przychylne ipożyteczne dla ludzi bywają najczęściej demony domowe; opiekują się one dobytkiem, pomnażajągo, ostrzegają domowników przed grożącym nieszczęściem, pomagają im w pracy itd.(.) Jednymz ważniejszych wątków, charakteryzujących dodatnią działalność demonów, jest wspomniane jużprzed chwilą pomnażanie bogactwa.Wszędzie, gdziekolwiek istnieje żywa wiara w duchy czydemony domowe (więc"przede wszystkim na Wielko- i Białorusi), tym właśnie istotom pomnażaniedobytku bywa przypisywane.Według ludu wielkoruskiego okradają one nawet cudze zagrody, abypowiększyć tą drogą bogactwo chaty, w której przemieszkują." (KLS, s.636).W dalszym tokuswoich rozważań K.Moszyński zwrócił uwagę na występowanie jeszcze dwóch wątków tej dzia-łalności opiekuńczej, a mianowicie na pomaganie w przędzeniu i pielęgnacji koni (KLS, s.637638).Podobne stanowisko wyrażał A.Fischer uważając, iż demon domowy .przeważnie jestduchem życzliwym i przyczynia się do podniesienia dobrobytu" ( Lud Polski", s.157).Z kolei E.W.Pomierańciewa tak naszkicowała obraz roli i funkcji demona domowego w ludowejkulturze rosyjskiej: Domowoj występuje jako opiekun i zapobiegliwy gospodarz domu, w którymprzebywa.Czynnie uczestniczy on w codziennym życiu danej rodziny i szczególnie troszczy się obydło.Cechuje go także wrogi stosunek do niegospodarnych i niezgodnych we współżyciu rodzin.Ten silny związek domowoja z mieszkańcami domu, w którym przebywa, potwierdza takżeprzypisywana mu funkcja wieszcza zarówno137dobrych, jak i złych wydarzeń" ( Mifologiczeskije personażi w russkom folkłorie", s.95).Jakie rysy powyższych funkcji, przypisywanych opiekuńczym demonom domowym jeszcze naprzełomie XIX XX wieku, zachowały się w naszej współczesnej kulturze ludowej? W celuuzyskania odpowiedzi na to pytanie odwołać się należy do materiału empirycznego, jaki stanowiąwypowiedzi informatorów zarejestrowane w trakcie prowadzonych badań terenowych.Oto one: Ludzie opowiadali, że tacy gospodarze, którym pasieka się wiedzie i mają dużo miodu, tosprzedali swe dusze diabłu.Nie chodzą oni za życia do kościoła, a po śmierci ich dusze wędrują dopiekła" (AKE UMCS, 8). Duchy domowe wykonywały pracę za gospodarza.U jednego gospodarza we wsi, kiedy wszyscyszli w Wielką Niedzielę na rezurekcję, to duchy tę rżnęły sieczkę i rąbały drzewo.Sam takiegoducha widziałem: posiadał postać wola, stał w ogrodzie i ryczał" (AKE UMCS, 317) [ Pobierz całość w formacie PDF ]