[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trallianus, L.I p.92, Gauther, Jntr.45).Ale może tu chodziło o masaż, a nie o magnetyzowanie?Nie, ponieważ Hipokrates mówi o masażu wyraznie w tych słowach:  lekarz musi posiadaćdoświadczenie wielu rzeczy a między innymi i masowania (Littre, Oeuvres d'Hippocrato, v.IV, f.103), a winnych miejscach (V.III f.329, v.II f.367, b.V f.205), wskazuje dokładnie, jak należy masować, zwłaszczaw wypadkach chirurgicznych, potarłszy ciało oliwą.Mówi też o silnym ugniataniu brzucha i podajeszczęśliwy wypadek wyleczenia masażem gorączki gastrycznej.Wiemy zresztą, że Hipokrates napisałosobną rozprawę o masażu, która zaginęła.Zatem nie o masaż tu chudziło.Al.Tralianus dodaje, że myślałtakże i o innych rzeczach świętych.Jakież to były te inne? Jeżeli Hipokrates owe święte rzeczy uważał zacoś ważnego i pożytecznego, to niepodobna, ażeby pomimo jego postanowienia wstrzymania się odbliższych wyjaśnień, nie przebiło coś tu i ówdzie, w sposób dla profanów niezrozumiały, ale może dający sięwyjaśnić dzisiejszymi naszymi wiadomościami.Poszukajmy.Przede wszystkim zaś, zaznaczmy stanowisko Hipokratesa w historii.Jest on pierwszym lekarzem, poktórym zostały dzieła o medycynie; nazywają go ojcem medycyny i słusznie, nie tylko dlatego, żedawniejszych autorów nie znamy, co by dowodziło raczej naszej nieświadamaści, nie jego ojcostwa, aledlatego, że według wszelkiego prawdopodobieństwa, był on pierwszym wybitnym lekarzem świeckim, któryoderwał medycynę od teologii.Przed nim istniała tylko medycyna kapłanów święta i zwykła, ale zawszekościelna.On pierwszy staje na gruncie obserwacji, niezależnie od tradycji i dogmatów kościelnych,zjawiając się niejako na przełomie między dawną i nową medycyną.Wyjątkowe swoje stanowiskozawdzięcza Hipokrates temu, że jak przed nim, tak i bezpośrednio po nim, nie przechowały się żadne dziełamedyczne, dopiero bowiem w trzy wieki pózniej zjawia się pierwszy znany nam komentator jego pism, amianowicie Hierophilus w Szkole Aleksandryjskiej, a w 6 wieków pózniej Galien.%7łe Hipokrates samwszystkiego nie stworzył, to kwestii nie ulega, bo tak nigdy nie bywało; chcąc zaś zebrać to, co przed nimbyło znane, musiał zajrzeć w głąb świątyń.To też Strabo (LXIV, p.657) i Pliniusz (LXXIX, c.1, T.2, c.1,T.2, p.493) świadczą zgodnie, że czerpał swą wiedzę w świątyni Eskulapa.W świątyni zaś mógł znalezć zjednej strony na tablicach wotywnych wskazanie środków, które pomagały w pewnych chorobach przezszereg wieków, a z drugiej strony, tajemną naukę kapłanów.%7łe z pierwszych korzystał, o tym wiemy i nawet na tej podstawie niektórzy twierdzą, że cała medycynapowstała z przepisów sennych, ponieważ takie było zródło środków wypisanych na tablicach dziękczynnych,które Hipokrates zebrał; co zaś do drugiej, to z owej wzmianki w księdze praw wypada, że znać je musiał.Czy ją odrzucał? Nie, tylko ją zsekularyzował, to znaczy przyjął fakty, ale zmienił tłumaczenie duchowe,na świeckie.Hipokrates nie przeczy temu, że w świątyniach leczono, tylko sądzi, że można robić to samo, zalecającwprost środki, które się okazały skuteczne, mianowicie łagodne, naturalne, których był zwolennikiem.Choroby nie są wywoływane przez bóstwa, mówi on, byłoby to ubliżenie bogom przypuszczać, że tak jest.Choroba zwana boską (epilesja), nie jest też więcej boską od innych; wszystkie są boskie o tyle, o ilewszystko od bóstwa pochodzi, ale jednocześnie wszystkie są ludzkie i trzeba je leczyć ludzkimi sposobami;jeżeli jednak w chorobie zajdzie coś boskiego.W tym miejscu zaczepiam o ustęp, nad którymkomentatorowie na próżno sobie łamali głowy, muszę go więc przytoczyć dosłownie, Hipokrates tak mówił: Należy znać zarówno naturę choroby, jak i siły ciała, ażeby wiedzieć, co przeważy.I jeżeli w chorobachzajdzie coś boskiego (guid divinum), trzeba gruntownie zbadać jego opatrzność; postępując w ten sposób,lekarz wzbudzi podziw i dobrych lekarzy zyska uznanie.Co to znaczy to coś boskiego?Więc Hipokrates, odrzucający boskie pochodzenie chorób i całą boską medycynę, której zarzuca, że niestudiowała dostatecznie chorób, jednakże znajduje w nich coś boskiego? Co to może być? Sądzę, że nieoddalę się od prawdy, przyjmując przypuszczenie Gauthiera, że Hipokrates miał tu na myśli zjawiający sięniekiedy w chorobach sen, w którym chory mówi, sam odczuwa siedlisko cierpienia i sam wskazuje środki.W ten sposób tłumaczą się słowa dalsze, w których Hipokrates radzi, studiować opatrzność, tj.celowość,wskazówki na przyszłość tego objawu i wyciągnąć z nich korzyść, którą to korzyść dość wysoko cenił, skoro powiada, że uważanie tego zjawiska pozwoli lekarzowi wzbudzić podziw.Tłumaczenie to byłoby podejrzane gdyby Hipokrates w innych ustępach przeczył wprost jasnowidzeniu inie uznawał znaczenia objawów sennych, ale tak nie jest, owszem, powiada on:  są sny, w których dusza zgóry zapowiada choroby ciała!. W snach ukazują się pokarmy odpowiadające ciału. W obłąkaniuekstaza jest dobrym znakiem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl
  •