[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W odpowiedzi usłyszała zgrzyt klucza w zamku.-o niej Caroline, gdy się już poznały.Nie zależało jej, by sięNie będę - dodała cicho i rozpłakała się.przyglądać spotkaniu przyjaciół dłużej, niż musiała, i nie-postrzeżenie wymknęła się z pokoju.W każdym razie takjej się zdawało.Rozdział 49 Derek zauważył, że wychodzi, ale nie próbował jejzatrzymywać.Widząc ją z Caroline, był bardziej zmieszanyW końcu Chantelle pozwoliła Derekowi zabrać się do niż kiedykolwiek i miał zamęt w uczuciach większy niżmajątku Huntstable.Pozwoliła dlatego, że przypomniała przed oczekiwaną kłótnią z Chantelle na statku.Cieszył gosobie sprawę, którą pozostawiła nie rozwiązaną w Anglii.widok Caroline, ale oboje utracili dawną bliskość.OmalNa pewno nie chodziło o to, że nie zgodziła się zostać nie wygadał się przed nią o Chantelle i swoich rozterkach,kochanką Dereka, choć bez przerwy o to zabiegał.Po jak by to czynił przed zaręczynami, kiedy radził się jej weprostu miała nadzieję, że przy jego pomocy łatwiej jej wszystkim.Właśnie wtedy uzmysłowił sobie różnicębędzie odszukać ciotkę Ellen i ocenić obecną sytuację.w swoich uczuciach do obu kobiet.Kochał Caroline.Tyle przynajmniej był jej winien.Uwielbiał ją.Była idealną kandydatką na żonę z jednymjedynym zastrzeżeniem, którego nigdy wcześniej nie brałNie wyglądał na szczęśliwego, dowiedziawszy się, kimpod uwagę.W zasadzie nie miał ochoty się z nią kochać.był jej ojciec, zwłaszcza że znał go jego dziadek.NieZrobiłby to, gdyby musiał, ale prawda była taka, że niewysłuchał też spokojnie reszty historii.Wyglądał nachciał.rozgniewanego, co ją bardzo dziwiło.Zdziwiła się jeszczebardziej, gdy bez żadnego nacisku zgodził się jej pomóc.Chryste, dlaczego wcześniej się nie zorientował? Byli370371 niło się ani na jotę.Jeden zgniły owoc zastąpił drugi.Nasobie tacy bliscy.Niczym rodzeństwo.Dopiero terazrazie jednak nie chciała o tym myśleć.Derek obiecałuświadomił sobie, że żywi wobec niej czysto braterskiepomoc, poczeka więc, co przyniesie jego śledztwo w spra-uczucia.wie amerykańskich interesów Burke'ów.Do Chantelle czuł zupełnie coś przeciwnego.NieMusiała jakoś opowiedzieć swoją historię i zrobiła to,potrafił utrzymać rąk z dala od niej.Doprowadzała go doopuszczając mnóstwo szczegółów, których nie ośmieliłarozpaczy, gniewu, szaleństwa.Potrafiła rozpalić w nimsię wyznać ciotce.Niestety, z okrojonej opowieści Derekpożądanie jednym spojrzeniem albo dotykiem.Nie tylkowyłonił się pachnący niczym róża.Ellen widziała w nimpragnął jej w swoim łożu, lecz byłby absolutnie szczęśliwy,świetlaną postać, bohatera, którego podczas pierwszegogdyby w ogóle z niego nie wychodziła.spotkania nie była w stanie dość się nachwalić.ChantelleDo licha! Na co to wskazuje? %7łe zbyt długo sięczuła się chora.oszukiwał.%7łenił się z niewłaściwą kobietą i nic nie mógłna to poradzić.Pozostawało mieć nadzieję, że Caroline Tego wieczoru poznała dobrego przyjaciela Dereka,sama odwoła ich zaręczyny.On w żaden sposób nie mógł Marshalla Fieldinga.Kiedy jednak na obiedzie pojawiłatego uczynić.Prawie rok wiązał ją słowem, a w wieku się Caroline, Chantelle natychmiast po posiłku zabraładwudziestu pięciu lat mogła już uchodzić za starą pannę.Ellen do siebie, tłumacząc, że jeszcze nie opowiedziałyNie wolno mu było jej ranić, nawet gdy-w grę wchodziło sobie wszystkiego o wydarzeniach tego lata.Ellen znałajego przyszłe szczęście.ją wystarczająco dobrze, aby natychmiast się zorien-tować, że coś jest nie w porządku.Na górze Chantellewytłumaczyła się zmęczeniem, co tylko potwierdziłoprzypuszczenie ciotki.Nie nalegała, wiedząc, że Chan-Cztery dni pózniej, dzięki staraniom tuzina służącychtelle nie powie niczego więcej, póki nie będzie gotowa.wysłanych na jej poszukiwanie, przyjechała ciotka Ellen.Nie zamierzała naciskać.Chantelle tak bardzo ucieszyła się na jej widok, że płakałaprzez dwadzieścia minut, nie wypowiadając przy tym ani Na dole Marshall niezbyt grzecznie poprosił Derekajednego słowa.Ellen dzielnie jej sekundowała.Zdołała o słowo na osobności.Obaj panowie wyszli z salonu,jednak wydusić, że ich kuzyn Charles nie żyje, zginął zostawiając Caroline w towarzystwie markiza.Derekw pojedynku po tym, jak został przyłapany na oszustwie zgodził się na to nie tylko dlatego, że od powrotu dopodczas gry w karty.Opiekunem Chantelle został jego Anglii nie miał czasu porozmawiać z Marshallem.Czuł sięsyn, Aaron.coraz bardziej nieswojo w obecności Caroline.Absurd, alezarazem prawda.- Jeśli odczuwałaś konieczność ukrywania się przedChariesem, możesz być pewna, że tym bardziej musisz się W małej bibliotece Derek nalał brandy do dwóchtrzymać z dala od Aarona.On wcale by cię nie wydał za kieliszków, po czym zajął miejsce w fotelu naprzeciwkomąż, moja droga.Postarałby się, abyś została starą panną, Marshalla.ciągle pod jego opieką, jeśli wiesz, co mam na myśli.- Czy panna Woods bez kłopotu dotarła do rodziny? Tak.I opowiada jakąś niesamowitą historię o uciecz-Chantelle doskonale wiedziała.Jej położenie nie zmie-372373 Marshall wycofał się.Nie zamierzał wdawać się w spórce przed korsarzami, znalezieniu schronienia u jakichśz Derekiem.Przyszło mu jedynie do głowy, że mógłbychrześcijan, dopóki ty jej nie uratowałeś.pomóc rozwiązać delikatną kwestię.Ciekawe, z jakiegoDerek roześmiał się.powodu Derek wykazywał taką drażliwość.Coś w tym Skoro ona tak mówi.musiało być.Marshall skrzywił się.I zaraz przyszło olśnienie. Nie jest specjalnie miłą młodą kobietą, nieprawdaż? Czy coś cię łączy z tą dziewczyną? - zapytał, jednak naWydaje się zbyt sztywna jak na mój gust.widok chmurnego oblicza Dereka wycofał się. Wybacz. Szkoda, że jej nie widziałeś, zanim dowiedziała się, żePo prostu nie chcę, aby Caroline stała się krzywda, towraca do domu.Nie widziałeś równie czarującej i miłejwszystko.dziewczyny. Nie martw się o to  odparł szorstko Derek. A twój gość? Jaka jest jej przeszłość? Dobrze, już dobrze, miło mi to słyszeć.- Nadeszła Identyczna jak panny Woods. Derek uśmiechnąłpora, by dokonać zmiany tematu. Jak tam twojasię.- W końcu znalazłem je w tym samym miejscu.działalność w Barice? Piękna dziewczyna - zauważył Marshall. Uderzają- Nie czytałeś mojego sprawozdania?co piękna. Daj spokój, Derek, dwie stroniczki ogólników, które Owszem  zgodził się Derek [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •